Kłaniam się zza monitora. Mam na imię Kamil i od 33 lat cierpię (głównie psychicznie) na wrodzone małoocze - mała, kompletnie ślepa galka oczna na szczęście bez innych dolegliwości, zdaje się, że oczodół też nieco skurczony. Zastanawiam się poważnie nad epiprotezą, ale pojawia się pytanie czy jest to realne do wykonania. Może ktoś z Was poleci fachowca u którego się skonsultować a może jest ktoś podobnego mnie przypadku, kto może podzielić się swymi doświadczeniami.

Pozdrawiam licząc na ewentualny odzew. 

No wlasnie, tez sie nad tym zastanawiam...

Mnostwo odpowiedzi na Twoje pytania jest w dziale PROTEZY, prosze, poszukaj.