Jestem osobą poruszającą się na wózku już ponad 30 lat, skok do wody. Ok 2,5 roku temu spadłem z wózka inwalidzkiego, pękł spaw boku wózka i uderzyłem  bokiem głową o asfalt. Błysk w oczach ale nie straciłem przytomności, żona przyprowadziła drugi wózek i robotnicy z budowy włożyli mnie na wózek. Głowa trochę bolała i chyba dopiero wieczorem zauważyłem błyski i dziwne zygzaczki jak płyną po oku, chodzi o lewe oko. Zlekceważyłem to bo widziałem nadal dobrze tylko te błyski przy silnym poruszeniu i pływające zygzaki Zaczęło mijać po około miesiącu. Po kilku miesiącach nagle rano siedząc przy komputerze wszystko mi zaczęło falować w lewym oku. Żona przyjechała z pracy i odwiozła mnie na ostry dyżur w warszawie na czerniakowskiej. Myślę że miałem szczęście bo trafiłem na dr. Piotra Teslę. Po trzech dniach operacja witrektomia, doklejanie siatkówki, wymiana soczewki, olej w oku. Operacja ciężka bo prawie 3 godziny . Leżałem na oddziale kilka dni i praktycznie wszyscy oczekujący na operację chcieli żeby ich operował  dr Tesla. Przemiły, dobry kontakt same dobre opinie. Po spuszczeniu oleju po 4  miesiącach widziałem dość dobrze ale nie ostro, dr. powiedział że dużo lepiej nie będzie bo odklejenie weszło już trochę na żółtą plamkę. Widzę trochę lepiej ale tekst na komputerze zaczynam odczytywać przy powiększeniu 400%, krajobraz dość dobrze tylko brak ostrości. Przez pół roku zalecono mi unikać dużych wysiłków i badanie u siebie w ośrodku co pół roku Nie widzę pogorszenia ciągle myślę i szukam metody jak sprawić żebym ostrzej widział, czy są jakieś ćwiczenia czy szkła korekcyjne specjalne bo zwykłe nic nie dają.

Może znacie jakichś sposób na wzmocnienie ostrości widzenia w tym oku. Drugie widzę idealnie.

mirek

Ja miałam też odszczepienie czy jak tam to zwą...  [na której jednak zdecydowałam się nie wymieniać soczewki, spróbować z plombami i opaskami uciskowymi (udało się),] po operacji przyłożenia miałam jeszcze dużą ilośc płynu która się nie wchłoneła i powodowała gorsze widzenie..... nie wiem czy to się tez nada do Twojego przypadku ale mi Pani dr zapisała jonoforezę oczną. To taka rehabilitacja oka - podłączaja katode i anodę , puszczaja bardzo małe natężenie prądu (galwana) i natępuje inhalacja leku który sobie leży na gazie na Twoim oku(bezbolesne). Ja miałam okłady z jonów wapnia i corhydronu - ciecz spomiędzy warstw się wchłonęła, widziałam lepiej, podobno w ten sposób poprawia sie krążenie, nie wiem jednak czy można to stosować przy Twoim schorzeniu. Na rehabilitację zostałam skierowana na Oczki w Warszawie, jednak działa ona w godzinach od 9-11. Cały zabieg trwał dwa tygodnie a zwolnienia z pracy nikt mi nie dał. Udało się jednak znaleźć rehabilitanta prywatnie w C M Damiana który się podjął leczenia.

Interesujące jest to co napisałaś, dziękuję i czy moglibyśmy porozmawiać jak to pomogło.   np. na skype      mirekzmarek