MENU

Forum - Pozdrowka z Londynu

  | 1 | 2 | 3 |  

Pozdrowka z Londynu

Pozdrowka z Londynu

Jak tam samopoczucie Kornelio?

Pozdrowka z Londynu

Nie moglam sie zalogowac rano, chyba forum szwankuje.

U mnie dzis juz lepiej, dokuczliwy bol mija, jeszcze boli przy ruchu zdrowa galka oczna, bola miesnie podszyte do implantu. Mam jeszcze troche nudnosci ze strony brzucha, ale zupa pomidorowa mnie ulecza powoli.

Wzielam tylko jedna tabletke przeciwbolowa od wczoraj od 22 :00. Czyli nie jest tak zle. Nadal duzo spie, ogladam troche tv i troche czytam, wyszlam juz do ogrodu a jutro zamierzam normalnie ugotowac obiad. Naczynia zmywa maz :)

Zapomnialam dodac, ze dzien przed moja operacja zalegalizowano nasz slub w UK po wielu zmudnych staraniach i nareszcie nie musze sie martwic, ze zostane sama w Anglii :) 

Jak sie oko wygoi a proteza bedzie juz znosna dla oka, nawet ta tymczasowa - bedzie jakies weselisko.

Tymczasem zauwazylam, ze chyba mi troche przez opatrunek przeswituje krew, ale mysle, ze to nic powaznego - na razie nie moge nawet tego zdjac, bo jest to opatrunek uciskowy.  Moze i lifting przy okazji :)

Dziekuje wszystkim za cieple slowa, naprawde pomagaja, jak tu tak sama leze w lozku, maz w pracy, corka na gorze w pokoju a ja sama ze swoimi myslami. 

Pozdrowka z Londynu

To super, że samopoczucie nie najgorsze :) Trzymaj się i jak będziesz mogła to pisz co u Ciebie. Nie ukrywam, że dość emocjonalnie podchodzę do Twojej historii bo jakoś pozwala mi się oswoić z tym co czeka mnie za miesiąc. Cieszy mnie to, że piszesz, że możesz czytać, a zdrowe oko bardzo boli? Ja w ogóle to trzymam kciuki, żeby wszystko jak najlepiej

I w ogóle fajnie że Ci się poukładało w życiu prywatny, gratulujęĹ�miech pozdrawiam

Pozdrowka z Londynu

Trzymam kciuki aby sie wszystko udalo i aby to byl faktycznie juz limit nieszczesc.   No i jestem pod wrazeniem anestezjologa !

Pozdrowka z Londynu

Roniu kochana, dawno Cie nie widzialam! Co u Ciebie? Nie pytam z grzecznosci, tylko naprawde jestem ciekawa jak Ci sie zyje, oko nadal daje Ci sie we znaki? Sciskam mocno i dziekuje za cieple slowa.

Vivian, kochana, zdrowe oko w ogole nie boli. Spokojnie mozna czytac, jesli to implant Ci na to pozwoli. Ja dopiero od wczoraj moge spokojnie pisac, czytac itd. ale to ze wzgledu na bol, ktory towarzyszyl ruchom miesni przyszytych do implantu. Pamietaj, ze Twoj przypadek jest inny, i bedziesz miala usuwane oko i wszczepiany implant. U mnie bylo usuniete oko w 2001, 7 lat ze zwykla proteza, potem rozgrzebane miesnie i implant w 2007, rok z implantem, nastepnie w 2008 usuniecie, gojenie, znowu zwykla proteza i maj 2011 nowy implant. To musi bolec, bo miesnie sa juz nie dosc, ze nadwyrezone, to jeszcze nie wiadomo w jakim stanie pozostaly po usunieciu implantu przez dr Jaworskiego. Wiem, ze zostaly podwiazane.

Kiedys mielismy wizje, ze jak implant sie nie przyjmie i trzeba go usunac, to w jego miejscu pozostaje wielka dziura, nic mylnego! U mnie wygladalo to lepiej, niz przed pierwszym zabiegiem. Tutaj w szpitalu mysleli, ze mam cos wszczepione w srodku.

Znam tutaj ludzi, ktorzy mieli wymieniane implanty z koralowego na jakis inny, a potem akrylowy. Lekarka mowila mi, ze ludzie czesto wymieniaja teraz na te akrylowe, bo mimo, ze tkanki sie w to nie wrastaja, to daje najlepsze efekty ruchowe. Zobaczymy, Guthoff tez mial dawac najlepsze efekty - u mnie z ruchomoscia nigdy nie bylo problemu, nawet proteza bez implantu mi sie ruszala zgodnie z ruchem zdrowego oka. Miesnie nie byly mocno zniszczone - i dlatego.

Nie wiem jak sie skonczy ta cala historia, wiem, ze za okolo 6 tygodni dadza mi tymczasowa epi, a na koncowa poczekam ok 3 miesiace. Zdaze jeszcze zatem zlapac troche lata w normalnosci i moze pojade z rodzinka do Irlandii, o czym zawsze marzylam. Na wies, oczywiscie :)

Co do dzisiaj, wstalam pelna energii, zjadlam cos, wzielam tabletke, i sie zastanawiam czy by dzis nie wyjsc na zakupy, bo moj ukochany to tak z zakupami nie za bardzo, wobec czego jem dziwne rzeczy teraz.

Z drugiej strony, nie czuje sie komfortowo w tym wielkim opatrunku i chyba odpuszcze, jutro i tak jade do lekarza, to napewno dadza mi cos mniejszego.

Musze jeszcze troche poudawac biedna, i korzystac z urokow nic nie robienia, choc tak naprawde juz sie czuje calkiem ok. Brzuch nadal nie ten sam, ale zeszlo mi na wadze juz razem 4 kg, z czego jestem nawet zadowolona.

Ruchy oczami do gory powoduja u mnie najwiekszy bol.I do prawej strony.

A tak, to chyba wszystko z pola walki, napisze jutro po wizycie u lekarza.

Sciskam wszystkich, trzymajcie sie! Za miesiac Szymek z Londynu idzie tez pod noz. 

Pozdrowka z Londynu

Nareszcie moge sie zalogowac, bo od poniedzialku probuje.

Bylam w szpitalu, mam zdjety ten ciezki opatrunek i moge nosic gaziki albo te owalne platki na oku. Mam dobrze zagojone juz i czyste wszystko. Troszke wydzieliny jeszcze sie wydobywa, ale to normalne.

Ruchomosc wyglada na ciut gorsza, niz byla przedtem, ale wypelniony oczodol jest zupelnie inaczej, niz wtedy. Jak dotkne to rozmiar w srodku jest prawie tak jak mojego prawdziwego oka, nic mi nie leci na dol, dolna powieka nie jest tak naprezona jak przy pierwszym implancie. Wyglada to po prostu dobrze.

Nie mialam nawet specjalnie jakichs siniakow, czy duzej opuchlizny. No zero.

Jestem zapisana na 20 czerwca na wizyte u lekarza i tego samego dnia, tylko na pietrze wyzej bede miala dobierana proteze tymczasowa. Te proteze bede uzywac okolo 2 miesiecy, po czym jak oczodol na dobre sie osiadzie, zrobia mi ta ostateczna z odlewem oczodolu i malowana na miejscu.

Nic juz nie boli, raz mialam malutkie krwawienie, ale przeszlo, apetyt mi wraca, jest ok.

Konformer mam w srodku, z napisana na czarna jakas literka, a oto jak to wyglada :

 

otwarte oko normalnie, ono sie jeszcze mocniej otworzy i z proteza bedzie otwarte mocniej, jako ze konformer jest zupelnie plaski.

a tutaj to co jest w srodku.

Mam jak widzicie sporo blizn kolo tego oka, i szpara powiekowa tez jest mniejsza, niz powinna byc, ale widze to optymistycznie.

 

Pozdrawiam 

Pozdrowka z Londynu

Kornelia Cieszę się, że samopoczucie dobre :) Generalnie to się już niepokoiłam bo się nie odzywałaś a ja cały czas mocno trzymam kciuki za Ciebie. Dziękuję Ci bardzo za zdjęcia-dzięki nim oswajam się powoli z tym jak to będzie

Mam do Ciebie pare pytań, mam nadzieję że się nie gniewasz że stanowisz dla mnie pewne źródło informacji :) Napisz mi proszę kochana co to jest konformer i do czego służy, czy podczas operacji ruszane tzn nacinane są zewnętrzne okolice oka i czy te 6-8 tyg to jest dokładny czas, w którym nalezy zacząć nosić epi, tzn czy można też później, np po 10 tyg?

 

dużo zdrówka Ci życzę
Magda

Pozdrowka z Londynu

Witaj serdecznie

Juz odpowiadam. Konformer to jest taka skorupka/ wkladka, w moim wypadku wlasnie jest transparentna, a jedna dziurka posrodku, co mozesz widziec jak sie swieci, to jest chyba tez akrylowe, lub plastikowe. Konformer podtrzymuje implant przez pierwsze dni i pomaga mu dobrze osiasc. Niektorzy dostaja taki konformer pomalowany jak oko, wobec czego nie musza sie przejmowac az tak bardzo rozowym wnetrzem oczodolu, i niektorzy po prostu nie uzywaja juz opatrunku. Dziurka jest do aplikowania kropli i chyba po to, zeby bylo tam tez troche powietrza.

konformery sa robione zazwyczaj w kilku standartowych rozmiarach, wiec nie sa dopasowane bezposrednio do Twojego oczodolu, wiec moga wypadac, przekrecac sie itd. Mi sie wlasnie przekreca na wszystkie strony, z czego sie ciesze, bo to oznacza, ze proteza bedzie miala przestrzen i ze nie jest tam mocno ciasno.

Jesli bedziesz miala enukleacje, to jest wyciagane cale oko i zostawiane sa wewnetrzne jego miesnie, do ktorych potem podszywa sie implant.

Jesli bedziesz miala ewisceracje, to patroszy sie oko w srodku i zostawia taka jakby jego oslonke  ( po ewisceracji, z tego co wiem, jest lepsza ruchomosc, ale tez i spotkalam sie z wypowiedziami na agnlojezycznym forum- ze jest wiecej infekcji itd) i do tego prawdopodobnie @woreczka@ wklada sie implant. Tak ja to widzialam na video.

Nie wydaje mi sie, zeby przy standardowej operacji enukleacji i wszczepiania implantu byly ruszane jakies tkanki zewnetrzne - tzn zadne powieki, itd, to na pewno nie. Czasem jesli jest jakas potrzeba, to robi sie to potem, ale jesli nie masz zadnych blizn, zrostow itd po zadnym wypadku, naswietlaniach, to nie powinno byc zadnych innych ingerencji.

Moja lekarka powiedziala, ze implant na dobre osiada po okolo 3 miesiacach, i to sie moze zgadzac, bo po mojej pierwszej implantacji, kiedy dobrano mi proteze po ok 5-6 tyg, za jakies 3 miesiace i tak wrocilam do poprawki, bo troche ona zmienila polozenie.

Dlaczego daja tymczasowa, pewnie dlatego, zeby po prostu normalnie zyc i nie chodzic z konformerem tylko, lub opatrunkiem.

Wiem, ze tymczasowki daja w Krakowie, przy robieniu szklanych protez. Tutaj w Anglii i z tego co wiem i w USA oraz Australii, szklanych prawie sie nie wykonuje, chyba, ze ktos bardzo chce, albo ma uczulenie na akryl. One wygladaja pieknie, ale sa niepraktyczne, tluka sie i nie maja mozliwosci ponownego doszlifowania, czy zmiany w razie potrzeby.

 Mysle, ze tez kazdy przypadek jest indywidualny, tak jak mnie dano ten czas od 11 maja do 20 czerwca na dobranie pierwszej protezy tymczasowej a potem tej ostatecznej, tak samo pacjent tego samego szpitala, ale pod opieka innego doktora ( ale tez enukleacja i na swiezo wszczepiany implant) juz po 7 tygodniach mial robiona proteze ostateczna.

Jak widac nie ma reguly i niestety jest to chyba jeszcze taka dziedzina okulistyki/chirurgii plastycznej, ze lekarze ucza sie na wlasnych bledach, eksperymentuja , a my na tym najczesciej tracimy.

Chociaz to w Polsce dosc swieza dziedzina, to mielismy tutaj na forum jednego Pana, ktory w latach 80 tych mial usuwane oko i wszczepili mu implant - taki koszyczek utkany z silikonowych nici - nawet cos takiego to juz cos, oczodol sie nie zapada i wyglada inaczej.

Sama historia implantow jest juz dosc stara, i teraz najnowoczesniejsze sa implanty MEDPOR - porowate polietylenowe, to jednak lekarze wola wszczepiac dobry sprawdzony hydroksyapatyt, koral albo akryl ( moj jest akrylowy).

Tutaj taki maly obrazek co i jak :

http://medillustrations.com/ImgH.Aspx?spl=24227

 

Tutaj mozesz zobaczyc przebieg calej operacji, enukleacja wlacznie z wszczepieniem implantu.

http://www.youtube.com/watch?v=dIBh_oCTNvQ

 

Smialo pytaj, jesli cos jeszcze chcesz wiedziec, jesli bede mogla, odpowiem.

 

Pozdrowka z Londynu

P.S Dziekuje za kciuki, przydaly sie!

Opatrunek sciagala mi polska pielegniarka, potem jak przyszla lekarka to miala ze soba konsultantke - Polke :)

W Eye Prosthesis Department na pietrze tego samego szpitala dziewczyna w recepcji, ktora ustalala mi termin dobrania protezy - tez Polka :)

Pozdrowka z Londynu

Wlasnie sie zorientowalam, ze jeden z artykulow w naszych Publikacjach, ten o bionicznym oku - mowi o lekarzu , ktory robi badania nad tym okiem wlasnie w tym samym szpitalu, w ktorym ja bylam operowana.

Jestem bardzo szczesliwa, ze udalo mi sie dostac do takiego szpitala.

Co powiedzial mi lekarz z USA, ktorego zaczepilam kiedys na youtube :

pierwotna implantacja to bardzo latwy zabieg, jesli lekarz wszczepi odpowiednio i odpowiedni implant, ruchomosc bedzie dobra i nie powinno byc problemu z proteza.

Sztuka jest implantacja wtorna ( czyli wiele lat po usunieciu oka) albo i kolejne, kiedy wymienia sie implant, czy ma sie pacjentow z komplikacjami.

Warto jednak probowac, bo czasem daje to zaskakujace efekty.

Pozdrowka z Londynu

Kornelia co u Ciebie, jak samopoczucie i gojenie się oczka? pozdrawiam :)

Pozdrowka z Londynu

Ja po zabiegu w obornikach za Poznaniem tez mialem straszny bol przez 2 pierwsze dni tak ze wolalem trzymac zdrowe oko caly czas zamkniete. Ale potem bylo juz wszystko dobrze bol zniknal, ale zabieg i tak musialem powtarzac. Po powtorce co prawda bolalo duzo mniej ale ogolnie poprawka tez sie nie powiodla, dlatego tez zrezygnowalem z uslug dr Stepniewskiego. Teraz zrobilem postepy w tym kierunku w londynie i po opowiadaniu Korneli jestem optymistycznie nastawiony do tego zabiegu 

A jesli o bol chodzi to sie nie boje, pobli i przestanie. Juz i tak bolalo mnie kilka dobrych razy to kolejny raz tez wytrzymam. Zdrowiej kornelio szybko pozdrowionka 

Pozdrowka z Londynu

Wiatj Kornelio!!! jak samopoczuice??? Mam nadzieje że z dnia na dzień coraz lepiej:) Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki!

Pozdrowka z Londynu

Hej Szymek, napisz co u Ciebie! Koniecznie

 

Joan - witaj kochana, ano mam sie bardzo dobrze, zeby nie ten opatrunek jak wychodze z domu, to juz zupelnie o oku bym zapomniala. Nawet maz mi mowi, ze choc jeszcze bez protezy, to to wyglada swietnie i wrocily mi proporcje twarzy i oczodol jest bardziej pelny.

20 czerwca ide po tymczasowa proteze, a potem 2 miesiace pozniej po taka z odlewu - ostateczna.

Dziekuje za pamiec.

Pozdrowka

 

Pozdrowka z Londynu

Trzymam kciuki!!!!!!pozdrawiam serdecznie!!!!Super

Pozdrowka z Londynu

Hej Kornelia no u mnie wszystko dobrze i bez zmian czekam sobie spokojnie na zabieg 

Pozdrowka z Londynu

Cześc Korenelio, jak tam oczko? Pamiętam, że miałaś odbierać swoją epi tymczasową-i jak efekty? zadowolona jestes?

Pozdrowka z Londynu

Witam

No wiec przyszlam sie pozalic, bo zadowolona z tymczasowej nie jestem  w ani 1 %, kolor taki sobie dobral, proteza jest cieniutka, wiec praktycznie oko mi sie calkiem nie otwiera, nazwalabym to tak, ze jest to to samo co konformer - tylko z kolorem.

Siedzialam tam dwie godziny, najpierw przyniiosl mi kilka malych epi i wsadzil w oko dwie. Pierwsza nie uwierala, druga tak. Wiec wzial ta pierwsza, potem lazil z innymi i dobieral mi kolor. Nastepnie gdy zgodzilam sie na kolor, poszedl i chyba obrabial ja na ksztalt tej pierwszej, ktora nie uwierala. Nie mam pojecia co robil, bo wyszedl do innego miejsca.

Jak wrocil i wsadzil mi te epi w oko, i pokazal w lusterku , to myslalam, ze zemdleje. Oko wpol zamkniete, nawet mniejsze, niz jak mialam tylko sama proteze bez implantu!

Epi jest cieniutka ,taka z 1 mm. On powiedzial, ze nie chce mi dac nic grubszego czy zmieniac ksztaktu, bo oczodol mam jeszcze opuchniety i ze nie chce wywierac nacisku na implant ta proteza. Jest to zrozumiale.

Tylko marzylam, ze przynajmniej ta tymczasowa bedzie jakos tak w miare wygladac, ze bede mogla chodzic smialo bez okularow przeciwslonecznych itd. Niestety, zakrywam sie wlosami i okularami na zewnatrz. Musze normalnie juz pracowac, a nie chce nosic opatrunku bo to nie jest zdrowo to ciagle zakrywac.

Teraz mam 6 tygodni czekania - na kolejnym spotkaniu wezma odlew mojego oczodolu, i namaluja kolor mojego naturalnego oka. 3 tygodnie pozniej bede miala proteze do odbioru - oczywiscie z poprawkami, bo nie jest mozliwe, by beze mnie zrobili ja dobrze na podstawie samego odlewu.

 

Ruchomosc mam bardzo dobra - nagrywalam sie na kamerze i jestem zszokowana, jak dobrze to sie rusza.

Powinnam plakac itd, ale jakos mnie to wszystko malo obchodzi - wierze, ze zrobia mi to dobrze za te 9 tygodni, jesli nie- zawsze mam jeszcze Pana Andrzeja Wieremczuka w Polsce, jestem gotowa wziac urlop i zrobic oko u Niego - bo on wie, ile bolu przeszlam i jak wazne jest dla mnie wygladac dobrze - i komfortowo.

Lekarz mowil, ze nie robia protez tak, by sie oko nie domykalo , bo wtedy jest sucho - to jest obecnie moim najwiekszym zmartwieniem - bo ja mam krotsza powieke.

Nie wiem, czy jesli nie bede zadowolona nie zaatakowac mojego lekarza o jakis przeszczep skory na powieke, np wziety z drugiej powieki - mam tam jakby troche za duzo skory. Pamietam,ze chciano mi juz to zrobic kiedys w Bydgoszczy w szpitalu, ale nie chcialam.

No i co? Ten Hindus - lekarz od protez - zrujnowal mi wyjazd do Polski, a jade 1 lipca na tydzien.

Jestem gotowa tak na nich naciskac, ze nawet jak mi sie oko nie bedzie domykac, chce miec na tej czesci przedniej proteze grubsza, tak jak mi robil Pan Andrzej, skora na powiece sie z czasem naciagnela i niedomkniecie bylo niewielkie.

A jak nie - kierunek Polska.

Tutaj proteza prywatnie kosztuje 700 funtow.

 

Zdjec nie wkleje, bo nie moge na nie nawet patrzec.

Pozdrowka z Londynu

To przyjeżdżaj do nas po ładne oczko :) Przyjedziesz na urlop i przy okazji zrobisz sobie ładniejszą epi. Kurcze współczuję Ci, domyślam się jak się czujesz ;/ Ale może nie jest tak najgorzej? Wiesz, że my kobiety zwykle przejmujemy się swoim wyglądem bardziej niż sa ku temu rzeczywiste powody ;-p

Trochę mnie zmartwiłaś przyznam szczerze. Mnie nie dość że przesunęli operację o co najmniej 1,5 mies bo dr Haszcz złamał sobie obojczyk ;/ to ja zamierzałam sobie zrobić zdjęcie do dyplomu z tymczasową epi.. eh..

Pozdrowka z Londynu

Ucze sie cierpliwosci, dla mnie to katorga :)

Nie masz sie czym martwic, bo kazdy przypadek jest indywidualny i Twoj jest inny od mojego. Zdjecie najlepiej zrobic u fotografa, ktory moze troszke podretuszowac zdjecie - czemu by nie?

 

Pozdrowka z Londynu

Kornelia co tam u Ciebie? Oczko się wygoiło? Jak Ci się nosi epi? Pozdrawiam :)

Pozdrowka z Londynu

Vivian mnie zmobilizowala, to juz robie maly update.

Nie chcialo mi sie nawet tu zagladac, taka jestem podlamana.

Poki nosilam epi tymczasowa, mialam jeszcze nadzieje, ze to sie jakos poprawi, tzn ze zrobia mi dobra epi. Moj doktor za wiele sie nie napracowal, jak porownam do akrobacji alpejskich, ktore robil Pan Wieremczuk zebym byla zadowolona, to faktycznie ten w Anglii wypada slabiutko.

Wzial wycisk, potem na tym samym spotkaniu zrobil  odlew z wosku, zainstalowal tam teczowke, zmierzyl mi rozmiar mojej teczowki, poinformowal mnie, ze na epi bede miala teczowke ciut mniejsza, co daje efekt wiekszego oka ( g.. prawda), pokrecil sie z dwa razy i zaprosil za 3 tygodnie.

Cierpliwie chodzilam te 3 miesiace w okularach przeciwslonecznych, deszcze nie deszcze :)

No i na ostatniej wizycie dal mi moje oko z torebki, bylo juz przygotowane. Umowil sie ze mna o takiej godzinie, ze juz o zadnych poprawkach nie bylo mowy, moze specjalnie? Powiedzialam mu, ze nie jestem zadowolona, powieka gorna mi opada, oko wyglada na spiace, poza tym teczowka jest wyzej w tym oku niz w moim wlasnym.

Wiecie co mi odpowiedzial? Ze mam po wypadku dysproporcje prawej strony twarzy i on mi to probowal skorygowac podnoszac teczowke mojej epi do gory! Oczywiscie, ja wiem, ze mialam blizny i mi je korygowano, co daje mi pewna dysproporcje, oczodol mam w ogole mniejszy itd, ale do cholery,nie musial mi tego w ten sposob mowic. Ani poprawiac mi  twarzy epiproteza. Ja tylko chcialam nie miec nic gorszego,niz mialam. A mam gorsze oko niz bylo.

Z mojego 10 letniego doswiadczenia wiem, ze to nie jest wina implantu, tylko spartaczonej roboty z epi. Dla niego wazniejszy byl kolor niz ksztalt jaki daje mi proteza .

Sprobuje jeszcze zadzwonic do mojego lekarza i zapytac. czy jest mozliwe udanie sie do drugiego szpitala gdzie robia protezy, moze trafie na bardziej zdolnego lekarza? Jesli nie, to definitywnie lece do Pana Andrzeja i zrobie sobie pelnoplatna epi u niego. Wiem,ze bede zadowolona.

Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za pamiec. 

Pozdrowka z Londynu

Tak się właśnie trochę martwiłam, że nie jesteś zadowolona, skoro tak długo się nie odzywasz. Przykro mi, nawet nie wiem co Ci napisać. Szkoda, że istnieją ludzie, o d których zależy nasz komfort a którym po prostu się nie chce przyłożyć do swojej pracy.

Dobrze że masz jeszcze jakieś alternatywy i nie wszystko jest przesądzone :)

Kornelia a powiedz, nie myślałaś nigdy o szklanej epi?

 

pozdrawiam Cię i trzymaj się, na pewno uda się poprawić wygląd Twojego oczka, ja w to wierzę :)

Pozdrowka z Londynu

Dziekuje, kochana, doceniam, ze myslalas i myslisz o mnie - jedziemy na tym samym, lub podobnych wozkach, wiec dobrze sie wspierac. 

A jak Ty sie czujesz po swoim zabiegu? Nie pisalas szczegolowo jak bylo po, moze sie podzielisz :)

No coz... ja postanowilam walczyc. Nie czekam kolejnych tygodni, zadzwonilam do szpitala do pracowni ( mam dobrze, bo w recepcji pracuje polska dziewczyna, jest przemila) i powiedzialam jej, ze chce spotkac doktora, bo proteza mi sie przekreca w trakcie noszenia :)

Prawda to, czy nie, bedzie musial cos zrobic, bo nie jestem zadowolona. Mam wizyte w nastepny wtorek - jesli nic to nie da, to sprobuje udac sie do mojej lekarki, ktora mnie operowala i poprosze ja czy moglaby mnie skierowac do innego protetyka - wiem,ze w ramach NHS jest jeszcze jedno miejsce, gdzie robia protezy.

Szklana w moim wypadku - srednio. Pierwsze- jestem okropna fajtlapa, drugie - moj oczodol w srodku jest tak nieksztaltny, ze nie sadze, by szklana byla mozliwa do zrobienia - ja wymagam ciagle poprawek itd. A szklanej nie mozna tak dopasowywac jak akrylowej, jest wydmuchana i nic juz sie nie zrobi.

Szklane robia tutaj tez, za chyba 300 funtow, prywatnie, mozna tez na NHS jesli ktos ma wyrazne wskazania medyczne ( alergia na akryl itd).

Przyznam, ze zawiodlam sie na samej sobie, przeciez widzialam, ze to nie bedzie dobrze wygladac, czemu zachowalam sie jak sierota i nie walczylam, by mi to poprawil? nie wiem, doktor jest mily i wiem, ze sie staral, ale ten sposob, w ktory oni to robia mi kompletnie nie pasuje.

Pozdrawiam serdecznie z kaprysnego pogodowo Londynu. 

Pozdrowka z Londynu

Tak, ciągle się zbieram, żeby założyć osobny wątek i opisać swoje wrażenia z operacji, mam nadzieję, że zrobię to w najbliższych dniach bo komuś może to być przydatne.

Pisałaś w innym wątku:

[quote]zka - podziwiam na kolanach - jestes mega odwazna kobieta, ja nawet epiproteze zaslaniam teraz - najgorzej jak jest ten cholerny wiatr :) albo deszc i nie moge nosic okularow.

Mysle, ze tez jeszcze jestem swiezo po dopasowaniu epi i nie do konca umiem zalozyc normalne okulary bez przykrywania oczu grzywka. To chyba wymaga czasu[/quote]

spróbuj się tak nie przejmować :) ja całe swoje dotychczasowe życie chodziłam bez epi, z prawym okiem znacznie mniejszym, brzydkim, zapadniętym. Niczego nie maskowałam ani niczego nie zasłaniałam. Kolosalna asymetria. Nieładny defekt. Jak ludzie reagują-wiadomo, ale mówi się trudno i idzie się dalej.  Masz córcię, męża, którzy na pewno Cię kochają i akceptują a co myślą obcy ludzie czy to w sumie takie ważne? Mąż na pewno Cię nie opuści z powodu gorzej wyglądającego oczka Uśmiech masz ich przy sobie i to najważniejsze.A wiele pewnie można jeszcze poprawić, tak abyś Ty czuła się komfortowo sama ze sobą.

Może pokażesz się na jakiś zdjęciach? Może nie jest tak źle jak Ty sama uważasz? Bo wiesz, my kobiety zwykle przejmujemy się swoim wyglądem bardziej, niż to jest potrzebne :)

 

Pozdrowka z Londynu

Kornelcia glowa do gory,tyle przeszlas nie zalamuj sie.Ja przed zabiegiem tej dolnej powieki pojechalam zrobic sobie nowa epi i tez mi zrobiono wyzej teczowke ze wzgledu wlasnie na to ze powieka pojdzie wyzej,troche za wysoko ja "ustawiono"zwracalam na to uwage ale mialo byc dobrze,nie jest bo to oko patrzy jakby caly czas do gory,no  i   szybko zrobila sie za mala,wpadla jakos ,powieka mi opada.wiem co czujesz,bo sama przez to przechodzilam,czlowiek ma odbrobinke nadziei ze teraz bedzie dobrze a tu klapa.Zrobia Ci nowa epi i bedzie dobrze,uwierz w to,ja wierze ze nastepna bede miala "bombowa"hehehe.Narazie jestem na etapie samoakceptacji i jest 1:0 dla mnie :-)

Pozdrowka z Londynu

Czesc dziewczyny, strasznie Wam dziekuje za slowa otuchy.

Ja wiem, i zdaje sobie sprawe z tego, ze maz mnie kocha taka jaka jestem , corcia daje mi tez ogromne wsparcie, najblizsi znajomi w ogole nie zwracaja na to uwagi - ale to jest tak jak z zaakceptowaniem braku oka. Ja to przyjelam do siebie, tak juz music byc, oko mi nie odrosnie. Moge jednak cos zrobic by wygladac lepiej dla siebie samej, z przyjemnoscia robic makijaz i spogladac ludziom w oczy. O dziwo kiedy mialam sama proteze bez implantu nie mialam takiego problemu, moze dlatego, ze proteza byla dobrze zrobiona, mimo, ze troche zapadnieta, to jednak patrzyla prosto i nikt nawet nie podejrzewal, ze ja nie widze. To oko jest tak wywalone na wierzch i spada mi na dol, ze jak siebie widze na zdjeciach, to widze, jakby mi jeszcze bardziej robilo asymetrie na twarzy. 

Pozostaje mi sie spiac w sobie i atakowac lekarza we wtorek o poprawke ( wiem z czym to sie wiaze - znow czekanie 3 tygodnie az mi to zrobia).

Martus, dziekuje Ci za slowa wsparcia - a ja myslalam, ze u Ciebie juz koniec tej trudnej drogi i ze jestes zadowolona i jest dobrze?Szlag mnie trafia- pomyslec, ze tyle przeszlismy i jeszcze nikt nie moze powiedziec - mam spokoj, jest ok. 

No i mimo,ze mamy ten implant i wszystko, to i tak koncowa robota spada na protetyka - ja im tylko wspolczuje.

Jakos tez daje rade, zwlaszcza, ze mam troche latwiej bedac w Londynie, gdzie malo kto zwraca uwage na innych ludzi - mysle, ze u mnie to kwestia czasu.

Po co mam sie jednak katowac i meczyc, skoro wiem, ze Pan Andrzej zrobi mi dobra epi- najlepsza z mozliwych- cudow nie ma, ale jak P. Andrzej nie da rady, to znaczy, ze nikt juz nie da.

Jedno co jest dobre to to, ze oko mnie nie ociera, nie jest suche, rano tylko troche myje, caly dzien wytrzymuje bez przemywania, a kiedys.. kilkanascie razy dziennie musialam przemywac, bo ciagle sucho, ciagle cos.

Jeszcze raz Wam dziekuje no i mam nadzieje, ze bedziecie pisac co u Was. 

Pozdrowka z Londynu

Wklejam pare fotek, zebyscie wiedzialy, ze nie histeryzuje :D

Wedle mnie to ta powieka robi problem - no i proteza nie patrzy prosto- jak moze dopatrzycie, to zobaczycie, ze teczowke zrobili mniejsza - niby dla efektu wiekszego oka - wedle mnie nie daje to nic, a jeszcze pogarsza.

 

 

Tutaj mam glowe przechylona, wiec i tak opada :D

 

No i ja w calosci :

 

Pozdrowka z Londynu

Nie chcialo mi wyedytowac, wiec musze napisac kolejny post.

Przez ta epi wygladam jakbym ciagle byla zmeczona!Spiaca i znudzona.

Dodam jeszcze oczy z proteza bez implantu, czyli jak mialam przed.

 Teraz widze roznice w wypelnieniu oczodolu.:

 

Pozdrowka z Londynu

Hej Kornelia, fajnie że wstawiłaś zdjęcia. Powiem Ci szczerze co myślę. Fakt widać asymetrię między oczami i to pewnie rzeczywiście z powodu nie do końca dobrze zrobionej epi, prawe oczko wydaje się być troszkę niżej ale to może moje złudzenie (doradzał pirat piratowi ;P) i łuk brwiowy wygląda nieco inaczej. Może by pokombinować coś żeby jakoś inaczej wydepilować prawą czy lewą brew żeby optycznie zmniejszyć asymetrię? Ale przyznam Ci też że wcale nie wygląda to jakoś strasznie i okropnie, pewnie jak nosisz okulary to wcale nie rzuca się to tak w oczy. Po za tym przyznam, że ja bym pewnie chciała taki wygląd zamiast tego co miałam do tej pory.

 Wiesz wydaje mi się, że osoby takie jak Ty, które na jakimś etapie życia straciły oko inaczej na to patrzą i mają inne oczekiwania co do operacji niż, osoby, które tak jak ja od dziecka żyją bez jednego oka, lub z gorszym wyglądem. Wam jest chyba trudniej, więcej sobie obiecujecie po tych operacjach, chcecie odzyskać dawny wygląd. Ja mam tak, że jakakolwiek poprawa wyglądu będzie sukcesem, choć byłoby marzeniem, gdyby operowane oko wyglądało tak samo jak to drugie.

 

Trzymaj się i nie daj sięUśmiech

Pozdrowka z Londynu

Hej Viv, asymetria na pewno jest, bo oko mialam strzaskane i robiono mi tam rozne korekcje blizn w okolicach powieki, oraz brwi. Sam kacik oka mialam rozerwany i raczej go nie zszyto zbyt uwaznie. Wine ponosi szpital, bo nie zawracali sobie glowy moim wygladem ratujac mi zycie, a potem reke - na etapie ratowania reki wiedzieli juz, ze bede zyla, wiec mogli mi wstawic tymczasowa proteze, a nie czekac, az mi sie oczodol zarosnie... ale to dluga historia.

Nic nie wydepiluje, bo inaczej sie nie da. Wyobraz sobie ze ta lewa brew jest taka jaka jest bez depilacji, i do jej ksztaltu probuje depilowac lewa. Mnie nie chodzi juz tak bardzo o sam ksztalt itd. mnie chodzi o to, by ta proteza patrzyla prosto, a powieka byla podniesiona- duzo nie wymagam. Wiem jakie sa zasady dobierania protezy, bo sporo czasu spedzilam u Pana Wieremczuka i wiem, ze nie ma jednej dobrej recepty na dobra epi - trzeba eksperytmentowac i probowac.

Moja proteza nawet nie ma na wierzchu normalnego okraglego ksztaltu, jest taki jakby stozek - dotor powiedzial,ze probujemy rozciagac powieke. A ja nie wiem, czy to cos da, ja bym gore protezy po prostu zrobila lekko wypukla tak, by bardziej blokowala powieke gorna. Nie przejmowalabym sie tym, czy oko mi sie domyka, bo nie spie przy ludziach, a maz i corka wiedza. Wysychanie powierzchni protezy przez niedomykalnosc - juz to przerabialam, wiem jak nawilzac proteze.

Probuje jeszcze w Londynie - jak nie u tego doktora, to pojde do innego. Jesli oni mi tego nie zrobia, bede blagac P. Wieremczuka, zeby mnie przyjal.

Jak sie umaluje, to szczegolnie gdy na oku z proteza zrobie dolna kreske kredka - wyglada lepiej, ale gorna powieka wciaz powoduje, ze oko wyglada na spiace. No nic., na razie jest slonecznie :) 

Pozdrowka z Londynu

Nie mozna edytowac, wiec oczywiscie prostuje : to prawa brew jest bez depilacji taka jaka jest - po prostu razem z bliznami powycinali mi chyba skore z mieszkami wlosowymi, albo co. W kazdym razie prawa jest taka jaka jest a to lewa probuje dopasowac do niej - ale to tez ciezko wychodzi:)

Pozdrowka z Londynu

Skoro tak mówisz to pewnie tak jest, to Ty jesteś expertem w swojej sprawie. Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię w żaden sposób tym co napisałam-bo ja tak szczerze ale z dobrego serducha, naprawdę, chciałam coś doradzić... Napisz co udało Ci się zdziałać, czy zmolestowałaś tam kogo trzeba :)

Pozdrowka z Londynu

No kurde na tych pierwszych dwóch zdjęciach naprawdę fajnie a Ty pisz sobie Kornelio i myśl co chcesz:) Pozdrawiam serdecznie z Miłoszkiem

Pozdrowka z Londynu

Hej

Kornelia z tym co bylo to ja z czystym sumieniem moge powiedziec ze jestem zadowolona.Za jakis czas zafunduje sobie nowa epi .Problem tkwi tylko w tym,ja Ci zycze zebys byla zadowolona,daj znac jak Ci zrobia ,a jak nie to dawaj do PL  no i oczywiscie pokaz efekty a jak bys chciala zobaczyc moje slipko :-P  to podaj meila to cos tam sie znajdzie to Ci wysle

 

Pozdrawiam

Pozdrowka z Londynu

Martko, rowniez Ci zycze, zeby bylo dobrze, zeby sie nic juz nie psulo , opadalo itd :) My to chyba juz ekspertkami od protez sie mianujemy, hahaha.

Pewnie, ze poprosze o foto - cocoposen@yahoo.com 

Kasiu, dzieki, ale zdjecia to zdjecia, musialabys video zobaczyc, to jest dopiero masakra :)

To oko nie patrzy mi prosto i dlatego mam taki stres. Niech juz jest byle jak, ale prosto.

Napisze Wam dziewczyny co i jak po wtorku, bo rano jade ponarzekac, i nawet wciskac kitu juz nie musze, bo proteza faktycznie mi sie przekreca. Poza tym dziwna sprawa, ale jak ja wkladam, to zezuje na dol, dopiero potem musze ja przekrecic na wlasciwa pozycje, nie da sie jej od razu wlozyc normalnie. Dlatego wciaz jestem w stresie - jak potre oko, czy cos - czy ona mi sie nie przekrecila itd. Kiedys moglam wyczuc palcami, teraz ma ona taki wierzcholek na samym srodku, ze nie idzie nic wyczuc.  Cale szczescie, ze namalowal mi kropki kolorowe na gorze, sa schowane, ale wiem gdzie gora, a gdzie dol.

Dziecko do szkoly juz wyprawilam, pognije jeszcze troche w lozku i ide celebrowac moj wolny dzien, lalila:) Opatrznosc mi sprzyja, bo jest slonecznie, wiec moze sie na zakupy wybiore .

Milego dnia wszystkim. 

 

Pozdrowka z Londynu

Wyslalam ;-)

Pozdrowka z Londynu

Martusia, napisalam Ci w mailu co i jak, uwazam, ze wygladasz pieknie, jestem wyczulona na oczy, a zadnej protezy nie widze. 
Udalo Ci sie, dziewczyno! Pozdrowka i usciski dla rodzinki

Pozdrowka z Londynu

Pojechalam dzis do mojego ocularist ( glupio mi brzmi okularzysta ) i okazalo sie, ze patrzenie w bok i opadanie protezy w dol to nie moj wymysl. Implant osiadl jeszcze bardziej i potrzeba zmienic proteze calkowicie. Dodam, ze na dobraniu protezy bylam 28 sierpnia, dzis jest 20 wrzesnia. W ciagu 3 tygodni prawy bok oczodolu rozciagnal sie tak znacznie, ze to rozowe co jest od strony nosa, ktore jest widoczne - bylo widoczne az za bardzo. Po prostu proteza zrobila sie  za krotka.

Protetyk zrezygnowal z przerabiania obecnej, wzial nowy odcisk, bedzie malowal mi moja teczowke raz jeszcze i wykona nowa, wieksza proteze dla mnie.

jestem mile zaskoczona- jednak lagodne traktowanie powieki duzo dalo, lekarz mowil, ze rozciaganie za pomoca niewiele wiekszej protezy jest najlepsze.

A co najlepsze, w Anglii mozna miec nieskonczonosc protez - tyle ile sie potrzebuje -zadnych limitow ani placenia za przerobke itp. 

Lekarz powiedzial, ze nawet nie daje mi gwarancji, ze nowa proteza za jakis czas moze okazac sie za luzna, wszystko zalezy od mozliwosci moich tkanek, skory itd.

Optymistycznie, bo jednak to oko mam duzo mniejsze.

Pozdrawiam wszystkich. 

Pozdrowka z Londynu

Super :) Widzisz, wierzyłam że to wszystko można poprawić :) Fajnie też, że oczodół Ci się rozciąga :)

Pozdrowka z Londynu

Ciesze sie ;-)

Bedzie dobrze

Pozdrowka z Londynu

Kornelia jak tam u Ciebie? zrobili Ci ładne oczko? Jesteś zadowolona?

Pozdrowka z Londynu

Alez skad... jeszcze nie :) Dopiero wzieli wycisk, na kolejnej wizycie malowal teczowke i robil model z wosku. Moim zdaniem to tutaj ta ich metoda zawodzi. Powinni sie skupic na jednym pacjencie i zrobic go w jeden dzien i po sprawie. W dwoch daliby rade. A tak model z wosku, on to teraz robi i powiedzial, ze w przeciagu 2-3 tyg do mnie zadzwoni i mam przyjechac po odbior. A jak znow bedzie nie tak? Znow musze zostawic proteze tam i chodzi z ta za mala co mam? U mnie juz mija dzis 5 miesiecy od operacji, mam serdecznie dosc okularow przeciwslonecznych! W tym momencie to juz nawet nie wyglada za ciekawie bo proteza jest za krotka na szerokosci, pokazuje sie wnetrze oczodolu, tak chodzic nie bede.

I tak wiem, ze rewelacji nie bedzie, bo jest problem z ta moja gorna powieka/ Ona ciagle idzie na dol. Moze jak juz bede miala ta epi, to wybiore sie do mojego lekarza operujacego, zeby mi cos z tym zrobil?Skoro proteza sie nie da tego zalatwic, moze skalpelem sie da.

Czekanie mnie juz dobija, ale nic na to nie poradze. Zyje normalnie, prowadze zycie towarzyskie, pracuje itd. Zadne oko nie bedzie mna rzadzic ;) 

Pozdrowka z Londynu

Masz prawo się niecierpliwić, wcześniej miałaś mnóstwo komplikacji z implantem, teraz problemy z dobraniem epi. Ale ja ciągle trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci żebyś w końcu dostała łądne oczko. Pozdrawiam cieplutko z deszczowej Polski. Daj znać jak Co coś wyprodukują w końcu.

Pozdrowka z Londynu

Dziekuje , dziekuje bardzo.

Na pewno od razu przylece ze zdjeciami :)

U nas bezdeszczowo, dziwnie jak na Londyn, ale wietrznie.

W weekend wybywam na kurs do 4 gwiazdkowego hotelu i zamierzam odpoczac po godzinach kursu, bede niedaleko zamku Windsor, moze choc z daleka sobie obejrze :) Pozdrawiam rowniez, 9 rano a tu ciagle szaro! 

Pozdrowka z Londynu

Witam

Jutro mam odbior oka, tzn epiprotezy. Mam nadzieje, ze tym razem sie doktor postaral i nie bedzie taka byle jaka jak teraz. W przeciwnym wypadku bede sobie rezerwowala wizyte u Pana Andrzeja na Konwiktorskiej.

Jutro dam znac co i jak. Przyznam, ze nie spodziewam sie fajerwerkow :( 

Pozdrowka z Londynu

Trzymam kciuki za Twoje oczko i czekam na wiadomość :)

Kornelia powiem Ci, że z nowym wyglądem trzeba się chyba po prostu oswoić. Ja np jak odebrałam swoją epi modelującą to hmmm wcale się sobie nie podobałam. Ale trochę pochodziłam, oooglądałam się i przyzyczaiłam się na tyle, że nawet się sobie podobam. A jak znajomi jeszcze powiedzą że super i wcale nie widać że z okiem coś nie tak (a oczywiście że widać) to juz w ogóle myślę że nie ma się czym przejmować :)

 Powodzenia jutro!

Pozdrowka z Londynu

hej!

Nie mam za bardzo czasu, ale napisze tylko, ze jest dobrze :)))

Nareszcie.

Napisze jutro wiecej, pozdrawiam! 

Pozdrowka z Londynu

Cieszę się :) może jakieś fotki wstawisz?

Pozdrowka z Londynu

Witam

No wiec zrobie male uaktualnienie, jako, ze nie mialam czasu napisac nic wiecej wczesniej.

Mam zupelnie nowa proteze, po porownaniu do tej, ktora byla zrobiona dla mnie w lipcu moge stwierdzic, ze jest tak o 30 % wieksza. Jest tez grubsza i w koncu ma taki ksztalt, ze oko jest w miare duze, i nie mam problemow z wlozeniem jej nawet bez lusterka. Ta stara byla klopotliwa do wkladania.

Kolor mam troche za jasny, ale nie za bardzo sie tym przejmuje - musze sie troche nacieszyc dobrym okiem, zanim znow oddam ja do przerobki z powodu koloru, a nie robia tego tutaj jednego dnia. bedzie to wygladalo tak, ze zapisze sie na wizyte, bede musiala epi tam zostawic i wrocic za jakis czas. Troche to bez sensu, ale nic na system nie poradze.

Nauczylam sie, ze warto schowac skrupuly do kieszeni, tym razem naciskalam tak dlugo, az doktor poprawil co mi sie nie podobalo. Oczodol nadal leci mi troche w dol, ale mysle, ze to jest wina implantu, ktory mialam wczesniej - tego od dr Jaworskiego. Po prostu naciagnal mi te dolna powieke, ktora teraz nie trzyma jak nalezy.

Wygladam dla siebie w miare dobrze. Tzn. nie na  tyle komfortowo sie jeszcze czuje, aby chodzic po ulicy bez problemu i zdarza mi sie zaslaniac grzywka, ale pracuje nad tym. Chce sobie zrobic fajne nowe okulary i moze sie ogarne :)

Na zdjeciach wydaje mi sie, ze wyglada to gorzej, niz w lustrze, nie wiem dlaczego.

Jak tylko uda mi sie jakies fotki zrobic, to wstawie. Tymczasem dodam jeszcze, ze troche mi oko podsycha, mam mala niedomykalnosc, ale kupilam sobie sztuczne lzy i jakos daje rade.Najwazniejsze, ze nie mam zadnej wydzieliny i implant nie przeswituje i jest dobrze.

Modle sie, by tak zostalo. Kolor z czasem zmienie - jak bede miala troche czasu, albo ublagam doktora, by mi to zrobil jednego dnia. Moze sie uda.

 

  | 1 | 2 | 3 |