MENU

Forum - Witrektomia u osoby niewidzącej na jedno oko

Witrektomia u osoby niewidzącej na jedno oko

Witrektomia u osoby niewidzącej na jedno oko

Dzień dobry. Chciałam zasięgnąć Państwa porady. Moja babcia ma 72 lat i od 35 lat nie widzi na jedno oko z powodu wypadku. Obecnie choruje na serce( jest 12 lat po bajpasach) oraz cukrzycę. Po badaniu u okulisty dowiedziała się, że ma postępujące odklejenie siatkówki- często przy chorobie cukrzycy. Z uwagi na fakt, że ma tylko jedno oko- nie wiemy jaką decyzję podjąć w kwestii leczenia operacyjnego. Na forum przeczytałam dosyć dramatyczne historie osób, które przeszły witrektomię - wydaje się, że prawie w każdym przypadku kończy się to jedynie kilkuprocentowym stopniem widzenia. Moja babcia obecnie nie odczuwa żadnego bólu w oku. Okresowo dostrzega plamki na oku ale ogólnie widzi teraz na to oko dobrze. Lekarz powiedział jej, że bez operacji i tak oślepnie. Wyznaczono jej termin specjalistycznego badania(ponoć tylko 3 szpitale w Krakowie mają odpowiedni sprzęt) mającego dokładnie określić jak dalece sięga odklejenie- na 24 kwietnia. Będziemy się starać przyspieszyć ten termin - po tym co przeczytałam 1,5 miesiąca wydaje mi sie niebezpiecznie długie. Boimy się bo o witrektomii mówi się ,operacja ostatniej szansy', która może się uda może nie - a w przypadku mojej babci oznacza to ślepotę. Jesteśmy z Krakowa, czytałam bardzo dobre opinie o klinice Angelius w Katowicach, Centrum Mikrochirurgii Oka w Warszawie(dr Robaszkiewicz), Klinice Okulistycznej Lexum (dr Oficjalska). Pomocy i porady szukam wszędzie- również tu. Jakie są szanse na pozytywny wynik takiej operacji u starszej osoby z cukrzycą? Czy znana jest Państwu lepsza klinika specjalizująca się w wirektomii u diabetyków zagranicą? 

Witrektomia u osoby niewidzącej na jedno oko

Z wlasnego doświadczenia mogę powiedzieć, że witrektomia faktycznie jest zabiegiem ostatniej szansy. Jednak faktem jest że nieoperowane oko w którym stwierdzi się odwarstwienie siatkówki prędzej czy później stanie się niewidome. Czas w leczeniu odgrywa ogromne znaczenie. Ja polecam klinikę pani Oficjalskiej we Wroclawiu. Co prawda ja się u niej nie  leczę bo u mnie jest już za późno na jakiekolwiek leczenie ale miałam styczność z tą Panią i z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić że jest to lekarz godny polecenia. Więcej n temat witrektomii i odwarstwienia możesz przeczytać w moich innych postach.

Witrektomia u osoby niewidzącej na jedno oko

Ja również nie widzę na 1 oko ( prawie od urodzenia). W 2011 roku w 2 oku odkleiła mi się siatkówka. Jestem po witrektomii, u mnie to była operacja ratująca wzrok, udała się :). Jak na razie jest ok ( odpukać). Operacje robiłam w Sosnowcu w Szpitalu Górniczym. Operowała mnie dr Anita Boroń - rewelacyjna lekarka. Polecam. W Szpitalu Górniczym obecnie mają podobno najlepszy sprzęt w Polsce. Ogólnie oddział okulistyczny jest tam rewelacyjny. Ja miałam witrektomię z podaniem oleju ( tego najcięższego) + laserowanie.

Witrektomia u osoby niewidzącej na jedno oko

Ja tez jestem po witrektomii i mialem az 3 operacje. 1 byla to witrektomia podczas ktorej mialem wlany olej do lewego oka. Po 4 miesiacach musialem miec ten olej usuniety i na 3 zabiegu juz mialem wszczepiona sztuczna soczewke i usuniecie  tego oleju. Do tej pory mam resztki tego oleju w oku. Naprawde warto jest ubiegac sie z tego tytulu o rente socjalna u mnie nie bylo problemu z uzyskaniem jej.

Pozdrawiam

Witrektomia u osoby niewidzącej na jedno oko

Witam, polecam Klinikę na ul. Borowskiej we Wrocławiu. Z powodu problemów ze wzrokiem przebywałam tam kilka miesięcy Nie było łatwo, ale dzięki oddanym lekarzom nie straciłam nadziei. Witrektomię wykonywał dr Kaczmarek - wspaniały,kompetentny, mający duże doświadczenie a przy tym bardzo skromny człowiek. Po mistrzowsku wykonał skomplikowaną operację. Przystępnie i cierpliwie wyjaśniał w czym rzecz.Poza tym operację komplikował fakt,że doktor musiał naprawić to, co inni wcześniej spaprali. Po zabiegu przychodził i interesował się, jak goi się oko, czy wszystko ok. Doktorowi Kaczmarkowi jestem wdzięczna do końca życia.Żadne słowa nie są w stanie wyrazić mojego uznania
i szacunku dla niego. Muszę także podkreślić, że wspaniale zachowywał się też zespól przygotowujący do operacji. Anestezjolog również stanęła na wysokości zadania. Wszystko podczas operacji i po było w porządku.

Zastanawiałam się wcześniej nad wykonaniem zabiegu w Łodzi, Lublinie,
w Warszawie - mieszkam w centralnej Polsce. Ostateczne trafiłam do kliniki na Borowskiej i to była słuszna decyzja.