Witajcie

W maju miałam zabieg witrektomii, podanie oleju silikonowego do oka. Planują mi go wyjąć we wrześniu i bardzo się tego obawiam.

Boję się że potem znów mi się siatkówka odwarstwi.

Czy jest tu ktoś kto miał wyciągany olej i może podzielić się doświadczeniami?

Hej Justyna!

Bardzo dużo przeszłaś,oby teraz było tylko lepiej. Daj znać!

Ja miałam 08.07.14 płukanie oleju, w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Świetni lekarze, narzekać nie ma na co :)

Też mam zaćmę, ale podobno z usunięciem się nie śpieszy. Ciekawi mnie tylko ile moja siatkówka bez oleju wytrzyma..  

Hejka Larwa :)

Fakt, też mnie ciekawi to jak długo bez oleju siatkówka wytrzyma - skoro po pierwszym zabiegu w Poznaniu trzymała się aż około 6 tyg póki gaz się nie wchłonął i nie ujrzeli że operacja nie wypaliła... Nasuwa się pewne pytanie - po co ten olej ? skoro po 4 latach znów mam gaz w oku i niby teraz jest wszystko "super" ?  Olej spowodował jedynie zmętnienie tej soczewki a ta soczewka jakąś alergię- choć nie powinna :D Mam różowe oko choć prawie się wszystko ładnie zagoiło. Powód - uczulenie na materiał z którego ta soczewka jest zrobiona. Jeszcze jedna sprawa- Zauważyłaś może że kiedyś gałkę oczną opasano opaską aby przyłożyć siatkówkę ?  Wydaje mi się że było to bardziej skuteczne niż teraz te ich gazy i oleje sylikonowe...  

Podejście jak podejście tak btw Larwa jak masz na imię, bo nie będę tak brzydko się do Ciebie zwracać :P 

Zaczęłam coraz gorzej widzieć na oko, więc udałam się do okulisty ( opłacam tego ch... wraz z moim zakładem pracy... Lux Med) Koleś mi powiedział że on wie co mi jest ale jak ja chcę się dowiedzieć to mam sobie zrobić badanie dna oka z podaniem kontrastu... Nie dość że dowiedziałam się że tego oni nie fundują to około 2 tygodni muszę sobie poczekać... i około tygodnia czasu będę żółta :D pracuję w Banku... Gdybym wyjechała z żółtą skórą to sorry ale od razu by mnie wysłali do domu... Pomimo tego zapisałam się na to badanie... Okulista nie przeprowadził ze mną dokładnego wywiadu... Chodziłam na siłownie - nawet mnie nie zapytał o to , nie powiedział mi że nie mam dźwigać itp. Przed tym badaniem jakoś tydzień przed wracając z zakupami do domu, wbiegłam sobie po schodach odłożyłam zakupy i w tym momencie zaczęło coś mi to oko skakać, zaczęłam mieć dziwne przewidzenia jakby coś koło mnie przebiegło itp, chwilę po zaczął mi "wyskakiwać" obraz... Miałam wadę -7,5 na lewym na prawym mam -4,5 do dziś. Nosiłam soczewki na obu oczach. Pierwsza moja reakcja to zdjęcie soczewki z lewego oka bo pomyślałam że się jakoś uszkodziła...
Położyłam się na parę godzin spać, obudziłam i było to samo co w soczewce... Zadzwoniłam do przyjaciółki oczywiście wygoniła mnie do lekarza, ja przed odpaliłam komputer i wygooglowałam sobie co to może być. Od razu dotarło do mnie że to odwarstwienie siatkówki... Pojechałam na ostry Dyżur do szpitala, tam czekałam z jakieś 4 h aż ktoś się mną zajmie bo przecież to nie było zdarzenie powypadkowe... Zbadali mnie i nakrzyczeli na mnie że mi się to od kilku lat musiało odklejać !!! Byłam w szoku... ale i tak musiałam kolejną godzinę poczekać aż jakaś specjalistka przyjedzie żeby mi dokładnie wszystko wyjaśnić i zrobić badanie dna oka bez kontrastu... Tak jakby USG z wydrukiem. Stażystka się podniecała tęczowym wzorkiem na zdjęciu :D który oznaczał odklejenie się siatkówki w tym miejscu :D Od razu kazali mi zawołać ojca i decyzja - gdzie zabieg. Nogi się pode mną ugięły... Tata też z łzami w oczach był, tym bardziej że choroby oczu u mnie w rodzinie to norma... Jedynie brat jakoś się uchował bez zabiegów... Decyzja Poznań bo tam "najlepsi" specjaliści... Operacja z podaniem gazu była, oraz usunięciem soczewki... Po widziałam bosko jak nigdy ! ( pominę ból i późniejsze komplikacje...)  około 6 tygodni po dowiedziałam się że siatkówka znów się odkleiła i w ciągu 2 tygodni muszę być znów operowana... Musiał minąć jakiś odstęp pomiędzy jednym a drugim zabiegiem... Tym razem podali mi olej i zaczęło się wszystko walić... Olej spowodował zmętnienie soczewki, źrenica przestała się rozszerzać - reagować na światło... Czułam się jak cyborg z tym okiem...( tym bardziej że od urodzenia miałam duże źrenice, więc wyglądało to strasznie i nadal tak jest a nawet gorzej bo oko zaczęło zezować... )  Psychika mi ostro siadła... Choć jestem silną osobą to był dla mnie cios poniżej pasa - zero siłowni, zero biegania... moje marzenia ze służbą wojskową w jednej chwili prysły... Musiałam nauczyć się żyć na nowo... w Poznaniu powiedzieli mi że źrenica nie rozszerza się przez olej... po 4 latach po 1 zabiegu przeniosłam cała kartotekę z Poznania do rodzinnego miasta do Bydgoszczy do OFTALMIKI. tam właśnie dowiedziałam się że wciskali mi kit w Poznaniu... zerowa reakcja źrenicy na światło to uszkodzenie nerwu wzrokowego... ale nic nie mogli mi w 100% powiedzieć bez otwarcia tego oka... Dlatego zgodziłam się na 3 zabieg. Teraz już wszystko jest jasne... ale nic mi nie da podanie do sądu tych "super" specjalistów z Poznania bo i tak nie wygram z nimi... Na chwilę obecną już chyba ten gaz wsiąkł w oko, przez to zmętnienie prawie nic nie widzę... reaguje na światło tzn widzę światło ale za bardzo się rozprasza to światło... Nie wiem coby było gdybym poddała się kolejnej operacji... Kusi mnie to ale jak mam mieć sztuczne oko to chyba podziękuję... Nie żebym miała coś do protez, wiele toby chyba nie zmieniło bo i tak oko jest ślepe ale pierwszy raz boję się zaryzykować... Zanik gałki ocznej pewnie prowadził by właśnie do protezy... Porażka jednym słowem ale takie życie i nie możemy się poddawać ! :). Larwa- zabezpieczenie laserowe oka ? dlaczego i kiedy to robią ? Na "zdrowym" noszę soczewkę wada -4,5 nic się tam na szczęście nie dzieje ale za każdym razem jak idę zbadać to zoperowane oko więcej czasu poświęcają właśnie prawemu oku, ze względu na to że tamto już jest stracone... Kończę leczenie lewego oka, ryzyko jest zbyt wielkie...        

Witam!

Ja też mialem odwarstwiona siatkowke w lewym oku. Mialem witrektomie w Klinice okulistycznej w Katowicach. Operowal mnie Dr.Cywinski. Sama operacja trwala ok 2 godzin na szczescie mialem znieczulenie ogólne. Podajże po 3 miesiacach mialem usuniety olej silikonowy z tego oka i tu rowniez mialem znieczulenie ogolne. Podczas jednej kontroli pani ordynator zapytala dlaczego nie mialem wszczepionej soczewki bo juz podczas usuwania oleju powinna byc ona wszczepiona. Wiec wybralem sie prywatnie do tego lekarza i okazalo sie nagle ze rzeczywiscie musi ona byc wsczepiona. W Nowej soli mialem wszczepiona soczewke i przy okazji usunieto mi resztki tego oleju ale nadal widze takie czarne plamki w tym oku. Ale to co mnie smieszy w tym wszystkim jest to ze ta soczewka musi byc rowniez usunieta i zostala wszczepiona nowa soczewka toryczna. Zabieg kosztowal mnie 4.900zl + wizyt. Operowal mnie jeden z najlepszych specjalistow na swiecie. Jakis profesor z Rosji przyjezdza raz na dwa miesiace do mojego miasta i wykonuje wlasnie takie zabiegi. W tej chwili troszke poprawa jest ale szału nie ma. Larwa a posiadasz rente socjalna?

Pozdrawiam

Szczerze mówiąc to Polska wcale taka zacofana nie jest, mamy bardzo dobrych lekarzy ale NFZ szwankuje ;P  Wczoraj miałam laser argonowy na lewym oku, tym widzącym i podobno tam siatkówka była już przedarta ehh ale ma być teraz jakoś ustabilizowane. Tylko na jak długo? A jak tam u was?

Witam :) 

U mnie również podjęto próbę usunięcia oleju, lecz siatkówka odwarstwiła się ponownie w ciągu 24h. Dlatego podjęliśmy decyzję, by nigdy nie usuwać oleju, ponieważ nie ma to sensu w moim przypadku. Olej jest bardzo skuteczną metodą podczas odwarstwienia. W większości przypadków lekarze decydują się na pozostawienie dożywotnio oleju w oku, lecz moi Drodzy jest jedna rzecz, o której lekarz prowadzący ma obowiązek Was poinformować, mianowicie: olej niszczy włókna siatkówki, więc z biegiem lat siatkówka zostanie doszczętnie zniszczona. Olej pomaga w odwarstwieniu, lecz wprowadza również dużo chaosu. Pozdrawiam :)  

Witam,

Rok temu miałem wypadek, kawałek metalu wbiło mi się w lewe oko. Wykonano mi śródgałkowe usunięcie ciała obcego, z wypełnieniem olejem. Po pięciu miesiącach olej został wymieniony. Aktualnie  widzę tylko zarysy kształtów. Ponieważ nerw wzrokowy uległ obumarciu nie zakwalifikowano mnie do przeszczepu rogówki i nic więcej w chwili obecnej nie da się zrobić. Ostatni zabieg był wykonywany w Katowicach przez doktor Stępień. Czy ktoś ma podobny problem lub zna jaka inna możliwość przywrócenia wzroku? Czy konieczna jest ponowna wymiana oleju, jeżeli od ostatniej minęło 7 miesięcy?