MENU

Forum - w oczekiwaniu na operacje

w oczekiwaniu na operacje

w oczekiwaniu na operacje

Witam wszystkich serdecznie, w końcu zdecydowałem się po dwóch latach na usunięcie oka i wstawienie implantu, zjeździłem kawał kraju w poszukiwaniu pomocy (Katowice, Warszawa, Poznań i Lublin) zdecydowałem się na Lublin, bo tylko tam potraktowali mnie jak człowieka i wszystko wyjaśnili na czym to będzie polegać, operację mam zaplanowaną na grudzień i czym bliżej tej daty coraz częściej mnie dopadają wątpliwości, czy dobrze wybrałem, może wszystkiego do końca nie sprawdziłem, może gdzieś lepiej wykonują tego typu zabiegi ? Dawno nie zaglądałem na forum i widzę też że pojawił się problem z implantami w Lublinie, mógł by mi ktoś rozjaśnić sprawę o co chodzi z tymi silikonowymi i bioceramicznymi implantami. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

w oczekiwaniu na operacje

W AM w Lublinie będziesz w "dobrych rękach", nie ma wątpliwości jest to najlepszy ośrodek w Kraju. Jest  to operacja na koszt NFZ, a to niebagatelna sprawa, przebywasz w szpitalu (poczytaj o przejściach w innych ośrodkach "komplikacje..." ) W internecie możesz znaleźć informacje o implancie bioceramicznym. Bardzo dużo istotnych wiadomości jest na Naszym forum. Jak wcześniej pisałem uważam, że podjąłem dobrą dla mnie decyzję (zapraszam do przeczytania moich postów).  Jeśli masz jeszcze jakieś pytania chętnie odpowiem.

 

 

Re: w oczekiwaniu na operacje


peteros:
Witam wszystkich serdecznie, w końcu zdecydowałem się po dwóch latach na usunięcie oka i wstawienie implantu, zjeździłem kawał kraju w poszukiwaniu pomocy (Katowice, Warszawa, Poznań i Lublin) zdecydowałem się na Lublin, bo tylko tam potraktowali mnie jak człowieka i wszystko wyjaśnili na czym to będzie polegać, operację mam zaplanowaną na grudzień i czym bliżej tej daty coraz częściej mnie dopadają wątpliwości, czy dobrze wybrałem, może wszystkiego do końca nie sprawdziłem, może gdzieś lepiej wykonują tego typu zabiegi ? Dawno nie zaglądałem na forum i widzę też że pojawił się problem z implantami w Lublinie, mógł by mi ktoś rozjaśnić sprawę o co chodzi z tymi silikonowymi i bioceramicznymi implantami. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

 

A możesz mi powiedzieć, gdzie byłeś w Poznaniu? W szpitalu na Długiej ( szpital im. Przemienienia Pańskiego) ? Robią tam implanty? Bardzo mnie to interesuje.

 

w oczekiwaniu na operacje

Dziękuje za odpowiedź, utwierdziłeś mnie Macieju w mojej decyzji, jednak za wiele nie mogę znaleść o tych implantach, a raczej o to czy one są obecnie najlepsze ? Zastanawiam się też jak to jest po operacji, po jakim czasie mogę założyć protezę, boję się też że będzie mi się ona przemieszczać, albo o zgrozo wypadać i jak często będę ją musiał wyjmować ?

 

W Poznaniu byłem u jakiś rosyjskich lekarzy, przepraszam ale nie mogę sobie przypomnieć na jakiej ulicy, byłem u nich po mojej pierwszej witrektomi (nie wiem czy dobrze napisałem) powiedzieli mi że z moim oczkiem nic się już nie da zrobić i żebym nic już w ogóle z nim nie robił i chyba powinienem ich posłuchać, po po kolejnych operacjach w warszawie było tylko gorzej, a co się wycierpiałem to szkoda pisać. 

Re: w oczekiwaniu na operacje

Implant bioceramiczny jest powszechnie stosowany i chyba nie tylko w okulistyce, czy jest naj? tego nie wiem... mam zaufanie do doktora który powiedział, że jest w porządku... zaufanie i wiara  jest tu podstawą, masz do czynienia z specjalistami wysokiej klasy w specjalistycznej klinice.


Po operacji dostaniesz komformer, na poczatku dwa razy dziennie należy zaopatrywać oko (płukać), ktoś z bliskich musi byc przeszkolony, sam nie dasz rady. Po czterech tygoniach  miałem już założoną epi modelującą (Vizin Kraków) "nie było śladu". Nic sie nie przesuwa, nic nie wypada, 1do 2 razy dziennie należy przemyć solą fizjologiczną (epi i oczodół) przy dobrej organizacji zajmuje to ok. 2 min .

 

w oczekiwaniu na operacje

Maćku, ja dawałam sobie radę sama, wystarczy się położyć z lusterkiem.

Co do zaufania, my też z w0tkiem i Martką zaufaliśmy, a efekty jakie były, to już opisywaliśmy. Wydaje mi się, że ufać, ale nie bezgranicznie.

 

Peteros, nic nie bedzie Ci wypadać, zaręczam.  

 

w oczekiwaniu na operacje

Bardzo mnie to wszystko przeraża i pewnie gdyby nie namowy mojej dziewczyny i rodziny nie zdecydował bym się na to, czyli do końca życia będzie trzeba wyciągać protezę dwa razy dziennie i przemywać ?

Re: w oczekiwaniu na operacje

Kornelio, chodziło mi o kilka pierwszych dni... o dozowanie maści.

Znam Waszą historię, jak pamiętasz trawiłem ją pół roku, pisząc o zaufaniu miałem na myśli TYLKO AM w Lublinie.

Petros, nie marudź zęby także myjesz dwa razy dziennie, a "to to" nie jest  protezą (widzę, że Cię  przeraża sama nazwa) tylko epi taką malutką, kochaniutką :))


 

 

 

Re: Re: w oczekiwaniu na operacje


Maciek:

Kornelio, chodziło mi o kilka pierwszych dni... o dozowanie maści.

Znam Waszą historię, jak pamiętasz trawiłem ją pół roku, pisząc o zaufaniu miałem na myśli TYLKO AM w Lublinie.

Petros, nie marudź zęby także myjesz dwa razy dziennie, a "to to" nie jest protezą (widzę, że Cię przeraża sama nazwa) tylko epi taką malutką, kochaniutką :))


 

 

 

 Coś ze mną nie tak, bo przeczytałam : "o dozowanie miłości" :))

No właśnie, swoje oczko trzeba pokochać, optuję za tym !

Wczoraj w sklepie łypnęłam tak tym okiem na pewnego pana, że się zaczerwienił, hahahaha ;)  

 

Re: w oczekiwaniu na operacje


peteros:
Bardzo mnie to wszystko przeraża i pewnie gdyby nie namowy mojej dziewczyny i rodziny nie zdecydował bym się na to, czyli do końca życia będzie trzeba wyciągać protezę dwa razy dziennie i przemywać ?

 

 Peteros, tak samo jak zmieniasz majtki do końca życia i dbasz o higienę jamy ustnej, tak samo jak przemywasz oczy rano, tak samo będziesz chciał przemyć oczko. Nikt nie powiedział, ile razy dziennie musisz to robić, sam będziesz czuł, kiedy tego potrzebujesz. I każdy z nas miał takie obawy na początku, więc nie taki diabeł straszny, jak go malują.