do rodziców Oli

witam Was, jak się czuje Olcia czy przyzwyczaiła się do zabiegów związanych z pielęgnacją oczodołu?u nas masakra Paweł reaguje okropną histerią na wszelkie zainteresowanie "oczkiem".  Napiszcie proszę co sądzicie o tych implantach.

pozdrawiam 

Olka wraca do normy, szaleje jak normalny dwulatek. Jak trzeba przemyć oko to jest różnie. Staram się go zbyt często nie wyjmować - chyba, że się jej obróci, a przemywam kropelkami lub solą - zakraplam. Czasami da przemyć oko bez problemu ale nieraz jest histeria i trzeba ją czymś przekupić.

Różnie ludzie mówią z tym wyjmowaniem, jedni, że codziennie, inni, że tylko w razie konieczności (co 2 tygodnie), a Oli na razie nie stresuję codziennym wyjmowaniem. Jak jej się pierwszy raz przekręciła, to poszłam do okulisty, bo sama jakoś nie mogłam sobie poradzić. Okulistka wyjęła, przemyła, przy okazji obejrzała oczodół, poświeciła, pozaglądała powiedziała, że OK. Skoro OK i nic się tam złego nie dzieje, nie jest czerwone i nic się tam nie ropi to tylko zakraplam.

Co do implantu - to szczerze mówiąc nie szukam alternatywy - zdaliśmy się na Hautza i nie zadaję sobie trudnych pytań typu co by było... a może lepiej by było... bo zwariuję. Teraz raczej skupiamy się na protezie, jaką i gdzie robić. Na początku zdecydowaliśmy się na Kraków - ale, że termin był odległy to umówiłam się do P. Walendy w Warszawie. Wczoraj byliśmy na kontroli onkologicznej w CZD i rozmawialiśmy z mamami dzieci, które mają większe doświadczenie w protezach i utwierdziły nas w przekonaniu, że jednak Kraków. Dr Hautz i dr Stefankiewicz też mówią, że lepsze są szklane no i chyba tak zostanie.

 Pawełkowi już robiliście protezę????

Pozdrawiam Renata

PS. dzięki "mamuśko" za rady

Witajcie kochani...

Miałam zabieg u Jaworskiego 6go lipca....miałam wstawiany implant odrazu po usunieciu gałki ocznej .Teraz mam załozona plastykowa siateczke jakos to sie nazywaz ale nie pamietam jak dokładnie ale chyba cos na (kar...........r) napewno wiecie o co chodzi.Moj problem polega na tym, iz mam zeszpecome i ruszone powieki , dolna mi opada i przez to ta siateczka zaczeła mi ostatnio wypadac :-((( wkładam ja sama (bo Doktor Jaworski jest na urlopie) a okulistka tak mysle nie zrobi tego lepiej....czy komus z Was tez tak wypadała ta siatka?? Ja sobie skleja kącik obu powiek plastrem i to mi jakos trzyma ...moze to smieszne ale tak to jakos pod powiekami sie trzyma....Tu wakacje , a ja sie męcze z tym. Od wczoraj zaczełam to sklejac i jakos to sie trzyma...eh...niewiem po co Wam zawracam tym głowe ale jakos mi teraz lzej- jak jakas terapia :-)))) POZDRAWIAM WAS :-* 

Hej

To jest konformer. Służy temu, by implant się uformował i imituje protezę, którą będziesz nosić. Ma dziurki, więc można przez niego podawać krople.

Mnie nie wypadał, bo mimo uszkodzenia okolic oczu, mięsnie w powiekach mam zachowane .

Jeżeli konformer Ci wypada, to jaka jest szansa, że proteza nie wypadnie? A może doktor coś na to zaradzi?

Wiolu, akurat Irek, który był pierwszym z nas na tym forum, miał usuwane oko i od razu implantowane, więc efekt jest świetny - to Irek wysyłał nam filmik.

Ja mogę oczywiście taki filmik nagrać, ale w tej chwili to wygląda źle. Ruszać się rusza, ale co z tego, jeśli jest niżej , niż normalne oko, w tej chwili to nawet już epiproteza mi nie pasuje i będzie trzeba ją poprawić, chyba, że wróci do normy. Akurat P. Wieremczuk ma urlop, wobec czego ten czas poobserwuję wszystko, może się poprawi. Do nikogo innego poprawiać epi bym nie pojechała.

Wszystko pewnie zależy od tego, jak zostało zabezpieczone Twoje oko, tzn oczodół. U mnie była to sprawa wypadkowa, więc spustoszenie w środku było także.

Zakropliłam Oftaquix i czekam, może się poprawi z tą wydzieliną chociaż. 

Hej, to może ja się też na 5 umówię, o której będziesz? Oczywiście, jeśli mnie tam gdzieś wciśnie.

Bardzo Ci dziękuję, tyle osób mi tak dobrze życzy, że nie ma bata, dobrze będzie :)

A jak chcesz, to filmik telefonem mogę Ci wysłać, ale zaznaczam, że teraz to nie wygląda zbyt dobrze. Choć ruch jest super.

No widzisz, gdybym wiedziała wcześniej, to byśmy się mogły spotkać. Ale nic straconego.

Jak wchodziłam na Legnicką do Kliniki do przemiła Pani pielęgniarka była zdziwiona. Bo umawiałyśmy się na "Nie do zobaczenia", wiadomo. A tu masz Ci los.

No właśnie, u p.Andrzeja zawsze tłok. A ja spędzam u Niego naprawdę zawsze wiele godzin, na dopasowaniu i poprawkach.

Zosiu, dziękuję Ci :)

A odnośnie dojazdu, odpisałam Ci na gg. 

Dobra Wiolu będę czekac na wieści jak Ci poszło i czy zadowolona wrócisz od pana Andrzeja ,po głosie wydaję się byc miły i "niestety " młody  ale z tego co słysze to zna się na swojej robocie .

Powiem Ci Kornelio, że na tym zdjęciu bardzo fajnie masz dopasowana ta postezkę, kolor super. A co do reszty to się ułoży. Zresztą każdemu z nas wydaje się po zmianie, że to jeszcze nie to, że mogło być lepiej, a po jakimś czasie to sobie nie wyobrażamy innej. Zosia będę przed Tobą w Warszawie. zaraz po przyjeździe dam znać jak poszło. Heyka

Wiolu, kolor miałam super od paru lat . Też myslę, że się ułoży, dziękuję Ci za wsparcie:) 

Witam po dłuzszej nieobecnosci....Martka- faktycznie lezałysmy na tej samej sali:-)fajnie ze o mnie pamietasz..Byłam do kontroli 2 razy i doktor jest zadowolony- ja tez. Włozył mi zastępczą epiproteze i odziwo (mimo `opadajacej powieki epi. mi nie wypada:-)z czego bardzo sie ciesze i jestem tym zdziwiona, trzyma sie bardzo dobrze i nawet gdy chce ja wyciagnąc by ja przemyc musze troszke sie namęczyć (obawiałam sie ze epiprotezka bedzie wypadac. 16 tego jade do Krakowa po epiproteze modelujaca poniewaz jak na dzien dzisiejszy nie maja juz wolnch i dopiero na przyszły rok dostane ta ostateczną epiproteze. W moim przypadku doktor zalecił szklana bo podobno nie wywołuje tyle uczulen co tamta, a ja i tak mam juz to oko z powiekami wymęczone, wiem , ze szklana jest nie praktyczna bo moze wypasc i sie stłuc..., ale zaryzykuje :-) Pozdrawiam Was wszystkich

Martka  -odezwij sie na gg .pa