Witam!

Na wstępie chciałem przeprosić, bo forum delikatnie o innej tematyce, ale wydaje mi się , ze jest najbardziej rzeczowe z tych wszystkich stron. 

Mam 20 lat. W ostatnim czasie dość szybko następuje u mnie pogorszenie widzenia. Odwiedziłem wielu lekarzy... Ale od początku. 
Od urodzenia mam dużą wadę wzroku OP +8,0 ,OL +8,5 (trochę słabiej widzi od zawsze z powodu zeza, który był operowany w dzieciństwie). 
We wrześniu zacząłem słabiej widzieć. Badania okulistyczne ( dno oka, ciśnienie wewnątrzgałkowe, OCT siatkówki, pole widzenia) nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Zostaliśmy skierowani do neurologa. Po przebadaniu na SOR (badanie TK z kontrastem, badanie neurologiczne) stwierdzono, że neurologicznie wszystko w porządku. Pani okulistka skierowała mnie na badanie VEP do specjalisty, który jest autorytetem w tej dziedzinie. W badaniu stwierdzono latencje wydłużona do 117ms w OP, OL w porządku. Podejrzenie zapalenia nerwu wzrokowego. Szpital- neurologia, leczenie sterydami, ponowne badanie VEP-powtórnie latencja wydłużona do 117ms ( na tej podstawie zdiagnozowano demielizacyjzne uszkodzenie nerwu wzrokowego prawego).
Wróciłem do domu, mam wrażenie, że objawy nie ustępują, wręcz się pogłębiają.

Proszę o poradę co jeszcze może wpływać na to lub może mieć związek,bo zaczynam bać się o mój wzrok coraz bardziej.