MENU

Forum - Zez - czy mam jakieś prawo? Wasze doświadczenia?

Zez - czy mam jakieś prawo? Wasze doświadczenia?

Zez - czy mam jakieś prawo? Wasze doświadczenia?

Witam

 Jestem osobą nową na forum. Bardzo cieszę się, że je odkryłam. Mam 34 lata, pracuję umysłowo. Mają 1 rok wypadłam z łóżeczka i zrobił mi się zez. I tak żyję z nim ponad 30 lat. Noszę okulary 2+, czasem soczewki. Lewe oko jest zdrowe (noszę szkła do czytania), a lewe - widzę bardzo słabo( to jest to oko z zezem), mam poczucie światła, odróżniam kolory, ale nie przeczytam liter kompletnie (gazety, książki), a u okulisty tylko górny rząd - w zasadzie z pamięci, skoro chodze do okulisty ponad 30 lat.

Nidy nie zastanawiałam sie, czy moze coś mi się należy z tego tytułu. Chciałam prosić Was o podzielenie sie doświadczeniami:

1) czy ktoś z Was starał się o stopień niepełnosprawności? Ja pracuję i nie chodzi mi o rezygnację z pracy, ale może o dodatek finansowy, dodatek do przejazdów itp. Nie chcę się uchylać od pracy. Pracuję jako nauczyciel i naukowiec na uczelni. 

2) nie posiadam prawa jazdy - czy ktoś Was ubiegał się, jak to wygląda w przypadku osób, które praktycznie jednym okiem nie widzą? 

3) może macie jakieś sugestię, czy mogłabym zadbać o swoje zdrowie? czy coś mi przysługuje? Będę wdzięczna za Wasze wpisy.

 

pozdrawiam serdecznie

Cinderella 

Zez - czy mam jakieś prawo? Wasze doświadczenia?

Czesc, mozesz sie starac o grupe inwalidzka, albo orzeczenie o niepelnosprawnosci, z tym, ze nawet osoby z kompletna utrata jednego oka maja problem aby cokolwiek wywalczyc. Nawet gdybys uzyskala stopien ten najnizszy, to jedynie ta najnizsza renta i to oczywiscie odpada, skoro chcesz pracowac.

Lekki stopien niepelnosprawnosci daje Ci jedynie znizki w PKP ( i to tez czasem kwestionuja), gdzieniegdzie w PKS i mozesz starac sie o zwrot pieniedzy za okulary ( o ile dobrze pamietam to PFRON finansuje jedynie same szkla) ale ile z tym zachodu - niestety wiem ile ( od momentu zlozenia wniosku czekalam 7 miesiecy na zwrot pieniedzy za moja proteze). Szkla musza tez byc przepisane przez lekarza ( recepta), nie zadne prywatne badania.

 

Moim zdaniem - trzymaj sie pracy i nie marnuj czasu na chodzenie po komisjach, bo oni raczej tna, niz dodaja ludziom.

Prawo jazdy, jak najbardziej mozesz zdawac.