coz, pisze te slowa chyba tylko po to, by sie wyzalic... mam nadzieje, ze zrozumiecie.

na prawe oko, jak juz wspominalam we wczesniejszych postach, nie widze. jestem wczesniakiem i mam w nim blizny po siatkowce.

jesli chodzi o lewe oko...mam na nim spora krotkowzrocznosc: -7,5 D. w ciagu trzech lat mialam juz kilkakrotnie laserowana siatkowke.

i czego sie dowiaduje podczas dzisiejszej wizyty? pojawily sie kolejne, rozwarstwiajace sie ogniska :(

termin do poradni siatkowkowej mam w lutym.

i nie ukrywam, ze sie troche boje...nie bedzie to pierwszy zabieg tego typu, ale ile mozna? kiedy to sie skonczy?

okropnie sie boje, ze strace i to oko, i tyle. :(

Witaj,piszę,aby powiedzieć Ci,że nie jesteś sama,jestem w bardzo podobnej sytuacji,9.X.08 usunięto mi prawe oko,problem zaczął się dokładnie rok temu odwarstwieniem siatkówki,dwa zabiegi operacyjne,nieskuteczne,potem nie poddające się leczeniu zapalenie wnętrza gałki ocznej,w końcu usunięcie.Teraz jestem załamana,bo 16.XII dowiedziałam się,że w lewym oku odwarstwia się siatkówka,od razu zrobiony był laser,ale boję się co będzie dalej.

Wiem,że to Cię nie pocieszy,ale trzymaj się ,wierzmy,że wszystko będzie dobrze

Pozdrawiam