MENU

Forum - Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

« poprzednie   | 1 | 2 |  

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

Trzymajcie kciuki - już po zabiegu

Opiszę wszystko, bo może się to komuś przyda . Staram się o pieniądze z Fundacji Pomocy Ofiarom Przemocy. Fundacja rozpatruje sprawy do 2 lat od zdarzenia, ale u mnie było 6 lat i przywrócono termin ( wczoraj zapadła decyzja).

W czwartek 27 września natomiast zarząd zdecyduje czy otrzymam od nich pomoc ( zwracałam się bezpośrednio o sfinansowanie zabiegu implantacji) i w jakiej formie, kwocie. Mam nadzieję, że sie uda.

Ja trafiłam na tę stronę przypadkiem

" Celem Fundacji jest zmniejszenie szkód wyrządzonych pokrzywdzonym działalnością przestępczą. Za pokrzywdzone uważa się osoby, które stały się bezpośrednimi ofiarami przestępstw. Jeśli ofiara przestępstwa umrze to za ofiary uznaje się również ich najbliższych. Według statutu pomoc polegać może na: częściowym lub całkowitym zwrocie kosztów leczenia, rehabilitacji i innych wydatków związanych z leczeniem, częściowym lub całkowitym zwrocie kosztów pogrzebu ofiary przestępstwa. Możliwe jest również przyznanie jednorazowego świadczenia pieniężnego.

 

Fundacja wspiera finansowo ofiary przestępstw (szczegółowe informacje w Statucie Fundacji) pod warunkiem, że:

-pokrzywdzony nie ma możliwości uzyskania odszkodowania od sprawcy przestępstwa lub z innego źródła na przykład z tytułu ubezpieczenia

-wniosek o przyznanie pomocy finansowej, wraz z niezbędną dokumentacją musi być złożony przed upływem dwóch lat od daty popełnienia przestępstwa

-w dalszym postępowaniu niezbędny jest też wyrok lub postanowienie sądu o umorzeniu dochodzenia przez prokuraturę, a także zaświadczenie lekarskie o stopniu uszkodzenia ciała

Fundacja nie udziela pomocy osobom, które przyczyniły się do powstania przestępstwa. Fundacja nie udziela także porad prawnych i nie zajmuje się sprawami cywilno-prawnymi. "

 

Wystarczy zebrać wszystkie dotyczące naszej sprawy dokumenty tj. karty szpitalne, wyrok sądowy, bądź dokument stwierdzający umorzenie sprawy, śledztwa, notatka policyjna, zaświadczenie o zarobkach , bądź wszelkie decyzje przyznające nam rentę, zasiłek, zaświadczenie z Urzędu Pracy o byciu bezrobotnym, jeśli się ma, to jakieś rachunki za rehabilitację, orzeczenie o niepełnosprawności- wszystko co przydatne - i przesłać na adres Fundacji podany na ich stronie :

http://www.fpop.org.pl/

 

Poinformuję Was o dalszym przebiegu sprawy. W moim przypadku sprawę umorzono na etapie śledztwa - nie wykryto sprawcy.

Doktor Jaworski zrobił mi na piśmie kosztorys implantacji wraz z kosztem zakupu epiprotezy, dodatkowymi wizytami po zabiegu. To także wysłałam do Fundacji.

Będę jednak szczęśliwa, jeśli pomogą mi choć w połowie :)

 

 

 

 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Trzymam bardzooo mocnoooo,badz dobrej mysli.Daj znac.Pozdrowionka

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Dzięki, Martka :)

Najwazniejsze , o czy ja, gapol zapomniałam.

Trzeba pobrać druk ze strony Fundacji, wypełnić go i wysłać razem z dokumentami, oraz na osobnej kartce swoimi słowami opisać zdarzenie, które spowodowało naszą niepełnosprawność, niedyspozycję, nie wiem, pogorszenie warunków bytowych.

I to chyba na tyle. Jutro podejmą decyzję. Zaskoczenie

Re: Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Kornelio, oczywiście ja też trzymam kciuki. Musi się udać!

A dowiadywałaś się jak to tak do końca jest z wykonaniem takiej operacji w placówce publicznej? Czy są tu jakieś jasne zasady, że np. NFZ  tego nie refunduje? (pomijając oczywiście jeszcze kwestie kompetencji okulistów w tym zakresie)

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Oczywiście, pierwsze co zrobiłam to zapytałam w NFZ. Ale odpisali, że zabieg implantacji nie jest w wykazie refundowanych zabiegów.

Poza tym, co mi powiedział kolega : NFZ jest instytucją uznaniową, co oznacza, że jednej osobie mogą to sfinansować. jak ma znajomości a innym nie...

Nie pytałam natomiast o to, jak zachowaliby się w przypadku, gdyby na własną rękę sprowadzić implant i poprosić lekarza o wszczepienie go. Ale z tego co wiem, jedynie doktor Jaworski wykonuje te zabiegi stale. Słyszeliśmy jeszcze o prof. Proście, ale ja nic o nim nie wiem i nie poddałabym się takiemu zabiegowi komuś, o kim nic nie wiadomo w tej dziedzinie.

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Kornelia, 

najlepiej zadzwonić i porozmawiać oto namiary

Prost Marek, prof. dr n. med.

ul. Hertza 9,
Warszawa,
tel: 22/ 815 20 09


Prof Prost pracuje również w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej w Warszawie i jest specjalistą z najwyższej półki.

 Ja konsultowałam u prof swoją córkę na okoliczność choroby nowotworowej oka.

Moja mała miała operację w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie przeprowadzoną przez dr Wojciecha Hautz - wiem że dr Hautz przyjmuje również w przychodniach w Warszawie dorosłych. Wszczepiony przez niego inplant budzi  powszechny podziw u innych lekarzy - z powodu ruchomości. 

 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

O, kurczę :)

To dobre wieści, tyle, że to jest Dziecko, pewnie inaczej to wygląda w świetle NFZ. Ale zadzwonię i serdecznie Ci dziękuję. 

Re: Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

O Hautzu też coś kiedyś dobrego słyszałem - tyle że on w szpitalu zajmuje się  jedynie dziećmi, z tego co wiem.

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Kornelio, ja miałam robione implantowanie pierwotne całkowicie refundowane przez NFZ! Nie musiałam za nic płacić i "pleców" w NFZ też nie mam. W szpitalu powiedziano mi, że zabieg jest refundowany(sprowadzenie implantu z Francji). Jednak w moim przypadku była to sprawa nowotworowa, a operację miałam robioną w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Można tam się dowiedzieć chociażby o firmę, z którą współpracuje szpital, i która sprowadza im implanty. Nr do tej firmy: 12 278 44 70(mam nadzieję, że nie przekręciłam;)

Trzymam kciuki, żebyś dostała dofinansowanie!!!

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Nie wiem, czy nowotwór ma tu coś do rzeczy , Marto, bo znam ludzi po enukleacji gałki ocznej w wyniku nowotworu, a sa zaprotezowani tradycyjnie, więc - albo nie wiedzą, albo nie trafili w odpowiednim czasie w odpowiednie miejsce.

Spróbuję zadzwonić do Prosta, do Krakowa i jeszcze tam, gdzie podawała mamuśka.

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

To już dziś, popołudniem proszę wszystkie mozliwe kciuki trzymać mooocnoooo!! :)

Ale i tak będę dziś dzwonić po  różnych profesorach itp. Może się okażę ciekawym przypadkiem Niewinny

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

HURRAAA!!!!

 Udało się, mam dofinansowanie :))))

jednak jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie.

Wierzę, że to dzięki Wam też troszeczkę, dziękuję za kciuki :))
Przeszczęśliwa jestem ! Ĺ�miech

Re: Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Super!!!! Bardzo się ciesze!  Ĺ�miech Ĺ�miech Ĺ�miech

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

I ja tez się cieszę razem z Tobą, że Ci się udało śmiechśmiechśmiech

 

Pozdrawiam

 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Dzięki, dzięki!!!

Doktor Jaworski najchętniej widziałby mnie u siebie już jutro, ale dla mnie to ciut szybko :) Pojadę w przyszłym tygodniu na wizytę. Powolutku dopiero wszystko do mnie dociera :)

 

Irku, czy mógłbyś napisać mi tutaj, albo mailowo jak to wszystko wygląda? Ile u Ciebie trwał zabieg, jak trzeba się przygotować i w ógole... Z góry dzięki. 

Re: Trzymajcie kciuki - finanse na implantację


Kornelia:

Irku, czy mógłbyś napisać mi tutaj, albo mailowo jak to wszystko wygląda? Ile u Ciebie trwał zabieg, jak trzeba się przygotować i w ógole... Z góry dzięki. 


Przed operacją musiałem wykonać sobie jakieś badania (krwi i moczu), bylem umówiony na jakąś wczesnopopołudniową godzinę, pojechałem razem ze swoją dziewczyną. Jak dotarłem na miejsce, po krótkiej rozmowie i rozwianiu ostatnich wątpliwości (m.in. czy na pewno się nie pomyli i nie usunie zdrowego oka :)) doktor i asystentki wzięły mnie na operacje pod znieczuleniem - nie wiem czy to było znieczulenie ogólne czy jakieś inne sztuczki ale efekt był taki, że nie byłem świadomy i obudziłem się już implantem zamiast oka. Operacja trwała około 2 godzin, podobno jak przywieźli mnie z operacji to coś tam bełkotałem, że muszę sprawdzić czy nie wycięli mi nerki UĹ�miech
Następnego dnia, z rana jeszcze małe badanie i byłem wolny. Dostałem jakieś krople (antybiotyk) i opatrunki na odchodne, na implant nałożony był konformer i miałem poczekać aż się wszystko zagoi a potem udać się do protezowni.

Ogólnie było miło i bez stresu. Najbardziej z tego zapamiętałem nocny powrót do Bydgoszczy, była wtedy straszna pogoda, totalna zamieć, lód, grad, śnieg, samochody w rowach, słowem armagedon, ale jakoś dojechaliśmy :)

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Czy po operacji odczuwałeś ból? Jesli tak, jak długo?

Re: Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Tak, odczuwałem jakiś ból przy mocniejszym ruchu gałką oczną, nie pamiętam ile to trwało - może tydzień, dwa lub trzy tygodnie.

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Ciesze sie z Toba.

 

To wmontuja Ci superproteze.

Wierze ze komfort psychiczny jes o wiele wiekszy.  

Ja zaczekam na taka kamerke, jak mial Arnold w  Terminatorze I ;-)

 

Pozdrowionka 

 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Irku, dzięki za informacje.

Artur :) Kamerkę już możesz mieć, pisał o tym Irek, jedyne 30 tys dolarów ;) 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Dr Jaworski powiedział mi, że takie zabiegi nie są refundowane przez NFZ. A tu okazuje sie, że jednak jest taka możliwość. No cóż ... wzięłam kredyt i jadę w poniedziałek do Katowic. Do Warszawy miałabym znacznie bliżej (jakieś 200 km). Trzymajcie za mnie kciuki - tak jak za Kornelię. Jej to pomogło.  

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Kornelia cieszę się :):)

I jeszcze pytanie- jaki jest koszt takiej operacji bez refundacji? Czy kwota wymieniona już tu gdzieś na forum (824 zł) jest całkowitą kwotą ?

 

Re: Trzymajcie kciuki - finanse na implantację


Monika:

Dr Jaworski powiedział mi, że takie zabiegi nie są refundowane przez NFZ. A tu okazuje sie, że jednak jest taka możliwość. No cóż ... wzięłam kredyt i jadę w poniedziałek do Katowic. Do Warszawy miałabym znacznie bliżej (jakieś 200 km). Trzymajcie za mnie kciuki - tak jak za Kornelię. Jej to pomogło.

 

Moniko, ale nie NFZ mi to refunduje! Przeczytaj post od początku. 

 

 

Re: Trzymajcie kciuki - finanse na implantację


Aga:

Kornelia cieszę się :):)

I jeszcze pytanie- jaki jest koszt takiej operacji bez refundacji? Czy kwota wymieniona już tu gdzieś na forum (824 zł) jest całkowitą kwotą ?

 

 

Aga, - 824 zł to być może koszt epiprotezy . Mnie cały zabieg wyniesie trochę ponad 7 tys zł.

Pewnie inaczej ma się to do osób, którym Pan Doktor od razu usuwa gałkę oczną i wszczepia implant a inaczej ( bo chyba trudniej) jeśli ktoś gałkę oczną miał już usuwaną, a teraz trzeba odgrzebać kikuty mięśni i je podszyć do implantu.

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Jestem zapisana na wtorek do doktora Jaworskiego. Oczywiście - na dziko, bo cały dzień ma pacjentów, a dopuszczalna godzina to 15 ( kiedy ja mam 20 minut później pociąg)

Ale wysłałam smsa, że będę wcześniej i doktor się zgodził.

Miałam kłopoty w pracy z wolnym dniem i w ogóle kicha, ale mam nadzieję, że to tylko przejściowe kłopoty.

Musi być dobrze. 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Kochani, zabieg mam 5 listopada. Boję się, ale chyba najbardziej efektu po operacji, niż bólu, czy samego zabiegu.

No i powrotnej podróży z opuchniętą twarzą- niestety będę jechać pociągiem. No, ale nie w takich sytuacjach dawało się radę, więc... czekam na termin. :)

Zaczęłam pisać pamiętnik "operacyjny"- jak się Irek zgodzi, potem go opublikuję. 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Będzie dobrze!Opuchlizna nie jest duża(jedynie powieka-w moim przypadku) i siniak wokół oka(właściwie to siniaczek a nie siniak:), a ból to bardzo zindywidualizowana sprawa(lekarz mówił mi, że są osoby, które już po dwóch dniach nie odczuwają żadnego bólu!!!). Pozdrawiam cieplutko i bezwietrznie:)

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Kornelio,

Na pewno wszystko będzie dobrze. Jesteś silna. Ból przeminie (u mnie to było ok. 2 dni), opuchlizna trzymała dłużej. Teraz zastanawiam jaki będzie efekt końcowy. Jak patrzę na siebie w lusterku to trudno mi uwierzyć , że będzie dobrze. W piątek jadę do Warszawy. Zobaczymy...

Pomyslałam sobie,że będzie Ci ciężko samej wracać do domu po zabiegu. Ja strasznie zniosłam narkozę.  Miałam to szczęście, że był ze mną mój mąż. Zwykle jak gdzieś jedziemy marudzę, że jedzie za szybko. Jak wracałam do domu było mi wszystko jedno (mógł nawet frunąć tym samochodem) Dobrze by było gdybyś miała kogoś do pomocy.

Pozdrawiam i trzymam kciuki

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Dziewczyny, dziękuję za wszystkie cenne rady.

Niestety, nie mam z kim jechać, ale wymyśliłam, że zatrzymam się w Katowicach 2- 3 dni by odpocząć. Mam tam troszkę znajomych, więc nie dadzą mi zginąć.

Co do narkozy, dotąd miałam ich kilka i każdą znosiłam dobrze, ale zawsze może być ten pierwszy gorszy raz.

Dzięki :) 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

witam ;) ja dzisiaj sobie załatwiłem termin zabiegu na 12 listopada ehhe może też ktoś z forumowiczów ma w ten dzień jak by co niech da znać to się pogada na sali operacyjnej hehe ;P

ps też mam lipe z powrotem bo sam będę wracał ale życie to nie bajka ;P więc dam rade jakby nie było wracam pociągiem a nie piechotą  hehe ;)

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Witajcie.Jestem wlasnie po wizycie u Pana Doktora Jaworskiego.Termin operacji mam na 12go ale taki pod znakiem zapytania bo panie ktore umawiaja byly zajete wiec nie mogl sie z nimi skontakotwac.Doktor ma do mnie zadzwonic i podac dokladna date.Przyznam szczerze ze mam cykora jak.....Pozdrowionka

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

hehe marta to możliwe że razem będziemy mieli oby tak ;) a co do cykora to uwież mi nie jesteś sama hehe sam jak sobie pomyśle o obudzeniu się bez nerki hehe  ale cóż zawsze chciałem mieć tego implanta a do marzeń trzeba dążyć za wszelką cenę :P

(ps jeśli Byłaś 16 czyli we wtorek o tak w gdozinach od 10 do 12 u jaworskiego to pewnie  cię kojarze hehe )

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Czesc.Ja bylam dzis na wizycie.Pozdrawiam

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

aha no spoko :)

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Hej,mam juz ustalony termin na 100% 12 listopad godzina 17-30 a ty na ktora masz?

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

16 30 tak jak pisałem na gg :P

Re: Re: Trzymajcie kciuki - finanse na implantację


Kornelia:

Aga, - 824 zł to być może koszt epiprotezy :) Mnie cały zabieg, łącznie z wizytami przed i po zabiegu, miejscem w szpitalu, wynajęciem sali przez doktora Jaworskiego, oraz kosztem epiprotezy wyniósł ponad 8 tys zł.

Pewnie inaczej ma się to do osób, którym Pan Doktor od razu usuwa gałkę oczną i wszczepia implant a inaczej ( bo chyba trudniej) jeśli ktoś gałkę oczną miał już usuwaną, a teraz trzeba odgrzebać kikuty mięśni i je podszyć do implantu

 

:)

Zawsze lepiej dopytać ;)  

No cóż, ceny są straszne. Ale najgorsze chyba i tak samo podjęcie decyzji. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy są już  "in progress".

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

A jescze chciałabym zapytać: ile czasu potrzeba na taką operację? Mam na myśli- przez ile czasu jest się "wyłączonym" z normalnego funkcjonowania- szkoły, pracy itd? Czy trzeba po zabiegu nosić jakieś osłonki na oko? 

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Aga, mogę powiedzieć Ci jak to przebiegało u mnie. Jestem osobą pracującą, więc dostałam zwolnienie lekarskie na miesiąc. Rekonwalescencja przebiega u każdego trochę inaczej. Słyszałam, że są ludzie, którzy już po kilku dniach funkcjonują bardzo dobrze. U mnie ból(przy ruchach gałki ocznej)trwał około dwóch tygodni.Musiałam się oczywiście przyzwyczaić(a właściwie to mój mózg)do patrzenia tylko jednym okiem(np. schodzenie po schodach, chwytanie różnych rzeczy). Jak już wspominałam dostałam miesięczne zwolnienie i to wystarczyło mi na "przystosowanie się". Lekarz poinformował mnie, że mam prawo przedłużać zwolnienie lekarskie aż do 180 dni! Można wywnioskować z tego stwierdzenia, że dostosowanie się do nowej rzeczywistości jest sprawą bardzo indywidualną. Jeżeli chodzi o osłonki, to po zabiegu niektórzy mają zakładany conformer(zabezpieczenie oczodołu), ja byłam oprotezowana drugiego dnia po operacji. Była to epiproteza modelująca(przezroczysta z dziurką na środku, przez którą aplikowałam sobie krople i maść). Nosiłam tę epiprotezę przez trzy tygodnie, potem dostałam epiprotezę z tęczówką. Przez te trzy tygodnie przy wyjściu z domu musiałam zasłaniać oko( ze względów higienicznych i estetycznych oczywiście). 

Pozdrawiam:)

Trzymajcie kciuki - finanse na implantację

Aga,

u mnie było trochę inaczej niż u Marty. Miałam założony konformer, ból minął szybko. Po narkozie czulam się kiepsko. Prawie przez 3 tygonie chodziłam z opatunkiem.  Właściwie zakładałam go jak wychodziłam na dwór i jak dzieci były w domu. Od piątku mam epiprotezę. Dzisiaj mija 3 tygodnie od zabiegu jestem w "nachodzie", jeżdżę samochodem. Mam małe dzieci i nie mam taryfy ulgowej. 

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

Hej :)

Więc ja już po tez jestem. Całkiem do siebie doszłam dopiero po 2-3 dniach. Z narkozy ciężko mi się wychodziło, ale potem było już dobrze.  W poniedziałek wybieram się już do pracy- oczywiście nie będę robić nic ciężkiego. Zresztą teraz mam lekką pracę.

Noszę osłonki gdy wychodzę na dwór, córcia już się przyzwyczaiła do tego widoku, choć nie jest za przyjemny.  W domu nic nie noszę i przyznam, że byłoby to kłopotliwe zwłaszcza, że średnio co 3-4 godziny trzeba sobie wpuszczać dwa rodzaje kropli. I płukać roztworem soli fizjologicznej.

Dyskomfort w tej chwili ( a zbliża się 4 doba dopiero od zabiegu) stwarza mi konformer, ponieważ mam  ponoć jakiś większy i trochę ociera mi powieki. Opuchliznę miałam tylko w okolicach oczodołu i oka, największą w dobę po zabiegu. teraz już prawie zeszła.

Na początku wypływa sporo surowicy, więc trzeba się do tego przyzwyczaić, że rano ma się lekko zaklejone oko. :) 

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

Nie wystraszcie się wydzieliny- surowicy, która jeszcze w tydzień po zabiegu się pojawia. Na początku było jej bardzo dużo, teraz coraz to mniej.

Mimo wszystko jakieś tam plujdy będą jeszcze dłuższy czas, oczodół się goi, implant chyba się zadomawia powolutku :)

Ciekawi mnie, czy  jesli jest jeszcze jakaś wydzielina można już wkładać epiprotezę- bo ja mam ustaloną wizytę do Pana Andrzeja na Konwiktorską na 23 listopada - jesli do tej pory oczodół będzie mi się pluł?

 

Płuczę oczodół- bo trzeba, aplikuję Tobradex i jakieś inne krople na "o" 5 razy dziennie, wedle zaleceń, oraz łykam Cipronex, mimo wszystko nadal wydzielina jest.

No, ale u mnie dziś dopiero mija tydzień od implantacji :) 

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

 dzięki wielkie za informacje, mam nadzieję, że każdej z was wszystko pójdzie po dobrej drodze :)

Zwłaszcza Tobie -Kornelio - życzę powodzenia, bo jesteś chyba z tego grona najbardziej na świeżo :)

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

Aguś, w tej chwili najbardziej na świeżo jest Martka26 i wOtek. Mieli zabieg w poprzedni poniedziałek.

A u mnie bez zmian, tyle, że już mnie konformer nie uwiera. Zaraz po wypadku źle zszyli mi powiekę i chyba będzie trzeba ją jeszcze poprawić, niestety. Tego najbardziej się obawiam, bo cała praca Pan Andrzeja w piątek( jestem umówiona na dobranie epiprotezy), może pójść na marne. Te oczy pewnie i tak nigdy nie będą identyczne- trudno. Powinnam się cieszyć, że nie rozwaliło mi całego oczodołu :)

Aga, dziękuję Ci bardzo i też czekam na jakieś wieści od Ciebie. 

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

witam serdecznie wszystkich, mam nadzieje ze po zabiegach wszyscy czujecie sie dobrze i efekty są widoczne. Bardzo jestem ciekawa rezultatu tego zabiegu. Mam pytanie do wszystkich po implantach, czy dkr. Jaworski pokazywał wam zdjęcia ludzi przed i po? Jestem niedowiarkiem, przeszłam ok 10 operacji plastycznych i chciałabym uwierzyć w taki fenomen:). Zapewne ze względów estetycznych każdy zapłaci każdą cenę żeby wyglądać dobrze. Ale czy tak jest ??.   

Czy spotkaliście się kiedyś z nazwiskiem : Docent Edward Wylęgała? Podobno bardzo dobry specjalista i świetny fachowiec. Przyjmuje w Katowicach i Bielsku- Białej. Może byliście u niego? Pozdrawiam...

 

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

Mnie doktor nie pokazywał zdjęć, choć są umieszczone na Jego stronie.

Poza tym najlepszym przykładem jest Irek, założyciel tej strony. Widziałam fimik od niego, gdzie pokazywał jak to wszystko się rusza i wygląda, więc nie zastanawiałam się długo.

W piątek , jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, będę miała dobraną epiprotezę. I wtedy postaram się zrobić jakieś zdjęcia. 

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

Mam już epiprotezę.

Pan Andrzej Wieremczuk powinien dostać medal. Nie jestem łatwą pacjentką pod względem medycznym, jak i psychicznym, a spędziliśmy razem na dobieraniu protezy naprawdę wiele czasu. W efekcie mam świetne oko - rusza się, nie boli, nie uwiera.

Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali :) 

Re: Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu


Kornelia:

Mam już epiprotezę.

Pan Andrzej Wieremczuk powinien dostać medal. Nie jestem łatwą pacjentką pod względem medycznym, jak i psychicznym, a spędziliśmy razem na dobieraniu protezy naprawdę wiele czasu. W efekcie mam świetne oko - rusza się, nie boli, nie uwiera.

Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali :) 

Jak miło czytać, że Komuś sie udało.

Kornelio zgodnie z obietnicą :) czekamy teraz na zdjęcie

i szkoda że usunęłaś "epopeję" jak to napisał Wotek bo chętnie przeczytałam bym ciąg dalszy ...

Pozdrawiam

 

 

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

No i niestety. Maleńkie ziarenko niepokoju zasiane.

Dziurka ( maleńka) w śluzówce, w której widać implant. Albo się zagoi, albo jadę do doktora Jaworskiego - prawdopodobnie do szycia.

Na razie zalecono mi poczekać ok 3 tyg, i obserwować.

Tym razem proszę Was o trzymanie kciuków, by implant nie chciał bardziej zajrzeć na światło dzienne.

Trzymajcie kciuki - już jestem po zabiegu

Na razie jest ok.... ale czekam, czekam, czekam.
« poprzednie   | 1 | 2 |