MENU

Forum - Nowy jednooki wita wszystkich

Nowy jednooki wita wszystkich

Nowy jednooki wita wszystkich

Witam wszystkich gorąco!

Na początku chciałem napisać, że jestem w lekkim szoku, iż dopiero dziś znalazłem - całkiem przypadkowo - to forum. Ale to pewnie dlatego, że jestem staroświecki i wciąż pytam ludzi, zamiast Google'a ;)

Trochę o sobie: urodziłem się z wrodzonym zanikiem lewego oka, a więc od niespełna 26 lat oglądam ten świat "z przymrużeniem oka". W dzieciństwie rodzice wozili mnie po różnych ośrodkach okulistycznych, były próby z różnymi "nagałkowymi" protezami (które źle znosiłem) i do dziś uchowałem się bez protezy. Gdzieś w trakcie studiów zapragnąłem coś zrobić w końcu ze swoim wyglądem (bo w żaden inny sposób moja wada nie daje mi się we znaki) i zacząłem pytać i szukać. Ale okuliści w Szczecinie jakoś niechętnie podejmowali temat. W końcu sam znalazłem w Internecie info o ruchomych implantach z hydroksyapatytu, później trafiłem na stronę dra Jaworskiego. No i od przeszło roku planuję skontaktowanie się z nim, tylko ciągle mi czasu brakuje (a tak naprawdę, to chyba ciągle się waham). 

Ten serwis spadł mi prosto z nieba. Przeczytałem dziś wiele odpowiedzi na własne pytania, pojawiło się wiele nowych wątpliwości (szczególnie po przeczytaniu wątku "Komplikacje..." :D). Po nowym roku, gdy będę miał nieco więcej wolnego czasu, zamierzam przystąpić do konkretnych działań. A przez ten czas będę namiętnie śledził co się dzieje na forum :).

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i forumowiczki :)

PS. Nie wiedziałem, że jest nas tak dużo...

Re: Nowy jednooki wita wszystkich

Cześć Arturze, dobrze cię tu widzieć i miło wiedzieć, że ta strona jest dla Ciebie pomocna Super

Pozdrawiam!

Nowy jednooki wita wszystkich

Witaj.

Pierwotne implantowanie wykonuje wielu lekarzy w Polsce,nie tylko Jaworski

 

Nowy jednooki wita wszystkich

Witaj Arturze, miło, że tu jesteś.

Napisz, proszę, jeżeli możesz, co oznacza ten termin "zanik oka". Jak to wygląda i z czym się wiąże. Może kiedyś ktoś trafi tutaj z podobnym problemem i mu się to przyda, a ja po prostu jestem ciekawa.

Mam nadzieję, że w sprawie implantacji skonsultujesz się z kilkoma lekarzami, by wiedzieć co i jak. Serdecznie Cię pozdrawiam 

Nowy jednooki wita wszystkich

Na pewno gdy już się zdecyduję (o ile się zdecyduję ;)) to poszukam kogoś bliżej Szczecina. Ale póki co to na razie tylko plany. Mi moja wada nie przeszkadza, miałem wystarczająco dużo czasu, żeby się z tym oswoić, zwalczyć własne kompleksy i demony ;). Tylko czasem mam wrażenie, że to bardziej przeszkadza innym. I ciągle zastanawiam się, czy cena jaką przyjdzie mi zapłacić za nieco lepszy wygląd nie będzie za wysoka. Czy gra jest warta świeczki?

Na razie mam ciekawą lekturę na wieczór w postaci Waszych postów na tym forum, później pewnie pognębię Was swoimi pytaniami ;)

Edit: "wrodzony zanik gałki ocznej"  - małoocze (mikroftalmia). Z tego co wiem, w większości przypadków pojawia się u noworodków, których matki przeszły różyczkę w czasie ciąży (ale wtedy towarzyszy temu przeważnie cały zespół wad wrodzonych). Moja mama przeszła różczykę w wieku 7 lat, więc przyczyna była inna i pozostaje nieznana (i oby nie była to dziedziczna mutacja genetyczna...)

Nowy jednooki wita wszystkich

Witaj na pokładzie !!! Na fotce niezły przystojniak z Ciebie :))))

Nowy jednooki wita wszystkich

Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że w tym przypadku też nie byłby to łatwy zabieg, ze względu na to, że chyba oczodół, dla uzyskania symetrii należałoby jakoś powiększyc. To chyba się robiło implantami, albo konformerem.

Nowy jednooki wita wszystkich

Kornelia była zaciekawiona zjawiskiem zaniku gałki ocznej, zatem napiszę, co ja wiem na ten temat. mam oko po urazie. bylo pozszywane niczym pilka do futbolu amerykanskiego i lekarze nie mieli pojecia, czy galka w ogole sie zachowa. ja marzylam o przywroceniu widzenia, drzalam przed kazdym usg-siatkowka przylega/nie przylega itp, natomiast lekarze nic nie mowiac zastanawiali sie, czy oko zostanie na swym miejscu. poczatkowo, gdy oko bylo wypelnione krwia cisnienie srodgalkowe przekraczalo norme i musialam brac leki na jego obnizenie. czas mijal, krew sie wchlaniala i cisnienie zaczelo szybko spadac. kiedy jest ono za niskie mamy do czynienia z tzw hipotonia, ktora grozi zanikiem galki ocznej. cisnienie jest niskie, oko sie kurczy(zanika) i w koncu trzeba je usunac. moje poki co trzyma sie niezle na swoim miejscu, a cisnienie nieco podskoczylo, wiec moze nie bedzie tak zle. aspekt kosmetyczny przemilcze...po 1,5 roku rogowka wreszcie pokryla sie nablonkiem, choc jest nadal "podsychajaca". jak sie wreszcie KIEDYS zagoi bede mogla sobie pomarzyc o soczewce, ktore moze w niewielkim stopniu nadadza mu wyglad podobny do oka drugiego. coz, tylko cierpliwosc pozostaje...

Kornelia, pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki za Twoja walke z infekcja!

Witaj "Nowy jednooki", pozdrowienia dla wszystkich forumowiczow! :)

Nowy jednooki wita wszystkich

tiza, dzięki, Słońce, każde kciuki się przydadzą :)

Wiecie co, tak sobie myślę, że niedługo zostaniemy ekspertami własnych przypadków :) 

Nowy jednooki wita wszystkich

Tak Kornelio, masz rację. U małych dzieci obecnie stosuje się konformery lub implanty rozprężające, aby oczodół się rozwijał. U mnie raczej jest już na takie sztuczki za późno... gdy w '87 rodzice wozili mnie po kraju od okulisty do okulisty nie mieli jednak dostępu do takich technologii. Wtedy któryś lekarz z kolei powiedział im, że najlepiej zaczekać, aż drugie oko się rozwinie w pełni. No i zawsze te kilkanaście lat to jakiś postęp w okulistyce i protetyce. Tak więc o 100% symetrii to raczej mogę zapomnieć ale chyba jest możliwość poprawienia tego co jest. Zresztą nie wiem... tego mam zamiar się dowiedzieć. Jak się nie da, to też dobrze ;)

Co do mojego oka... gałka ma średnicę ok. 15mm z szarą plamką zamiast źrenicy i jest jakby zatopiona w "galaretce". Ani mnie to boli, ani łzawi, ani wysycha. Żadnego dyskomfortu, dlatego nie wiem, czy warto to ruszać...

Dzięki Wam wszystkim za ciepłe przywitanie :). Niesamowite... człowiek przestaje czuć się "inny" :D

Nowy jednooki wita wszystkich

Witam Kolege i pozdrawiam z dalekiego Podkarpacia!! A czy na Twoj obecny stan galki nie podejdzie epiproteza?  Mniej zachodu taniej niz implant. Nawet ladnie sie to chore oczko prezentuje na zdjeciu  ha ha!!

Nowy jednooki wita wszystkich

Artur, moje oko co prawda jest rozmiarem zblizone do drugiego (choc i tak nie jestem w stanie tego dobrze ocenic), ale...i tu cala seria niedoskonalosci ;) podejrzewam, ze moze to wygladac podobnie jak u Ciebie tzn nie widac ani zrenicy, ani teczowki, poniewaz rogowka jest nieprzezierna. kolor? szaro-brazowy? poza tym jest zaczerwienione.bardziej lub mniej-nie wiem od czego to zalezy. lekarze niezle sie nameczyli, aby pozostalo na swoim miejscu, ze tak latwo go teraz nie oddam :)

naczytalam sie o protezach / implantach naszych drogich forumowiczow i chyba maja tyle watpliwosci i zmartwien co Ty, czy ja z  "zywym" okiem. chyba nigdy nie bedziemy w 100% zadowoleni. dazymy do tego, aby sie nie wyrozniac, aby nie bylo widac, ze cos jest nie tak...

zastanow sie 10 razy, zanim sie wlasnego oka pozbedziesz!! ;)

jest cos takiego jak protezy nakladcze, ale nie znam sie na tym. to nie moja dzialka poki co. zapewne mamy tutaj nie jednego specjaliste w tej dziedzinie.

Nowy jednooki wita wszystkich

A`propos symetrii i rozmiarów to u mnie właśnie po dwóch latach od wypadku oko zaczęło się zmniejszać i zanikać (już teraz wiem po co mierzyli mi ciśnienie w tym oku) wtedy kazali definitywnie usuwać.

Nowy jednooki wita wszystkich

Aaa zapomniałam - witam nowego jednookiego - i pozdrawiam...

Re: Nowy jednooki wita wszystkich


tiza:

jest cos takiego jak protezy nakladcze, ale nie znam sie na tym. to nie moja dzialka poki co. zapewne mamy tutaj nie jednego specjaliste w tej dziedzinie.

 

 To są właśnie epiprotezy, które właściwie mu też teraz nosimy, tyle, że my nakładamy na implant, a Wy moglibyście mieć na swoim oku.

Re: Nowy jednooki wita wszystkich


tiza:

jest cos takiego jak protezy nakladcze, ale nie znam sie na tym. to nie moja dzialka poki co. zapewne mamy tutaj nie jednego specjaliste w tej dziedzinie.

 

 To są właśnie epiprotezy, które właściwie mu też teraz nosimy, tyle, że my nakładamy na implant, a Wy moglibyście mieć na swoim oku.

Nowy jednooki wita wszystkich

czy epiproteza jest wygodna w uzytkowaniu? nie mam pojecia, jak cos takiego wyglada. musze poszperac w google ;) czy jest cieniutka jak soczewki kontaktowe, czy grubsza?

podejrzewam, ze zanim cokolwiek bede mogla sobie na oko zaaplikowac, minie rok...jak nie dluzej.

 z innej beczki...czytalam o protezowaniu oczodolu, no i wyczytalam:

"Pacjenci stojąc w obliczu konieczności podjęcia decyzji usunięcia gałki ocznej powinni być wspierani działaniem psychologów ,lub i lekarzy psychiatrów."

jak było w Waszym przypadku? szczerze watpie, aby okulisci kierowali pacjenta do psychologa. mnie nikt tego pomyslu nie podsunal. nie dosc, ze mnie faszerowali sterydami, co zaowocowalo uboczna reakcja depresyjna, to poczucie naglej straty daje ostro w kosc.

Nowy jednooki wita wszystkich

Artur, jestem ciekawa Twojej decyzji, ja jestem w podobnej sytuacji. Mam swoje naturalne oko, tyle że oczywiście defekt kosmetyczny jest bardzo duży, sytuacja podobna do bodajże Tizy - zmętniała rogówka, dalsze wastwy także uszkodzone (wypadek w 3 roku życia). Powierzchnia rogówki jest także po urazie nierówna, stąd miałam problemy z dobraniem soczewki maskującej. Zostało więc na razie tak jak jest, ale ciągle myślę gdzie jeszcze się udać żeby spróbować poprawić. Też się trochę obawiam to "ruszać", bo przyzwyczaiłam się do obecnego stanu, nie mam żadnych dolegliwości. Ale wygląd... no cóż, jestem typową kobietą- chciałabym żeby był lepszy ;)

pozdrawiam wszystkich z podobnymi dylematami :)

Nowy jednooki wita wszystkich

Witaj Aga,

No właśnie... wygląd. Tu jest cały pies pogrzebany. Gdyby nie wygląd, to nawet by mi przez myśl nie przeszło, aby coś z tym okiem robić. Tym bardziej, gdy teraz czytam, że posiadanie protezy to dodatkowe ograniczenia. Jak pomyślę, że mógłbym mieć problemy z chodzeniem na basen, podnoszeniem cięższych rzeczy czy też z czynnym uprawianiem sportu, to aż się wzdrygam ;). 

Owszem, to wszystko za cenę lepszego wyglądu. być może polepszenia samooceny gdy mam "dołek", lepszej "socjalizacji" i w końcu wyjścia do ludzi... Ogólnie nauczyłem się tym nie przejmować i zgrywać "chojraka" ale to wszystko działa do momentu, gdy ktoś na ulicy spojrzy, skrzywi się i odwróci wzrok :(. Przypomina mi to o miejscu w szeregu.

Chciałbym się dowiedzieć jakie mam możliwości (choćby dla zaspokojenia ciekawości) korekcji wyglądu. Póki co - bez konkretnych decyzji. Ale, jak już wspomniałem wyżej, to dopiero po nowym roku, bo na razie nie mam szans z powodu nadmiaru pracy :/

Pozdrawiam!

Nowy jednooki wita wszystkich

Hej Artur :)

Jeżeli myślisz o usunięciu oka i samej protezie, to nie wiem czy jest to możliwe ze względów wielkości Twojego oczka. Pewnie miałbyś operacyjnie powiększany oczodół, lub miałbyś założony jakiś ekspander rozciągający Ci stopniowo oczodół.

W momencie, kiedy chciałbyś uzyskac symetrię zwykłą protezą to chyba byłoby konieczne, ale nie jestem lekarzem, tak sobie rozumuję logicznie ( a może i nie, haha).

Nie wiem jak rzecz by się miała w razie implantu gałki ocznej. Tutaj pewnie musiałbyś poczekać z nurtującymi Cię pytaniami do wizyty u lekarza ( polecam doktora Haszcza). 

Nowy jednooki wita wszystkich

Cześć Artur, poczytałam Twoje posty i jestem zaskoczona jak Twoja sytuacja jest podobna do mojej-również urodziłam się z zanikiem gałki ocznej, najprawdopodobniej na skutek różyczki (a może toksoplazmozy?kto to wie), również mam wątpliwości co do usuwania swojego oka itp. W tym całym "nieszczęściu" dobre jest to że można dzielić się swoim doświadczeniami z osobami które to rozumieją. Pozdrawiam serdecznie z Katowic :)

Nowa jednooka -aczkolwiek tylko na forum - też

Cześć,

Ja również niedawno odkryłam tę stronę i to forum, choć już od dawna chodziła po mojej głowie myśl, by takiego miejsca poszukać Ĺ�miech

Moja historia pokrótce: w wieku 2 lat zdiagnozowano u mnie retinoblastomę; w tamtych czasach ('82) jedynym wyjściem było wycięcie gałki ocznej. Operacja w CZD; histopatologia wykazała gruźlicę na dnie oka.

witam jednoocznych,

Gośka 

Nowy jednooki wita wszystkich

Cześć :)

Widzę Vivian, że odkopałaś mój wątek. Zaskoczona jesteś naszą podobną sytuacją powiadasz... ja myślę, że akurat tutaj to znalazłoby się jeszcze kilka takich osób ;). Ale masz rację - fajnie jest móc podzielić się swoimi przemyśleniami z ludźmi, którzy nas rozumieją. To forum było moim pierwszym krokiem do wyleczenia się z kompleksów. Sporo się zmieniło od momentu gdy tu trafiłem po raz pierwszy...

Ja już nie planuję jakiejkolwiek ingerencji chirurgicznej w moje oko, wybiłem to sobie z głowy. Po długich rozmyślaniach i wielu rozterkach natury egzystencjalnej ;) w końcu zaakceptowałem samego siebie. I nawet nie przypuszczałem, że to tak bardzo odmieni moje życie (na lepsze).

Pozdrawiam ciepło ze Szczecina :). I oczywiście witamy i gorąco pozdrawiamy Gosię, która dołączyła do naszego grona :)

Nowy jednooki wita wszystkich

uuuu, widzę, że nawet ktoś zauważył moje powitanie ;)