|
Stłuczona epiproteza :(
|
2010-06-20 23:05:02
|
Stłuczona epiproteza :(Witam. Miałem przykry wypadek, podczas wkładania epi wysunęła mi się z oczodołu, spadła do wanny i stłukła się częściowo. Mam w związku z tym pytanie czy można jakoś ją naprawić lub uzyskać jakieś środki na zrobienie nowej ??. Chyba następną będę chciał akrylową, mimo tego że jest cięższa i podobno trudniej ją dobrze dopasować kolorystycznie :(. Dobrze że zostawiłem sobie starą akrylową która ma już 20 lat !! teraz jestem zmuszony ją nosić, ale sami wiecie jaka to jest męka.. Pozdrawiam serdecznie wszystkich
|
2010-06-21 10:34:05
|
Stłuczona epiproteza :(Witam i jest mi przykro że to Cię spotkało. ja w sennych koszmarach widzę siebie nad umywalką z wielką dziurą i widzę tam moją wpadającą protezę - i rzecz dzieje się oczywiście w jakimś ważnym miejscu. Nie wiem kiedy brałeś ostatnio protezę, przysługuje na NFZ bowiem raz na 5 lat. Dlatego właśnie obawiam się szklanej i noszę akrylową, choć też przeżyłam już chwile grozy, kiedy gdzieś mi wypadła podczas przemywania i nie mogłam jej znaleźć. Nie wydaje mi się, żeby można ją było naprawić - ale zadzwoń do krakowa, może coś poradzą?
|
2010-06-21 19:27:32
|
Stłuczona epiproteza :(Można powiedzieć że miałem już nauczkę... Poprzednia też mi się stłukła w podobnej sytuacji. Ta była ze stycznia 2009, więc trzeba będzie mi poczekać jeszcze 3,5 roku :( chyba że wygram w totka i zafunduję sobie nową ;) . Dzięki za odpowiedź, pozdrawiam.
|
2010-06-21 19:37:36
|
Stłuczona epiproteza :(Możesz jeszcze pojechać do P. Andrzeja Wieremczuka do pracowni do W-wy, przeszlifować starą - może będzie jak znalazł, albo P. Andrzej przerobi ją za mniejszą kwotę. Musiałbyś zadzwonić i zapytać. Numer w naszym spisie pracowni protez.
|
2010-06-21 19:41:48
|
Stłuczona epiproteza :(Dzięki za radę jak będę wracał z wakacji to będę przejeżdżał przez warszawkę, może się uda coś z tym zrobić. Jeszcze raz dzięki za radę. Pozdrawiam
|
2010-06-23 11:12:33
|
Stłuczona epiproteza :(no właśnie, tego niefortunnego stłuczenia się epiprotzey obawiamy się wszyscy (wszyscy,którzy mamy szklaną epiprotezę). Ja zawsze staram się przemywać oczodół i samą epiprotezę nad miękkim podłożem - np. nad rozłożonym czystym, specjalnie do tego przeznaczonym ręcznikiem. Jednak zawsze noszę przy sobie jałowy kompres i plaster - gdyby przypadkiem stłukła mi się epiproteza w jakimś publicznym miejscu, zawsze będę mógł sobie zakleić opatrunkiem pusty oczodół. Muszę pomyśleć nad zapasową kopią (tak na wszelki wypadek), ale to niestety kosztuje...
|
|
|