MENU

Forum - Zezik:D

Zezik:D

Zezik:D

Musze sie z Wami podzielić moim doświadczeniem, mam zeza zbieżnego o tym już pisałam w innych postach itd itp:D do nie widzę na prawe oczko i na lewym mam też nie wielką wadę no i siatkóweczka też nie jest oki, mam umiarkowany stopień niepełnosprawności, leczę sie od zawsze w klinice okulistycznej w Katowicach ( tz. u Gierkowej) gdyby ktoś chciał jakieś informacje na ten temat chętnie udzielę, jeżdżę tam co pol roku wcześniej co 3 m-ce od wielu lat, ale wracając do tematu co do zezika dowiadywałam sie wiele o zabiegu z botuliną i wkońcu już wszystko wiem co i jak , mało tego moja koleżanka przeszła ten zabiag i... zacznę od tego że miała przeprowadzony w klinice kolejowej w katowicach, bezpłatnie, zezuje jej tylko jedo oczko, byłam tam z nią, szpital przeciętny, atmosferka miła personel też , w sierpniu była na konsyltacji ze wszytskimi swoimi dokumentami z kilinki Gierokwej(jedzimy tam zawsze razem):) ale i tak zrobili jej badania na swoim maszynach, zakwalifikowali na zabieg na listopad razem ustalali termin zeby Kasi tez pasowało,pisze o tym tak póżno bo czekałam na efekt końcowy, tak więc w tym dniu było tam dużo dzieci bo to głównie dziecią to robią kilka dorosłych osób, kasia ma zeza mniejszego odemnie, tylko na prawym oku, oko ucieka do środka, czeklśmy na swoją kolej, pani pielęgniarka wzieła kaske do osobnego pomieszczenie i wkropiła krople do obu oczu, odczekała 15 min i na stół operacyjny ze tak to nazwe reszte znam tylko z opowiadan nie wpusili mnie tam , dali jej na oczo jakiś rozwierak i dr. stwierdził ze nie trzeba wstrzykiwać do obu oczek tylko w to zezująze po 15 min już yło po wszytskim, dzieci zostają usypiane a potem wywożone do osobnego pomieszcenia, gdzie sie budzą i dochodzą  do siebie, siedzieliśmy jeszce godzinke tam, dr dał zwolnienie i pojechałyśmy do domu( ja byłm kierowcą, mam prawko od 2 mcy i nie było problemu ze na jedo ocxzko nic nie widze:)) tylko zewszytsko fajnie fajnie, ale skutki uboczne, opadła całkowice powieka( wstrzykiwali botuline strzywakką do mięsnia w prawym konciuku odka , od nosa.powoduje to paraliż mięsnia) całkowice oczko było zamknięte dr pow ze to normalne ale to nie koniec jak oczko zaczynało sie stopniowo  otwierać , pojawił sie zezik lekki ale widoczny w drugą stronę i podwójne widzenie) teraz minęły już 2 miesiące i jest ok, nic nie widać rtylko jak oczko jest zmeczone to zezuje jeszce lekko ale jak ktos nie wie to nie zauważy, ogolnie zwolnienie l4 na 2 mkiesiące i zakaz dzwigania na 1 miesiąc zeby oczko wogole w 2 stron nie uciakło, z tego co widziałam hmmm...efekt jest ale rozmawaiłam z ludzmi co tam siedzieli zezik wraca po ok roku, bo botulina paralizujaca mięsień przestaje działać.zabieg można powtórzyc TYLKO 3 razy ( w sumie ciekawe czemu, nie wiem)i nie ma gwarancji ze po 3 razie już na zawsze bedzie ok, a trzeba sie swoje nacierpieć z tą opadniętą powieką... opinie ludzi tez nie są pozytywne jeśli chodzi o usówanie zeza z oka z dużą wadą bo ono żyje "własnym życiem" i nie wiadomo nigdy jak zareaguje czy nie ucieknie w 2 stornę za bardzo.  

 

długo nad tym myślałam, ostatio byłam znów w klinice u gierkowej wiadomo czekasz na przyjecie potem na badania potem znow na konsultacje lekarza, rozmawia sie z ludzmi, rozmawiałam z taką dziewczyną , przypadek podobny do mojego tylko ze ona coś nie coś widzi na zezujące oko miała chyba wadę -15 d a na 2 oku nic kompletni, poleciła mi "klinikę 2000" w Katowicach, ona była tam operowana tylko ze to już nie zabieg tylko realna operacja pod narkozą, najpiertw umówiła sie na konsultacje kosztuje to 70 zł, zrobili jej potrzebne badania, została zakwalifikowana na operacje która jest REFUNDOWANA  czekała 2 miesiące około wtydzien przed musiała zrobic badania na grupe krwi i coś jeszcze nie pamiętam już ale też wychodziło z krwi, i operacja, mówiła ze bardzo sie bała ze jak już przetna mięsień nie ma odwrotu a przecież 1 mikromilimetr żle i już oczko ucieka w 2 stronę wtedy już jest zle, ale operacja sie udała 2 tyg zwolnienia lekarskiego potem wyciagali jej jeden szef małe zapuchnięcie ,ogromny siniak i po miesiącu nic nie było widać, i powiem wam szczerze ze w życiu bym nie powiedziała ze miała tak dużego zeza jak opowiadała patrząc na mnie, nawet najmniejsze skrzywienie nie zostało:D:D:D:dzielna dziewczyna, jeśli też  jest tu na forum pozdrawiam AGE P. z RYBNIKA:D:D:D:D jak tylko skonczy sie sesja w mojej szkole odrazu pojade  tam na wizytę i napewno wam opowiam co i jak, chociaż nie nastawiam sie zbyt optymistycznie, wiadomo każdy przypadek jest inny, może ja sie tam nie kwalifikuje nawet,,,,,zobaczymy

trzymajcie sie ciepło

buziak

p.s jak miło, piszesz, mówisz słowo ZEZ , mam ZEZA, Widac mi ZEZA i nikt Cie nie wyśmiej, nie wytknie palcem co to za dziwoląg, dzieki za to forum

kłopocik_mp-  ANIA:D

 

Zezik:D

Aniu

Fajnie, że tak obszernie napisałaś o zezie. Ja się w tym temacie kompletnie nie orientuję, a wiem, że na tym forum jest sporo osób z tą przypadłością. Mam nadzieję, że Twoja sprawa zakończy się pomyślnie - w końcu wielu ludziom się udaje. Pozdrawiam i trzymam kciuki! 

Zezik:D

Chyba czwarte  podejscie do tematu...Moze sie da z tego jakos zrobic jeden watek..Kornelia co ty na to?

Zezik:D

To chyba będzie jeszcze większy bałagan.

Skonsultuję sprawę z Irkiem. Buziaki