MENU

Forum - Pierwsza epiproteza Łódź

Pierwsza epiproteza Łódź

Pierwsza epiproteza Łódź

Witam forumowiczów. Bardzo się cieszę że trafiłem na tą stronę bo dzięki niej poczułem nadzieję na "lepsze jutro".


Jestem po dwóch nieudanych operacjach mających na celu przyklejenie siatkówki które były 20 lat temu. Z biegiem czasu oczywiście oko nie wygląda ciekawie i jestem obiektem zainteresowania, pytań itp. Komfort psychiczny nie jest idealny :)
Ciągle pytania, problem z patrzeniem na niektórych ludzi w obawie że znowu będą pytania itp. Wszyscy wiecie najlepiej.
W tym roku po rodzinnej sesji świątecznej zacząłem szukać rozwiazan przez co też trafiłem tutaj i zacząłem zgłębiać wiedzę o epiprotezie. No nie ukrywam że jestem zachwycony i mam nadzieje ze się uda u mnie to zrobić.
(Przepraszam za długi wstep)Czy ktoś z forumowiczów ma doświadczenie z realizacją epiprotezy w Łodzi? Było by dla mnie idealnie bo tu właśnie mieszkam.
Znalazłem posty odnośnie realizacji w Łodzi ale są one dość stare.
Z góry dziękuję za odpowiedź!

Pierwsza epiproteza Łódź

Cześć, bylam na konsultacji w Łodzi na Pięknej i dowiedziałam się, że oko jest za duże na epiprotezę. Próbowałam jeszcze w Krakowie, ale sama przymiarka doprowadziła mnie do łez. Postanowiłam się pogodzić, że nie ma dla mnie jeszcze rozwiązania. Jestem ciekawa jak będzie u Ciebie, bo mam wrażenie, że mamy podobną historię choroby.  ;) 

Powodzenia!  

 

Pierwsza epiproteza Łódź

Byłem tam kiedys, z parkingu się zawróciłem bo już zaczęła uwierać. Ok poprawili już można powiedzieć po zamknięciu. Następny dzień już musiałem ją zdjąć. Uwierała cały czas, oko się nie czyściło, czułem że mam sztuczne gale, to ryło głowę a jeszcze jak cyborg wyglądałem. Nie mogłem się przyzwyczaić do akrylu a głowa jeszcze bardziej zryta. Miało być lepiej a że była pandemia i  nie było innej opcji to pojechalem. Młody jestem myślę . Trzeba wyglądać jakoś. 


Dwa lata katorgi, w końcu się zebrałem i pojechałem po szklaną do Krakowa.  poprzednia co miałem z Krakowa to 10 lat nosiłem i dopiero jak się zbiła to sobie przypomniałem że ja nie mam jednego oka. Serio. 

Na miejscu mi powiedzieli, że ta protez akrylowa to po pierwsze jest za duża, kanciasta, matowa i ma Pan jeszcze jęczmień na oku i jakąś gulę o tego tarcia łapami. 

Jak mi włożyli szklaną ponownie to odrazu happy człowiek nawet się przyzwyczajać nie trzeba ponownie i było można żyć dalej ;)

ja nie polecam  

 

 

 

Pierwsza epiproteza Łódź

Ja nie polecam. Wracałem żeby mi ją poprawili bo uwierała nim do auta wróciłem. Dwa lata nie mogłem się do niej przyzwyczaić, oko się nie czyściło, mrugać się nie dało. Pojechałem tam bo nie miałem innej opcji, pandemia była człowiek młody jakoś trzeba było wyglądać. 

 

Poprzednia nosiłem 10 lat, szklana. Dopiero jak ją przez przypadek zbiłem to sobie uświadomiłem że ja nie mam oka ;/ zawiodłem się dlatego. Dwa lata to nosiłem. Było coraz gorzej, oko przetarte jakaś gulka pojechalem wiec do Krakowa i na wstępie powiedziano mi ze tak akrylowa epiproteza to po pierwsze jest za duża, kanciasta, matowa, ma głębokie rysy dlatego oko się nie czyści. A  a dodatek to od tego uwierania i tarcia łapami na codzień to ma Pan jeszcze jęczmień i gulke na powiece przez tą protezę. Niemiec się za glowe złapał a mi głupio było nawet powiedzieć gdzie mi to wykonali bo to jest jakaś kpina kto taką lipę robi w Polsce się pytają. Wypisali więc receptę, na ten jęczmień, szklaną włożyli i jak 3 lata temu włożyli to możecie nie wierzyć ale ani razu jej nie wyjąłem. 

Takze Omijać szerokim łukiem.