Na początku witam wszystkich jest to mój pierwszy post i cieszy mnie że znalazłem ludzie z podobnym problemem co ja (nie zrozumcie mnie, źle wolałbym żeby takich ludzi nie jak my nie było).

 Właśnie dostałem dłłłłłuuugo oczekiwana pracę a oczekiwaną dlatego, że długo szukaną w naszym pięknym kraju a szczególnie w świętokrzyskim. Niestety w takcie nauki doznałem całkowitego uszkodzenia wzroku przez pasożyta którego złapałem podczas powodzi parę lat temu. To plus kilka błędnych diagnoz trzy operacje, dwa zapalenia i na skutek powikłań odwarstwiona siatkówka czyli "szczęścia" jak w totolotku jak to określił okulista z Katowic, bo szanse na to są bardzo małe. Skutek jest taki, że nie widzę na jedno oko. A praca wymaga odemnie badań wstępnych na stanowisko "serwisant komputerowy" (generalnie praca w serwisie naprawy kas fiskalnych u klienta i montaż, naprawa komputerów itp. składanie komputerów Czy fakt, że mam jedno perfekcyjnie sprawne oko mnie dyskwalifikuje? Co z innymi pracami np w zawodzie elektryka?(wyuczony zawód) Co z pracą na stanowisku informatyka (konkretnie administratora bo to mnie interesuje) jakbym dalej chciał się rozwijać w tym kierunku? Generalnie większość prac fizycznych mnie dyskwalifikuje (nie to że muszę dbać o odklejoną siatkówkę bo oko jest już stracone praktycznie)

Co z jadą samochodem i samym prawo jazdy? Zawsze się bałem iść ze względu na brak możliwości oceny odległości. (jednooczność mam ponad 2 lata więc raczej się przystosowałem)