Chciałabym przedstawic historie mojego meza. Teraz ma 35 lat. Od urodzenia ma wade wzroku, zwapnienie rogowki, w rezultacie czego na jedno oko nie widzi. Co za tym idzie drugie oko caly czas sie oslabia i ma juz -4 .
Kiedys bodjaze do 13 roku zycia rodzice pobierali jakis dodatek ale nie wiem czy z mopsu czy skads. Pozniej zaniechali to bo mieli zlozyc papiery do Tomaszowa Maz. ale nic nie zrobili.
Maz obecnie ma firme, produkuje meble na wymiar,ale wiadomo roznie to jest. Z pieniedzmi ciezko. POmyslalam sobie czy ma szanse na rente, i w jakiej wysokosci ona jest?
Gdzie musi sie udac, jakie papiery zlozyc?Czy wogole jest sens to robic?
Czy majac swoja dzialalnosc moze sie starac wogole o rente czy nie? Prosze o podpowiedzi i dziękuje.

Ja rowniez sadze ze nie ma szans...moja sytuacja z oczami jest dyuzo gorsza do tego inna choroba ktora w przyszlosci zrobi ze mnie kaleke a mimo to renty nie dostalem...wiec uwazam ze nie warto sie starac...przykro mi ...co do orzeczenia o grupe to jaknajbardziej jest szansa...prosze zglosic sie do pow. Zespolu ds orzekania o niepelnosprawnosci, pobrac druki i zlozyc wniosek ,nie ma z tym wiele zachodu a zlozyc warto...w razie pytan sluze pomoca.