MENU

Forum - jednooczna od lat 36

jednooczna od lat 36

jednooczna od lat 36

Witam Was.

Mam na imie Małgosia. Mieszkam w Poznaniu. W wieku 9 lat straciłam lewe oko, wskutek nieszczęśliwego wypadku. Cały czas noszę protezę. Oczywiście zmieniam je co kilka lat. Ale na pooczątku to było straszne. Po operacji zostawiono mnie i moich rodziców samych. W latach 70, kto mógł coś wiedziec o protezowaniu oka? Teraz w moim przypadku nie jest najfajniej, ale też nie jest źle.Na implant raczej się nie zdecyduję. Trochę za duzo czasu upłynęło. Poczytałam też sobie o waszych doświadczeniach. Pozdrawiam wszystkich.

jednooczna od lat 36

Witaj!

 Niestety obecnie osoba po usunięciu oka też zostaje zostawiona "sama sobie" W każdym bądź razie takie ma odczucie. Dostaje tylko namiar gdzie ma się zgłosić po protezę i to tyle. Żadnego psychologa, żadnej informacji. Ze wszystkim trzeba dać sobie radę samemu. Ja o implancie też nie za bardzo wiedziałam kilka lat temu jak usuwano mi oko. Coś wyczytałam w internecie, coś spytałam sie w szpitalu przed operacją, ale mnie zbyli, że tego nie robią. A tu okazuje się, że w innym szpitalu w innym mieście wszczepiają implanty w czasie enukleacji. Teraz już też nie zdecyduję się na niego, mimo że u mnie minęło kilka lat. Zbyt wiele się tu naczytałam powikłaniach i niefachowości lekarzy. Myślę, że lepiej zostawić to wszystko tak jak jest. W końcu przyzwyczaiłyśmy się to tego co mamy.

Pozdrawiam!