MENU

Forum - Siatkówczak. Proszę niech ktos mi pomoże:(

Siatkówczak. Proszę niech ktos mi pomoże:(

Siatkówczak. Proszę niech ktos mi pomoże:(

Witam serdecznie. Prosze o pomoc kogos kto był w mojej sytuacjii lub kto mógłby mi poradzić. Moja 6 miesięczna córcia zachorowała na siatkówczaka oko prawe. konczymy drugą chemie i czeka nas kontrol 18.08.2010 w Krakowie. My mieszkamy koło Szczecina. W tej chwili jesteśmy w cięzkiej sytuacji materialnej. Ja byłam na zasiłku macierzyńskim do 14.06 tego roku. na dzień dzisiejszy mam tylko rodzinne czyli 68 zł. Mój partner dopiero podją prace i to nie od pełnego miesiąca więc wypłata też będzie licha:( (OK 800 ZL) na sam dojazd w jedna i drugą strone to koszt ok 450 zl a jakos trzeba wrocic to koszt sie podwaja:(na pomoc społeczną nie mam co liczyć bo dochód na umowie mojego partnera przekroczył norme. Prosze niech ktoś mi pomoże i podsunie pomysł jak sobie poradzić gdzie moge szukac jakiegoś dofinansowania na dojazdy. Bo jak tu miec nadzieje kiedy wszystko nagle sie sypie i leci na głowe.Na co dzien staram sie byc optymistycznie nastawiona do trudnosci alke juz zaczyna mi brakowac paliwa ,sił.PIENIADZE SZCZESCIA NIE DAJA ALE JAK TRUDNO BEZ NICH ZYC I TO PRAWDA. 

Siatkówczak. Proszę niech ktos mi pomoże:(

A czym chcecie jechac do tego Krakowa? Bo jak pociągiem to wyjdzie dużo mniej  niż te 450 zł??? Jest przecież zniżka rodzinna w PKP. Dziecko do 4 lat nic nie płaci a rodzice mają 33% zniżki. Co prawda pociąg TLK jedzie 10 godzin, ale bez przesiadek i możecie spać w przedziale dla rodzica z małym dzieckiem. Sprawdziłam na stronie PKP: TLK o godz. 20.00 -  6.36 cena po zniżkach w drugiej klasie powinna was wszystkich wynieść niecałe 100 zł. w jedną stronę. W Krakowie z dworca PKP na ul. Kopernika ( bo chyba tam macie kontrole) można dojść pieszo, nie jest daleko. To tyle co mogę Wam na razie poradzić.

Siatkówczak. Proszę niech ktos mi pomoże:(

Siatkówczak. Proszę niech ktos mi pomoże:(

Witam,

ja swoje dziecko leczyłam w Warszawie w Centrum Zdrowia Dziecka i z tego co wiem to przy klinice Onkologii działają różne fundacje pomagające w takiej sytuacji. W Warszawie działa fundacja Tęncza www.tecza.org - należy tam zadzwonić i zapytać się o warunki założenia konta dla dziecka  i sposobu rozliczania go. Do tego jak najszybciej należy złożyć wniosek do powiatowego  zespołu orzekania o niepełnosprawności - dzieci dostają co miesiąc 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego a matka coś ok. 500zł też z tego tytułu że zajmuje się takim dzieckiem - nie znam dokładnie nazw tych świadczeń. 

Tu jest link z adresami w Szczecinie : http://www.zumi.pl/1244697,Powiatowy_Zespol_ds._Orzekania_o_Niepelnosprawnosci,Szczecin,firma.html

 Nie bój się pociągów ja jeździłam przez 2 lata do Warszawy z Krakowa z dzieckiem na leczenie (mała nie tolerowała jazdy samochodem) i w pociągu nigdy nic nie złapała. W pociągach można spotkać życzliwych konduktorów którzy dysponują tzw przedziałem "extra" i tam nas najczęściej lokowali nawet w IC i EX. 

Jeżeli będziesz miała jakieś pytania to w wątkach o siatkówczaku znajdziesz mój nr tel dzwoń.

Pozdrawiam