Witam

Witam wszystkich serdecznie.

Znalazłam ten portal przypadkowo.. Dziś ten jeden z wielu złych dni, kiedy oko jest w nieodpowiednim miejscu.. Właściwie powinnam  na samympoczątku zaznaczyć,iż nie widzę na lewe oko. Poza tym w prawym oku mam uszkodzenie nerwu wzrokowego.  Już do tego przywykłam, pogodziłam sięz tym, tzn z sama utrata wzroku.. Niestety nie mogę sobie poradzić z tymi zmianami miejsca oka..Niedługo jadę do okulisty i dowiem się więcej na temat operacji, po której oko miałoby zostać w jakiś sposób ułożone.. Ale lekarze już wczesniej bali sie wykonywac jakakolwiek operacje z racji zlego stanu galki(miekka rogowka i jeszcze inne schorzenia) Mam 18 lat i przeszkadza mi to oko, chcialabym, azeby chociaz nie bylo to takie widoczne. Zawsze kiedy się obudzę staram nie od raz otwierać oczu, wstaję powolnie unikając przy tym gwałtownych ruchów, zaraz po wstaniu biegnę do lustra.. I kiedy widzę, że oko znajduje sie bardziej na zewnątrz to wiem, że dzień będzie radosny. :) Rzadko dopuszczam do siebie myśli dotyczące całkowitej utraty wzroku. Czytajać niektóre wpisy przerazilam sie. Potzrebuje tego jednego oka, doceniam, że widzę. Staram się wykorzytsywać życie jak najlepiej, pomagać innym, a do tego potrzebny mi wzrok.

Pamiętajmy, że widzimy więcej gdyż patrzymy bardziej sercem. :)

Cieszę się, że tu trafiłam. Będę mogła wreszcie się wygadać i znajde kogoś kto mnie rozumie. To niezwykle ważne. 

Dziękuję.