MENU

Forum - operacja

operacja

operacja

witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Dzisiaj dowiedziałam się, że moja teściowa, która ze mną mieszka, musi mieć usuniętą gałkę oczną, operacja ma odbyć się w piątek. Mama jest pogodzona z tą sytuacją bo i tak od kilkunastu lat jest niewidoma, ale ja jestem przerażona!!!! Jak to będzie dalej "wyglądać", co to jest proteza, epiproteza, implant....w szpitalu dowiedziałam się tylko, że trzeba będzie pojechać do Krakowa. A ja już wiem, że nie do Krakowa tylko do p.Andrzeja:) - to dzięki Wam. Proszę, napiszcie jak to jest dalej, przeraża mnie wyjmowanie protezy, jej mycie, mycie oczodołu - jak ja mam sobie z tym poradzić...:(

operacja

dziękuję wszystkim za wsparcie - szukałam u Was rady i wsparcia - spotakała mnie obojętność...przykre

operacja

Witaj,

nie osądzaj za szybko, nikt nie ignoruje Ciebie specjalnie - są wakacje i ludzie nie siedzą całymi dniami przed komputerami. 

 Poczytaj wątki na spkojnie i znajdziesz wiele informacj. 

 Pielęgnacja oczodołu nie jest kłopotliwa. Nie ma potrzeby codziennego wyjmowania i zakładania protezy lub epiprotezy. 

Życzę dużo  cierpliwości i pozdrawiam serdecznie

operacja

Ja tez uwazam , ze wiele watkow jest jednoczesnie odpowiedzia na watpliwosci zwiazane z operacja i tym co bedzie po niej.

Przemawiaja czasami przez nas niepotrzebne emocje! 

  Zycze ze swojej strony zdrowia dla mamuski  troszke czasu wolnego na czytanie watkow zwiazanych z interesujacymi Cie zagadnieniami.

  Poza tym jak tesciowa opusci szpital i jak bedziecie na kontrolach to na pewno otrzymacie jakies porady pielegnacyjne itd.

Jak przesledzisz forum to spotkasz na pewno watki bez odpowiedzi i to nie kwestia ignoracji tylko byc moze ktos nie czuje sie na silach odpowiadac kompetentnie lub odsyla sie osobe zainteresowana do innych watkow.

Re: operacja


beatau:
witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Dzisiaj dowiedziałam się, że moja teściowa, która ze mną mieszka, musi mieć usuniętą gałkę oczną, operacja ma odbyć się w piątek. Mama jest pogodzona z tą sytuacją bo i tak od kilkunastu lat jest niewidoma, ale ja jestem przerażona!!!! Jak to będzie dalej "wyglądać", co to jest proteza, epiproteza, implant....w szpitalu dowiedziałam się tylko, że trzeba będzie pojechać do Krakowa. A ja już wiem, że nie do Krakowa tylko do p.Andrzeja:) - to dzięki Wam. Proszę, napiszcie jak to jest dalej, przeraża mnie wyjmowanie protezy, jej mycie, mycie oczodołu - jak ja mam sobie z tym poradzić...:(

 

 W niektórych szpitalach mama miałaby od razu założony implant - radzę się za tym rozejrzeć. Jesli usuną jej oko i wyslą tylko po protezę, też jest to rozwiązanie, ale implant ułatwiłby jej życie ( wygląd).

Każdego na początku przeraża myśl o protezie, oczodołu się nie myje - wystarczy przepłukać od czasu do czasu solą fizjologiczną ( a raczej roztworem), to samo z protezą. Wyjmowanie protezy, czy epiprotezy też jest proste, na początku może stwarzać problemy - najlepiej, jakby mama wyciągała ją sama. Jesli nie jest na siłach, to Ty też szybko się nauczysz. W pracowni Pana Andrzeja dowiesz się wszystkiego - tylko nie panikuj i nie histeryzuj - to nic nie pomaga. Wystarczy, że mama jest przerażona, ty musisz być podporą.

A co do pomocy i rady - to forum zostało założone na niekomercyjnej stronie, dzięki uprzejmości Irka - założyciela - możemy się tu spotykać, więc prosiłabym o cierpliwość, bo tak jak napisały dziewczyny - nikt nie ma czasu by siedzieć i czekać na nowe posty , udzielamy się tu w ramach swojego wolnego czasu i dzielimy się doświadczeniem, ale nie mamy takiego obowiązku.

Wystarczy zajrzeć do działu "protezy".

Gdyby ktoś czuł się na siłach, możemy też wspólnie opracować poradnik - pierwsze kroki.  Ktoś chętny? :))))) 

operacja

bardzo przepraszam jeśli kogoś uraziłam, ale to nie mama a ja jestem przerażona...Ona przyjęła to ze stoickim spokojem. Czytalam wypowiedzi na forum zaraz po tym jak  się okazało, że operacja jest niezbędna, może zrobiłam to zbyt chaotycznie i niektóre sprawy mi umknęły. Dziś wróciłyśmy ze szpitala, zabieg się udał, szpital wypożyczył mamie protezę dopoki nie będzie miala własnej. Niestety nie będzie tak łatwo z tym wszystkim...mama nie widzi w ogóle, a ja ...wstyd się przyznać ale zemdlałam gdy lekarka chciala mi pokazać jak pomóc mamie. Naprawdę nie wiem jak my sobie z tym poradzimy:(

operacja

Oj chyba Ty bardziej potrzebujesz pomocy niz mama!   Ty nieporadna i przestraszona mozesz tylko grac na nerwach swojej tesciowej.   To tak chyba troche jak  swiezo upieczonan mama 1-szy dzien z noworodkiem w domu.  Powodzenia!   Bedzie spoko!

operacja

jestem po rozmowienie z p.Andrzejem - dusza człowiek!!! tak bardzo mnie podbudował, że zaczynam być coraz lepszej myśli. Dziękuje za pozdrowienia i też wszystkich pozdawiam:))