MENU

Forum - poszukuje osoby o podobnym przypadku

poszukuje osoby o podobnym przypadku

poszukuje osoby o podobnym przypadku

witam , szukam osób które mają podobny przypadek co ja , mianowicie straciłem wzrosk w wypadku w młodym wieku , tz miałem 20 lat , teraz mam 21 i nadal się lecze i nie moge się z tym pogodzic że nie widze na jedno oko , chciał bym z kimś pogadać kto przeszedł coś podobnego i jak sobie teraz radzi .

poszukuje osoby o podobnym przypadku

cześć mam 24 lata straciłe wzrok 6 miesięcy temu w wypadku raczej nie jestem najlepszym obiektem twoich poszukiwań ale powiem ci ze ja już się pogodziłem z tym kalectwem choć na początku nie było lekko szybko przekonałem się jaki człowiek jest słaby psychicznie i że czas jest najlepszym lekarstwem tylko czasem leczy szybciej czasem wolniej    jutro mam komisje na stopień niepełnosprawności ale tym też się nie zamartwiam

poszukuje osoby o podobnym przypadku

hej :) ja  mam 24 lata i 11 miesięcy temu  straciłem wzrok i część oka w wypadku podczas pracy,gdzie teraz sądzę się o odszkodowanie itp.Co do stopnia niesprawności to dostałem stopień lekki na 2 lata.Od 3 miesięcy można powiedzieć że sypiam normalnie 6h bo na początku się budziłem bo wszystko mi się śniło itp.Lękałem się  jak coś stuknęło szczególnie jak metal o metal.Teraz jak mam od grudnia epiprotezę i jak  nie myślę o wypadku czy też że nie widzę to jest ok mam wrażenie jak bym widział na dwoje oczu, najgorzej jest jak coś robię precyzyjnego i coś nie dowidzę to zaraz mam nerwa :). Myślę że jak już będę po  wszystkich przesłuchaniach i po sprawie z wypadkiem to dopiero będę mógł odetchnąć i zacząć na nowo życie.

poszukuje osoby o podobnym przypadku

jestem ciekaw czy to fajnie ze w tym samym wieku straciliśmy wzrok też czasem zapominam o tym że nie widzę jednym okiem ale szybko sobie przypominam gdy słoneczko wychodzi bo mnie bardzo razi składałeś do ZUS-u na ręte

poszukuje osoby o podobnym przypadku

składałem ale nie dostałem ponieważ zabrakło mi 5 miesięcy do 3 lat przepracowanych czy coś takiego a na komisji byłem 2 razy i uznali mnie za 100 % sprawnego. a teraz sądzę się  z pracodawcą byłym o stosunek pracy bo wypadek wydarzył się w pierwszym dniu mojej pracy gdzie miałem dostać umowę ale po wypadku już nie był skory o danie mi umowy.

poszukuje osoby o podobnym przypadku

a Tobie co się stało że nie widzisz na jedno oko ?

 

poszukuje osoby o podobnym przypadku

pracuje jako mechanik samochodowy w firmie ale i dorabiałem sobie u mniejszego przewożnika jak i pracowałem ze swoim majstrem też po godzinach ale wypadek zdażył mi się w domu    więc tak miałem do pocięcia sporo desek z rozbiórki strychu na których były gwojżdżie , były dróty i stary tynk śpieszyłem się miałem tylko jeden dzień ciołem to kątówką z tarczą do cięcia drewna gwożdzie i dróty zrywałem w miejscu cięcia jeddnego nie zauwarzyłem drót owinoł się wokół tarczy a gwóżdz wbił mi się w czoło i w oko na wylot zrywając nerw wzrokowy    nieżle co    ja sobie sam oko wybiłem a ty

poszukuje osoby o podobnym przypadku

 no to współczuje bólu ja zaś straciłem przez głupote pracodawcy tzn wymienialiśmy tuleje metalowo-gumowe wahacza no i cisnął przez łożysko w pewnym momencie tuleja zaparła się o łoże prasy a ten dalej cisnął aż w końcu pękło łożysko a że stałem z boku kawałek dalej od prasy pech chciał że dostałem w oko a szefa nawet nic nie drasnęło chociaż był najbliżej.Dostałem kawałkiem tak bliżej nosa i rozcięło mi w kilku miejscach powieki i część oka wypłynęło.

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Przecież to się pod jakiś paragraf podchodzi    co za debil mam nadzieje że wygrasz tą sprawe bo niestety racje ma ten kto ma pieniądze a ten debil doczeka się sprawiedliwości   a co do bólu to nie było aż tak żle

poszukuje osoby o podobnym przypadku

tak jak piszesz kto ma kase ten ma większą przewagę mam nadzieje że się uda,a co do bólu to mnie dopadł jak trochę ochłonąłem z emocji. a Ty nadal pracujesz jako mechanik czy masz rentę ?

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Jestem jeszcze na zwolnieniu do 30 marca natomiast komisje mam 18 na ręte zobaczymy czy pozwolą mi nadal pracować ale nawet jak mnie lekarz nie dopuści to i tak będe w tym zawodzie pracował tyle że na czarno a ty pracujesz gdzieś kolego niedoli      Dziś robiłem sprzęgło u ruska

poszukuje osoby o podobnym przypadku

I jak jasio2008 pasujemy ci czy jak    nie ma się co zadręczać trzeba się cieszyć z tego co mamy i pamiętaj zawsze mogło być gożej

poszukuje osoby o podobnym przypadku

ja jak narazie jestem bezrobotny i leczę się bo przez ten wypadek organizm dostał popalić no to czekam na wieści jak poszło na komisji ja zaś w przyszłym tyg idę się pokłócić o umiarkowany stopień niepełnosprawności bo jak czytam to większość z kodem ten co ja mam to mają stopień umiarkowany.

W sumie przez wypadek doświadczyłem wiele np kogo mogę nazwać prawdziwym przyjacielem,parę osób się odsunęło z mego życia może i nawet lepiej :). Los potraktował nas po chamsku ale trzeba żyć dalej i cieszyć sie każdym dniem,bo tak patrząc na osoby które jeżdżą na wózku czy też nie mają ręki to mają o wiele gorzej.

poszukuje osoby o podobnym przypadku

dzięki że się odezwaliście , ja jeszcze nie pracowałem , ten wypadek miałem zaraz po ukończeniu szkoły i teraz nie wiem jak będzie z robotą czy wg ktoś będzie chciał mnie przyjąć bez doświadczenia i nie widzącego na jedno oko :( , jakoś sobie tego nie wyobrażam . 

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Oczywiście że będzie Cię chciał przyjąć pracodawca. To, że nie widzisz na jedno oko może być nawet twoim atutem na rynku pracy. Jeśli będziesz miał orzeczony stopień niepełnosprawności to pracodawca może dostać dofinansowanie  do Twojego wynagrodzenia. Oczywiście nie ma się co czarować nigdzie nie jest kolorowo, a z pracą w naszej Polsce bywa różnie ale nie ma się co załamywać. Aby dodać Ci otuchy i pewności siebie powiem Ci  a raczej napiszę, że sama jestem osobą praktycznie niewidzącą na jedno oko (poczucie światła ) a na drugie widzę bardzo źle to znaczy nie czytam normalnego czarnego druku i pracuję. Nie piszę żeby się przechwalać tylko po to żebyś zdal sobie sprawę z tego, że Ty też możesz pracować. Owszem może Ci być trudniej niż osobie pełnosprawnej ale na to już nie masz wpływu.

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Dostałem zasiłek rechabilitacyjny na 6 miesięcy bo wzrok stabilizuje się 12 miesięcy cóż liczyłem że wróce do pracy a po tym znowu kmisja na ręte

Re: poszukuje osoby o podobnym przypadku


jasio2008:
witam , szukam osób które mają podobny przypadek co ja , mianowicie straciłem wzrosk w wypadku w młodym wieku , tz miałem 20 lat , teraz mam 21 i nadal się lecze i nie moge się z tym pogodzic że nie widze na jedno oko , chciał bym z kimś pogadać kto przeszedł coś podobnego i jak sobie teraz radzi .

 

 Ja też nie widze od urodzenia na jedno oko,jest mi bardzo bardzo cieżko i nie wiem juz jak mam dalej żyć,tym bardziej że drugie mi osłabło

Re: poszukuje osoby o podobnym przypadku


jasio2008:
witam , szukam osób które mają podobny przypadek co ja , mianowicie straciłem wzrosk w wypadku w młodym wieku , tz miałem 20 lat , teraz mam 21 i nadal się lecze i nie moge się z tym pogodzic że nie widze na jedno oko , chciał bym z kimś pogadać kto przeszedł coś podobnego i jak sobie teraz radzi .

 

 Nie załamuj się. Da się z tym żyć. Dobrze by było, gdybyś miał kogoś zaufanego, z kim mógłbyś w trudniejszych chwilach szczerze porozmawiać.  Mam syna (17 lat), który jest od kilku lat jednooczny. Wiem, że nie jest mu łatwo nawet w zwykłych codziennych czynnościach. Staram się go wspierać w różny sposób i tak organizować dzień i zajęcia dodatkowe poza szkołą, by nie miał za dużo czasu na użalanie się nad sobą.

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Nie wiem, czy jestem do Ciebie w pewien sposób podobna, ale tak akurat mi się wydaje. Czemu? Bo mój przykład życiowy doskonale to obrazuje. Niedawno miałam w swoim życiu wypadek. Niby jest ich często wiele, ale dla mnie to był pierwszy wypadek, w którym straciłam wszystko. Skutki tragiczne i prawie śmiertelne, bo straciłam nawet wzrok na jedno oko, miałam potłuczone płuco, w 5 miejscach pękniętą (co pewnie jeszcze bardziej niewarygodne, ale prawdziwe) czaszkę, itd. Po takim wypadku to w ogóle cud, że żyję i że jeszcze chodzę. A ile to dzisiaj jest często nawet takich wypadków ze skutkiem już od razu śmiertelnym, bo przecież wypadki niby, jak to mówią chodzą po ludziach Dla mnie po moim doświadczeniu jest to jeszcze trudne, by uzmysłowić sobie, jak niewiele trzeba, by stracić w życiu wszystko, ale zobacz sam - http://polibkama.com - dzisiaj to już nawet po opiniach innych widać, jak do tego tak niewiele trzeba. Czcionki kolor mi się automatycznie zmienił, ale to niewazne bo zeszłam z tematu. Dzisiaj nic nie jest takie proste w życiu, a wypadek???....On niestety, ale tylko czeka na kolejnego z nas, by mu coś zabrać. Nam zabrał wzrok i przez te doświadczenie sprawił, że upadliśmy. To jest trudne, wierz mi...

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Nie wiem, czy jestem do Ciebie w pewien sposób podobna, ale tak akurat mi się wydaje. Czemu? Bo mój przykład życiowy doskonale to obrazuje. Niedawno miałam w swoim życiu wypadek. Niby jest ich często wiele, ale dla mnie to był pierwszy wypadek, w którym straciłam wszystko. Skutki tragiczne i prawie śmiertelne, bo straciłam nawet wzrok na jedno oko, miałam potłuczone płuco, w 5 miejscach pękniętą (co pewnie jeszcze bardziej niewarygodne, ale prawdziwe) czaszkę, itd. Po takim wypadku to w ogóle cud, że żyję i że jeszcze chodzę. A ile to dzisiaj jest często nawet takich wypadków ze skutkiem już od razu śmiertelnym, bo przecież wypadki niby chodzą po ludziach? Dla mnie po moim doświadczeniu jest to jeszcze trudne, by uzmysłowić sobie, jak niewiele trzeba, by stracić w życiu wszystko, ale zobacz sam - http://polibkama.com - dzisiaj to już nawet po opiniach innych widać, jak do tego tak niewiele trzeba. Czcionki kolor mi się automatycznie zmienił, ale to niewazne bo zeszłam z tematu. Dzisiaj nic nie jest takie proste w życiu, a wypadek???....On niestety, ale tylko czeka na kolejnego z nas, by mu coś zabrać. Nam zabrał wzrok i przez te doświadczenie sprawił, że upadliśmy. To jest trudne, wierz mi...

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Ja mam 23 lata wzrok na jedno oko straciłem półtora roku temu po pobiciu. U mnie czegoś takiego jak jakieś zamartwianie się nad przyszłością nie miało miejsca, znajomi mi na to nie pozwalali ;). Poprzednią prace straciłem ponieważ pracowałem jako alpinista wysokościowy i odebrano mi wszystkie uprawnienia. Nie mineły 2 miesiące i znalazłem sobie inna bardzo fajna i dobrze płatna prace w której pracuje do dzisiaj. Nikogo tam nie obchodzi to czy widzę czy nie, jestem traktowany jak każdy inny. Dalej aktywnie uprawiam wspinaczkę i jazdę na bmx tylko już nie rozstaje się z gogalami ochronnymi żeby pilnować zdrowego oka. Studiuje na uczelni technicznej i nawet podczas zajęć praktycznych w stylu spawania odlewni itp nie czuje się choćby w 1% mniej sprawny od reszty. Mieszkałem samemu już na kilka lat przed tym nieszczęśliwym wypadkiem, moi rodzice nalegali na początku żebym pomieszkał z nimi ale nie zgodziłem sie na to poniewaz stwierdziłem ze to jedynie przesunie w czasie moje przyzwyczajanie się do nowej sytuacji i jestem zadowolony z tej decyzji;). Jesteśmy młodzi i jeśli nie będziemy się przesadnie załamywać i tracić czasu na pierdoły możemy dosłownie wszystko, grunt to pozytywne podejście;) Pozdrawiam

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Witam Was! Mam 36 lat i jestem jednooczna od 2 lat (22 maja minie) straciłam oko w niby wypadku, jestem po operacji i mam epiprotezę. Myślalam, że mój świat się zawalił, ale dzięki bogu podniosłam się fakt stracilam tzw przyjaciół i męża nawet ale jest dobrze. Pracuję od 7 miesięcy, renty nie dostałam bo jestem niby zdrowa. A w pracy z początku było źle ale teraz jest dobrze kierowniczka o wszytkim wie, więc nie muszę nic dźwigać ani się schylać (bo wtedy boli i leci mi jakiś płyn spod epi..). Sprawa zakończyła się dopiero 5 kwietnia pomyślnie dla mnie oczywiście, mam przyznane odszkodowanie i sprawca wyrok do odsiedzenia. W sumie przyzwyczaiłam się do widzenia świata w polowie, ale przychodzą dni że leże i placze, lęki też mi pozostały mniej się tylko obijam ale trzeba żyć dalej i cieszyć się z tego co mamy, zawsze może być gorzej. Pozdrawiam Małgosia!!!

poszukuje osoby o podobnym przypadku

witam, ja równiez straciłam oko w wypadku, moje doświadczenie różni się tym, iz mineło juz wiele czasu od tego traumatycznego doświadczenia, byłam wtedy dzieckiem. Kiedys czułam sie przez to gorsza, łapałam z tego powodu załamania, bywały dni płaczu i zastanawiania się dlaczego mnie to spotkało. Teraz już jestem z tym pogodzona, jednakże lęki pozostały. Każdy odłamek szkła, środki chemiczne itp to powód to silnego stresu. Poza tym staram się żyć normalnie.

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Witam, mam 26lat  ja również straciłam wzok w jednym oku w wyniku wypadku mialam wtedy 4-ry lata. Nawet nie pamietam jak to się stało. Choć minęło już tyle lat ciężko mi z tym żyć. Nie przeszkadza mi ze widze na jedno oko tylko to ze to oko jest tak uszkodzone ze ma zmieniony kolor i ucieka na prawo. Najgorzej było w okresie szkoły podstawowej rówieśnicy przezywali mnie "cyklopem" lub "zyzolem", pozniej z tego wyrosli. Ale do dzis w rozmowie z obca osoba czuje sie zle ludzie sie na mnie gapia jak na kosmitke. A przeciez tylko mam oko inne niz wiekszosc ludzi bardzo to boli. Pracowalam kilka lat temu w handlu mialam bezposredni kontakt z klientami zdarzało sie ze ludzie potrafili machac że tu są jak ich obsługiwałam bo wiadomo jednym okiem sie patrzylam a drugie ucieklo na bok. Też kiedys starałam sie o rente ale nie należy mi sie mam ustalony tylko lekki stopien niepełnosprawnosci. Chciałabym kiedys zeby to oko uszkodzone wygladalo tylko normalnie juz nie zalerzy mi zebym na nie widziala tyle lat to juz sie przyzwyczaiłam jednym okiem patrzyć. Choć teraz mam kochajacego męża dla którego nie ma znaczenia czy wygladam inaczej czy nie to i tak chcialabym to dla siebie zmienic. 

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Hej, w tym roku skończę 20 lat, więc jesteśmy w podobnym wieku. Nie widzę na prawe oko od 3 roku życia. Jeśli chciałbyś porozmawiać to pisz śmiało :)

poszukuje osoby o podobnym przypadku

Miałam wypadek w wieku 15 lat, straciłam wzrok w lewym oku. Dzisiaj ponad 10 lat później żyję normalnie. Szybko się przyzwyczaiłam do swojej niepełnosprawności. Nie pamiętam, żebym miała depresje z powodu utraty wzroku. Cieszę się, że w ogóle widzę

Re: poszukuje osoby o podobnym przypadku


patrycja_93:
Hej, w tym roku skończę 20 lat, więc jesteśmy w podobnym wieku. Nie widzę na prawe oko od 3 roku życia. Jeśli chciałbyś porozmawiać to pisz śmiało :)

 

 chętnie bym pogadal:) moje gg na profilu:)