MENU

Forum - Bitwa w Krakowie:)

Bitwa w Krakowie:)

Bitwa w Krakowie:)

Mam prośbę do osób, które miały przyjemność lub wątpliwą przyjemność:) zrobienia epiprotezy w pracowni w Krakowie o dobre rady i małe wyjaśnienia przed bitwą:)

wkrótce mam termin odbioru pierwszej w życiu ostatecznej epiprotezy i po przeczytaniu wielu postów dotyczących pospiesznej i niemiłej obsługi w Krakowie jestem lekko:) przestraszona. Jestem uparta albo głupia:))) , ale mieszkam kilka ulic od pracowni więc mimo opinii postanowiłam spróbować:) Po odbiór idę z przyjaciółką znającą biegle niemiecki i odważnie broniącą swojego zdania stąd zakładam, że przegadamy i Pana doktora i protetyka:)  jeśli coś będzie nie tak:)) Czy myślicie, że to się może udać??

Zakładam też inną ewentualność... i mam pytanie czy jeśli proteza wyjdzie do bani i nie przegadamy panów to czy istnieje możliwość nie odebrania tej epiprotezy, żeby nie stracić refundacji i zrobić epiprotezę np w Katowicach. Czy tak jak w Katowicach trzeba podpisać, że się odbiera zanim się ją zobaczy??

I jeszcze mam pytanie do niezadowolonych czy ktoś z Was próbował walczyć o swoje i np korzystał z prawa do reklamacji w pracowni albo przez NFZ. Czy to jest możliwe???

Przy okazji Wielkie Dzięki za stworzenie serwisu Jednooczni:)))

 

 

Re: Bitwa w Krakowie:)

Nie obawiaj się, nie jest tam tak strasznie, potrafią być też całkiem mili :)
Nie pamiętam jak to jest z tymi papierami, ale pewnie można spróbować postawić na swoim, że się podpisze przy odbiorze.

Na pewno, w razie źle wykonanej usługi, można złożyć zażalenie do NFZ. 

Moja pierwsza epiproteza z Krakowa rozwarstwiła się przy myciu, uwzględnili reklamację i wykonali nową nieodpłatnie. Więc pewne wady (mechaniczne) można reklamować, ale dopasować trzeba dobrze na miejscu.

Na pewno dobrze iść ze wsparciem, więc asertywna przyjaciółka to dobra opcja, trzymam kciuki za śliczną epi! :) pozdrawiam!

Bitwa w Krakowie:)

czy to jest Twój pierwszy kontakt z pracownią W kRAKOWIE?   jA NAJPIERW BYŁAM U NICH PO WSTĘPNĄ epi z którą chodzić będę aż do grudnia zeby oczodół się uformmował po enukleacji takie miałam zalecenia od lekarza .Napisz jak Ci poszło bo zrobienie ostatecznej też jeszcze przede mną . Nie znam niemieckiego ale może ktoś mi napisze ogólne moje preferencje i obserwacje do zrobienia nowej albo bedziemy rozmawiać po angielsku .Dasz sobie radę . Polecam tylko zabrać swoje dobrze powiększające lusterko żeby sobie dokładnie obejrzeć po włożeniu protezy jak wygląda bo dla mnie tam nie bardzo były dobre te lusterka które miałam do dyspozycji.Czekam na relację . Może wpadnij wcześniej do NFZ jak będziesz podbijała zlecenie do refundacji i dopytaj jak jest z reklamowaniem takiej usługi - sama jestem ciekawa.

Bitwa w Krakowie:)

Dziękuję za wsparcie:) Oczywiście napiszę jak będzie po wszystkim. Przygotowuję się na wielką bitwę, bo nie mogę zrozumieć, że ktoś może tak traktować pacjentów jak opisujecie. Dla mnie nie do pojęcia. Stąd postanowiłam mimo wszystko tam pójść i spróbować zrobić porządek:)))

Tancerko 1 raz byłam w połowie lipca po pierwszą modelującą, Pan Doktor nie był zbyt rozmowny, ale Panie bardzo miłe i wszystko wyjaśniły za niego. Nie dowiedziałam się czy lepiej zostawić oko czy wszczepić implant choć bardzo liczyłam na fachową opinię.

Moje oko jest niebiesko-szare a epi była piwna, ale było to i tak wyglądało o niebo lepiej niż bez więc się cieszyłam.

Drugi raz byłam pod koniec sierpnia, bo jak dla mnie ruchomość była zbyt słaba bo w pewnym miejscu przy obracaniu głowy się blokuje i koniec. (druga też się blokuje więc zakładam, że tak ma być-napiszcie jeśli się mylę)

Na drugiej wizycie atmosfera była podobna do pierwszej, ale udało mi się wymusić uśmiech Pana Doktora pochwałami:)

Druga jest lepiej dobrana kolorystycznie prawie idealnie i na boki rusza się trochę lepiej niż pierwsza, ale góra dół ani nie drgnie:)  i oczywiście już wtedy usłyszałam, że lepiej się nie da... a w ogóle to jego zdaniem jest idealnie. stąd mam też obawy, że może i z mojej niewiedzy dam sobie wcisnąć bubel. Epi ma 3 "załomek" na górze i drapie w tym miejscu cały czas jakby rzęsa tam była:(( ale to myślę, że wystarczy zrobić krótsze...

napiszcie może jak ruszają się Wasze epi, bo może faktycznie lepiej się nie da:)

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!

Bitwa w Krakowie:)

Już po wszystkim i...

Po pierwszych oględzinach Panowie Protetycy uznali, że dotychczasowa jednościenna epi jest za mała a większej się nie da bo ta już podrażnia od góry więc, uznali że spróbujemy z dwuścienną. Czułam mocny ucisk, ale dostałam pół godziny na przyzwyczajenie się. Trochę za duża się wydawała, ale mam epi na oku zanikowym, więc powiedzieli, że jeszcze będzie zanikać i większa jest lepsza. po kilku kinutach było ok więc ekspresowy dobór koloru. Poprosili męża dali 2 do wyboru i po krzyku. kolor prawie identyczny więc nie narzekałam.

Kiedy była gotowa... pierwsza przymiarka była straszna. Pieczenie i bardzo silny ucisk od strony nosa i ból. Jakby się wbijała. Przepłukali solą, nawilżyli oko i przestało piec. Ocenili ruchomość - uznali, że jest super. Znów pół godziny na przyzwyczajenie.

Nasza ocena ruchomości już nie wypadła tak super:( Epi mam na lewym oku i patrząc na wprost jest OK. Patrząc w prawo - może być. Patrząc w lewo  epi blokuje się na wprost a prawe robi takiego zeza, że do dziś płaczemy ze śmiechu całą rodziną. Ja już też się śmieję, bo nic innego mi nie pozostało:)

Po pół godzinie ucisk się zmniejszył, ale lekko nadal czułam.  "Musi się ułożyć:) tak jak dwie pierwsze modelujące" - usłyszałam.  Dzięki temu co przeczytałam na Forum od razu zastrzegłam, że wezmę ją, ale pod warunkiem, że jak się nie ułoży tak jak powinna to jeszcze przed odjazdem Panów wrócę i będziemy robić drugą. Pan Doktor i młodszy Pan Protetyk się zgodzili bez mrugnięcia okiem:) Nawet Pan Doktor powiedział: "ale proszę koniecznie zadzwonić, żebyśmy wiedzieli czy jest OK".

Wieczorem był wielki płacz.  Oko bolało bardzo a ja mądra jeszcze poszłam na Pilates bo córce obiecałam:)) i na noc musiałam wyjąć epi bo nie mogłam, ani chwili dłużej wytrzymać. A po przeczytaniu na dobitkę postu Madzi155 o odcisku na oku jej chłopaka i o dokładnie takiej samej sytuacji; w końcu poszłam spać.

Rano miałam wielki problem z założeniem, ale jak już się udało i oko odpoczęło tak już poszło z górki. Wieczorem po wyjęciu epi znów pieczenie, drapanie i "wielka dziura" w oczodole więc przepłukałam, zakropiłam, założyłam epi do oka i od tej pory wyjmuję ją 2 razy na dobę do przepłukania, bo wydzieliny produkuje się dość dużo, ale poza tym się z nią nie rozstaję i uczę się nie patrzeć w lewo tylko obracać głowę:)

Jakby ktoś miał chwilę to napiszcie proszę o tej ruchomości w Waszych epi.

Pozdrawiam

Bitwa w Krakowie:)

Ja też już po wszystkim .  Jechałam jak na wojnę a wyszło niezłe party.

W ciągu półtorej godziny miałam nowa epi i rzeczywiście ciężko rozróżnić

Nic mnie nie uwiera jest zrobiona z ciut większym wcięciem tego jakby uskoku od strony nosa bo to zapobiega obracaniu i dosłownie 1 mm bardziej wypukła. Myśle ,że najważniejsze jest BARDZO dobre dopasowanie EPI WSTĘPNEJ modelujacej 

bo do jej kształtu układa się oczodół i potem tak naprawdę po włożeniu ostatecznej  epi  nie powinniśmy odczuć jakiejkolwiek zmiany w oczodole.Tak jakbysmy stara wyjęli do umycia i tyle. Moja protezę wykonywał ten optookularysta z kolczykiem w prawym uchu /młodszy/

Jakieś szczegółowe pytania proszę na email / jest w uzytkownikach / ,żeby nie zaśmiecać forum .

Bitwa w Krakowie:)

Witam, będę miał robioną 31 marca enu z wszepieniem implantu. potem po protezę w krakowie. Jak to jest dostaję pierwszą za darmo czy muszę coś za nią płacić. Jak to jest ? i na co zwracać szczególną uwagę ? Proszę o pomoc :)

Bitwa w Krakowie:)

Coś tam się płaci, nie pamiętam już dokładnie ile, bo operację miałam dwa lata temu. Ale myślę że najlepszym rozwiązaniem jest do nich zadzwonić  (telefony są w zakładce Pracownie protetyczne), a w Twoim przypadku nawet możesz pojechać jeśli jesteś z Krakowa. Ja przed operacją pojechałam do nich zobaczyć czego mogę się spodziewać i jak to wszystko wygląda. Co do Twojego pytania na co zwrócić uwagę, to przy pierwszej tylko i wyłącznie żeby nie bolało i nie uciskało, modelująca tez można w miarę dobrze dobrać, może ten kolor odbiega od naszego, ale nie musimy być skazani na strita. Natomiast ostateczna to już wszystko sam będziesz wiedział :) Żeby nie uciskała, nie była za  mała, żeby oko się domykało gdy zamykasz powieki i w ogóle ma wyglądać jak Twoje. Powodzenia :)

Re: Bitwa w Krakowie:)


malenkima:

Mam prośbę do osób, które miały przyjemność lub wątpliwą przyjemność:) zrobienia epiprotezy w pracowni w Krakowie o dobre rady i małe wyjaśnienia przed bitwą:)

wkrótce mam termin odbioru pierwszej w życiu ostatecznej epiprotezy i po przeczytaniu wielu postów dotyczących pospiesznej i niemiłej obsługi w Krakowie jestem lekko:) przestraszona. Jestem uparta albo głupia:))) , ale mieszkam kilka ulic od pracowni więc mimo opinii postanowiłam spróbować:) Po odbiór idę z przyjaciółką znającą biegle niemiecki i odważnie broniącą swojego zdania stąd zakładam, że przegadamy i Pana doktora i protetyka:)  jeśli coś będzie nie tak:)) Czy myślicie, że to się może udać??

Zakładam też inną ewentualność... i mam pytanie czy jeśli proteza wyjdzie do bani i nie przegadamy panów to czy istnieje możliwość nie odebrania tej epiprotezy, żeby nie stracić refundacji i zrobić epiprotezę np w Katowicach. Czy tak jak w Katowicach trzeba podpisać, że się odbiera zanim się ją zobaczy??

I jeszcze mam pytanie do niezadowolonych czy ktoś z Was próbował walczyć o swoje i np korzystał z prawa do reklamacji w pracowni albo przez NFZ. Czy to jest możliwe???

Przy okazji Wielkie Dzięki za stworzenie serwisu Jednooczni:)))

 

 Witaj robiłam proteze w tamtym roku w Krakowie zrobili mi za małą p. doktor był miły (jeżeli tak można powiedzie o tym panu do puki nie stwarzałam problemu ,kiedy powiedziałam, że zle wyglada p. doktor wmawial mi ze jest dobra i ze lepszej sie nie da zrobic.Niemcy gonili przy mnie jak nie normalni ze co ja chce jest dobra,że wymyslam.Kiedy poprosiłam o wykonanie drugiej protezy p. doktor powiedział ze sie nie zgadza bo druga mi nie przysługuje chyba,ze zapłace.W Krakowie idzie nie o jakośc tylko o ilośc .Idzie to masowo i nie daj Boże żebys był nie zadowolony.P. doktor jest bardzo nie mily ale zauważyłam, ze nie tylko dla takich osób jak ja!... dla swojego personelu rowniez .Nie bardzo rozumie dlaczego tylko mozna zrobic jedna proteze!?..Jest to bardzo precyzyjna praca i wiadomo ze za pierwszym razem moze nie wyjś. Powiedziałam,ze nie zgadzam sie na ta proteze.Pdoktor kazał mi zapłaci za nia 160zł bo to moje widzi mi sie (musze im zapłaci za prace) koszmar dosłownie.

 

 

Bitwa w Krakowie:)

Bitwa w Krakowie:)

Własnie Przerabiałem kraków po zrobieniu protezy okazała sie kiepska i dlatego zrezygnowalem z niej ku wielkiemu zdziwieniu pana doktora ze taki super produkt a ja rezygnuje dodam ze nie zaplaciłem ani grosza za fuszerke .Problem juz byl na poczatku proteza dla niemcow byla za bardzo skomplikowana poza tym jak mozna przyjmowac klienta w ciemnym pomieszczeniu .