Witam serdecznie, kiedyś już się tu przedstawialam lecz przypomnę - mam 20 lat, od urodzenia nie widzę na prawe oko. Kiedy mialam niecaly rok stwierdzono siatkowczaka i usunieto mi galke oczną i od tego czasu noszę protezę. W ciągu ostatniego pół roku zadziała sie dziwna rzecz a mianowicie jakis czas temu pierwszy raz przy pojawieniu się ropy byla ona zabarwiona lekko pomaranczowo. zmartwiłam się - dzwoniąc do taty iż on lepiej wie co dzialo się ze mną i co moze to byc teraz dowiedzialam się że pod okiem mam "zywe mięsko" wiec cos takiego moze sie zdarzac. niestety jakis czas pozniej pojawilo sie ponownie, lecz dalej bylo to sporadycznie i nie duzo. W dniu dzisiejszym bylo tej krwi bardzo duzo, poniewaz mialam jakby całą obramowkę oka czerwoną i przy wycieraniu chusteczką, widzialam ze była to ropa z krwią, tata stwierdził ze tak juz byc nie powinno.. Czy ktos mial podobnie? Jesli tak czy moze mi powiedziec co to oznacza, co sie dzieje? Pewne jest ze bede musiala skonsultowac sie z lekarzem ale chce wiedziec choć cokolwiek, aby sie moze mniej martwic.. Niestety w tym momencie nawet czuje pewien dyskomfort w oku, jakby zbierajacej sie ropy choc wczesniej na codzien tego nie odczuwam.. ktoś ma jakas wiedze na ten temat?