Witam

czekałam, aż ktoś w końcu napisze coś w tej sprawie.

 Jestem już w sumie po 4 komisjach zus, w odstepach czasowych, ale mój stan zdrowia sie nie poprawił, a w uzasadnieniach komisji czytałam,ze po rehabilitacji i leczeniu mój stan zdrowia poprawi sie. Co jest oczywiście absurdem, poniewaz mój nerw wzrokowy niestety zanikł, po odwarstwieniu siatkówki.

 Cóż tu pisać?? Szkoda słow ?? Czy iść do sądu?? Dodam tylko,ze mam inne choroby współistniejace,przewlekłe, min.żółtaczkę typu B, którą wszczepił mi szpital po transfuzji krwi. Odwoływałam sie i za każdym razem zus twierdzi,ze jestem zdrowa.

Pozdrawiam Was

K.

To nie chodzi o Zusy, Mopsy, WZONy i inne instytucje orzekające. Zaskarżyć należałoby przepisy, na podstawie których są orzekane stopnie niepełnosprawności/renty. Dowiedziałam się pewnej istotnej rzeczy, że np wg przepisów aby dostać stopień LEKKI trzeba widzieć zaledwie lepszym okiem (czyli można być jednoocznym i tym któe nam zostało) 30% (czyli max 3 rzędy od góry po korekcji) czyli tak naprawde nie widziec prawie nic.

Cytuję z rozporządzenia:
"choroby narządu wzroku, w tym wrodzone lub nabyte wady narządu wzroku powodujące ograniczenie jego sprawności, prowadzące do obniżenia ostrości wzroku w oku lepszym do 0,3 według Snellena po wyrównaniu wady wzroku szkłami korekcyjnymi lub ograniczenie pola widzenia do przestrzeni zawartej w granicach 30 stopni"

i dalej ze str pełnomocnika rządu:

 "

W celu orzeczenia stopnia niepełnosprawności w schorzeniach wzroku ocenia się przede wszystkim stopień obniżenia ostrości wzroku i zwężenia pola widzenia. I tak:

• - do lekkiego stopnia niepełnosprawności powinno zaliczać się osoby, u których ostrość wzroku w oku lepszym i po korekcji wynosi nie więcej niż 0,3,
• - do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności powinno zaliczać się osoby z obniżoną ostrością wzroku (w korekcji) w oku sprawniejszym w granicach 0,06 – 0,1 lub/i zwężeniem pola widzenia do około 30 stopni,
• - do znacznego stopnia niepełnosprawności powinno zaliczać się osoby, które:
• - utraciły wzrok,
• - mają ostrość wzroku (w korekcji) w oku lepszym równą lub poniżej 0,05;
• - mają zwężenie pola widzenia poniżej 20 stopni"

czyli w ogóel żeby dostac lekki to trzebawidziec neiwiele a umiarkowany to już w ogóle.

Czyli skarżyć należy konkretne przepisy a nie instytucje, które w oparciu o te przepisy funkcjonuj.

Ja jestem za wiec jak się do tego zabrać?

A gdyby tak napisać petycję o zmianę rozporządzenia dotycząca konkretnie naszego schorzenia, uzasadniają jakie są ograniczenia itd i zebrać odpowiednią ilość podpisów?Jesteśmy całkiem fajna grupa wiec wykorzystajmy to aby coś zdziałać.

Dla mnie absurdem jest, aby w myśl rozporządzenia dopiero osoba niemal niewidoma (bo dla mnie jak ktoś widzi w korekcji 3 rzędy od góry na tablicy jedynym okiem to widzi tyle co nic) mogła zostać uznana za osobę niepełnospr. w stopniu lekkim

Ja to widzę, że powinno być tak:

1)osoba jednooczna, z drugim wszystko okiem wszystko ok to lekki

2)osoba jednooczna, z drugim okiem problemy i ryzyko że się pogorszy to umiarkowany

3) osoby niewidome znaczny

Zobaczcie jakie bzdury są pisane w rozporządzeniach:

"W przypadku jednooczności (rzeczywistej, praktycznej i czynnościowej) można orzec brak przeciwwskazań do pracy pod warunkiem że pole widzenia oka lepiej widzącego wynosi 80° od skroni i co najmniej 30° od nosa oraz w górę i w dół"

 skoro jest się jednoocznym to jak można mieć oko lepiej widzące?? myślę ze to możnaby skarżyc 

tez sie dolaczam do tego jak cos sie dowiem dam znac

Artykuł 32

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Właśnie tak pomyślałam o równości wobec prawa wszystkich i na to się powołać.Poczytajcie sobie forum o przyznawaniu rent na NIEPEŁNOSPRAWNI.PL. A z drugiej strony,to komisja powinna napisać uzasadnienie,na jakiej podstawie ,twierdzi o zdolności do pracy.Czy jeżeli ktoś po usunięciu oka, drugie ma przeważnie obciążone wadą był przez kilka lat niezdolny do pracy i nagle po kilku latach ta niezdolność ustąpiła,to orzecznik powinien uzasadnić,w jaki sposób to się stało.Czy ktoś z Was żądał takiego uzasadnienia.Mogło by to mieć jakieś uzasadnienie np. po operacji poprawiającej stan zdrowia,ale nijak się to ma do nas.Jakie są Wasze propozycje walki z tymi przepisami.

 wszystko zalezy kto jaki ma zawod i kwalifikacje takze wedlug ustawy magazynier jest zdolny a dekarz nie

 1. Niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo
utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności
organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu.
2. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania
jakiejkolwiek pracy.
3. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła
zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Rozumiem Wasze rozgoryczenie co do nierówności w orzekaniu itp, ale nie bardzo rozumiem co chcecie skarżyć i czego chcecie się domagać. W przepisach nie jest określone jakie schorzenia należy zaliczać do jakiego stopnia niepełnosprawności (ja przynajmniej nie znalazłam). Jedyne kryteria kwalifikowania do poszczególnych stopni są określone w rozporządzeniu z dnia 15 lipca 2003 r.
w sprawie orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności (cytuje przepisy na końcu posta). Kryteria te nie są niestety albo stety określone w sposób sztywny, co oznacza, że to od uznania organu może zależeć stwierdzenie czy dana osoba spełnia te kryteria czy nie. Pamiętajcie, że nie ma dwóch identycznych przypadków i nawet jeśli wydaje się, że wada wzroku jest taka sama moga zachodzić pewne równice. To, że w różnych miastach lekarze różnie podchodzą do okreslonych kryteriów i orzekają raz łagodniej a raz surowiej to już inna kwestia.

Rzecz w tym, że każdy przypadek takiej niesprawiedliwości trzeba zwalczać oddzielnie, tj. przez skarżenie konkretnych decyzji w przewidzianej prawem procedurze. Nie bardzo widzę mozliwość wytoczenia pozwu zbiorowego,bo niby czego chcielibyście się w nim domagać? Przeciwko komu miałaby to być sprawa? Wnosząc sprawę do sądu trzeba dokładnie wskazać czego się chce i od kogo, a potem udowodnić, że nam się to należy.Sąd też działa na podstawie obowiązujących przepisów i dopóki nie wykaże się, że organ orzekł niezgodnie z przepisami nie ma podstaw do zmiany decyzji. Tym bardziej nie ma możliwości podważenia obowiązujących przepisów i sprawienie, że przestaną one obowiązywać. Tego może dokonac tylko nasz szanowny ustawodawca ;) , ewentualnie Trybunał Konstytucyjny.

Petycję oczywiście można pisać tylko wydaje mi się, że też wypadałoby w niej wskazać o co chodzi. Wiem, że chcemy sprawiedliwości, ale określcie dokładnie najpierw gdzie widzicie niesprawiedliwość, które przepisy są wadliwe, co należy zmienić.

 Przepisy z rozporządzenia:

§ 29. 1. Standardy w zakresie kwalifikowania do znacznego stopnia niepełnosprawności zawierają kryteria określające skutki naruszenia sprawności organizmu powodujące: 
1) niezdolność do pracy - co oznacza całkowitą niezdolność do wykonywania pracy zarobkowej z powodu fizycznego, psychicznego lub umysłowego naruszenia sprawności organizmu; 
2) konieczność sprawowania opieki - co oznacza całkowitą zależność osoby od otoczenia, polegającą na pielęgnacji w zakresie higieny osobistej i karmienia lub w wykonywaniu czynności samoobsługowych, prowadzeniu gospodarstwa domowego oraz ułatwiania kontaktów ze środowiskiem; 
3) konieczność udzielania pomocy, w tym również w pełnieniu ról społecznych - co oznacza zależność osoby od otoczenia, polegającą na udzieleniu wsparcia w czynnościach samoobsługowych, w prowadzeniu gospodarstwa domowego, współdziałania w procesie leczenia, rehabilitacji, edukacji oraz w pełnieniu ról społecznych właściwych dla każdego człowieka, zależnych od wieku, płci, czynników społecznych i kulturowych. 
2. Przez długotrwałą opiekę i pomoc w pełnieniu ról społecznych rozumie się konieczność jej sprawowania przez okres powyżej 12 miesięcy w zakresie, o którym mowa w ust. 1 pkt 2 i 3. 

§ 30. Standardy w zakresie kwalifikowania do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności zawierają kryteria określające naruszenie sprawności organizmu powodujące: 
1) czasową pomoc w pełnieniu ról społecznych, co oznacza konieczność udzielenia pomocy, o której mowa w § 29 ust. 1 pkt 3, w okresach wynikających ze stanu zdrowia; 
2) częściową pomoc w pełnieniu ról społecznych, co oznacza wystąpienie co najmniej jednej okoliczności, o których mowa w § 29 ust. 1 pkt 3. 

§ 31. 1. Standardy w zakresie kwalifikowania do lekkiego stopnia niepełnosprawności określają kryteria naruszonej sprawności organizmu powodujące: 
1) istotne obniżenie zdolności do wykonywania pracy, co oznacza naruszoną sprawność organizmu powodującą ograniczenia w wykonywaniu pracy zarobkowej znacznie obniżające wydajność pracy na danym stanowisku w porównaniu do wydajności, jaką wykazują osoby o podobnych kwalifikacjach zawodowych z pełną sprawnością psychiczną i fizyczną; 
2) ograniczenia w pełnieniu ról społecznych, co oznacza trudności doświadczane przez osobę zainteresowaną w relacjach z otoczeniem i środowiskiem według przyjętych norm społecznych, jako skutek naruszonej sprawności organizmu. 
2. Możliwość kompensacji ograniczeń oznacza wyrównywanie dysfunkcji organizmu spowodowanej utratą lub chorobą narządu odpowiednio przez przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze lub środki techniczne.