MENU

Forum - Estetyka oka, zez a samopoczucie

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Witajcie. To prawda, nawiązuję do tego może już któryś raz, ale bardzo mnie męczy, kiedy oko "ucieka" a ja fatalnie się czuję: jest mi słabo, nie ogarniam wszystkiego wzrokiem, wpadam na przedmioty i trochę tracę równowagę. to pojawia się prawie zawsze gdy chore oko zezuje, robi się jakby troszkę mniejsze. Fakt, czasem wynika to z niewyspania, ale gdy się wyśpię a oko ustawi się względnie prosto czuję się dobrze. Zastanawiam się czy to nie wynika z tego, iż bardzo przeżywam, gdy pojawia się zez, czyli czy nie ma to podłoża psychicznego.

Zaczynam się z tym wszystkim godzić, zaczynam walczyć, akceptować się i próbować żyć jak każdy, ale coś mnie nagle ogranicza i krępuje. Moje oko wygląda raz prawie normalnie (wada niedostrzegalna dla przeciętnego człowieka), a innym razem zez jest ogromny, jeszcze innym mały, z tego względu nie jestem w stanie przyzwyczaić ludzi w swoim otoczeniu do odmiennego wyglądu. Proszę o jakąś radę, o swoje doświadczenia. Jestem naprawdę z tym sama. Okuliści trochę to bagatelizują, ale chyba przy następnej wizycie postawię sprawę na ostrzu noża.

 Pozdrawiam ciepło.

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Przez zezujące oko tracisz pewność siebie, a w głowie przez cały czas tłuką Ci się myśli, że wszyscy je widzą i ciągle się zastanawiasz co sobie o Tobie pomyślą. Nikt nie chce się wyróżniać w taki sposób, to nie to samo co ekstrawagancka fryzura czy strój, dlatego czasami najchętniej zamknęłabyś się 4 ścianach i w ogóle nie wychodziła do ludzi. Osoby ze zdrowymi oczami, nie są w stanie postawić się w naszej sytuacji, bo uważają, że wyolbrzymiamy nasze wady, a z kolei my twierdzimy, że oni je bagatelizują. Z drugiej strony niepełnosprawnym, są od razu przyczepiane łatki w postaci obraźliwych określeń jak kuternoga czy pirat, bo to jest ta cecha z którą się najbardziej kojarzą. Dlatego osoby z różnymi wadami tak pragną normalności, ponieważ czują, że się wyróżniają i nie są akceptowani przez część społeczeństwa, która jest pozbawiona jakiejkolwiek wrażliwości i w ogóle nie liczy się z ich uczuciami. I teraz powstaje pytanie: czy obchodzi nas zdanie osób, które nas w ten sposób traktują? Czy nasza niepełnosprawność nie jest papierkiem lakmusowym, dzięki któremu możemy ocenić, którzy ludzie są warci naszego towarzystwa, a którzy nie? Wszystko zależy od tego jak postrzegamy naszą niepełnosprawność... Gdy byłem mały, straciłem wzrok w wyniku nieszczęśliwego wypadku, nie dość, że oko mi trochę zezuje, to nie wygląda jak jego zdrowy brat bliźniak, więc w ogóle nie da się tego ukryć, noszę zwykłe soczewki kosmetyczne, prócz tego zakładam okulary, by poczuć się trochę pewniej podczas rozmowy w cztery oczy, nie jestem do końca z tego zadowolony, ale lepsze to, niż nic. Tak jak Ty, mam lepsze i gorsze dni, i patrzę na siebie bardzo krytycznie. Ciężko jest zmienić sposób myślenia, który był mi programowany przez całe dzieciństwo... Z perspektywy czasu mogę jedynie powiedzieć, że jak zaczynałem być świadomy swoich niedoskonałości, zabrakło mi osoby, z którą mógłbym o tym porozmawiać, która pozwoliłaby mi na to spojrzeć z boku... Chcę tylko powiedzieć, że nie jesteś w tym sama, jeśli to jest dla Ciebie jakieś pocieszenie:) Pozdrawiam:)

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Trudno mi pocieszać się faktem, że nie jestem sama w takiej sytuacji, choć pomaga mi to wziąć się w garść. Widzę, że mamy podobne odczucia i być może w jakimś stopniu mnie rozumiesz. Ja z zezem zaczynam się godzić, oczywiście jeśli wygląda jak typowy zez (czyt. oko lekko ucieka, zbieżnie), wtedy czuję się względnie dobrze i już coraz mniej to przeżywam. Najtrudniej mi jest natomiast gdy oko bardzo mocno "chowa się" i wędruje ku górze, wtedy jest mi jakoś tak słabo i często potykam się o różne przedmioty, jest mi słabo, twarz staje się asymetryczna i jak patrzę na siebie w lustrze to trochę kręci mi się w głowie, więc podejrzewam, że ludziom w "tym" czasie również trudno i niekomfortowo się na mnie patrzy. Mam już wypracowane techniki ustawiania oka, nie zawsze działają, ale dość często. Dziś jest dobrze, oczywiście jak na takie chore oczko. :)  Więc cieszę się tym faktem i nie chcę już martwić i przejmować co będzie.

Nawiązując do Twojej wypowiedzi... Poczucie akceptacji ze strony innych ludzi (przyjaciół, rodziny, partnera) to niesamowite uczucie, które w jakiś sposób daje pewność i pozbawia wątpliwości. 

 Staram się nawet te gorsze dni przeżywać w miarę możliwości dobrze i efektywnie. Już nie zamykam się wtedy na ludzi tak jak kiedyś, ale fakt, że zasłaniam oko, kiedy zezuje, choć pewnie wielu już zauważyło. ;)  Dziś zrezygnowałam z pracy, ponieważ moje złe samopoczucia mogłyby źle wpływać na jakoś pracy. Cóż, znajdę inną, w której będę się spełniać. :)

 

Wszystkiego dobrego. :)

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Widzenie jest najważniejszym ze zmysłów, przynajmniej u ludzi. Z biologicznego punktu widzenia naszym jedynym celem życiowym jest rozmnażanie się - posiadanie potomstwa, szukamy więc partnera który posiada cechy dające dużą pewność, że nasze potomstwo będzie doskonałe. Co za tym idzie - defekty na tym polu są mocno zauważalne i wpływają na odczucia estetyczne. Dlatego mój wątek o opasce :)

Wracając bardziej do tematu. Ja mam wadę od urodzenia - niedorozwój nerwu wzrokowego. Ogólnie z samopoczuciem ze względu na oko, to nie jest źle. Teraz trochę, a może raczej mocno :) gorzej - jestem po rozwodzie i bardzo mnie to hamuje w znalezieniu nowej partnerki. Oprócz damsko-męskich spraw praktycznie nie zwracam na to uwagi. Czy wolałbym, żeby oczy wyglądały normalnie? Pewnie, że tak - nie podoba mi się za każdym razem jak patrzę w lustro. Mam nadzieję, że Cię za mocno nie zdołowałem - problem gdzieś tam będzie dawał znać przez całe życie ale da się z tym żyć. :)

Najważniejsze, że nie wyklucza to szczęśliwego życia, a ograniczenia są naprawdę znikome. Pozdrawiam.

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Wiem, masz rację. Ja naprawdę cieszę się, że widzę prawym okiem, nie daję sobie taryfy ulgowej, tylko, że jestem w takim wieku, w którym estetyka ma dla mnie znaczenie. Oko sobie "lata" jak chce, zero stałości. Najgorsze jak jestem zmęczona, wtedy wpadam na wszystko, ale zaraz....to jest tylko wtedy gdy oko zezuje, więc sama nie wiem czy zmęczenie ma jakieś znaczenie.

Ja się z tym coraz bardziej godzę, ale są tygodnie (maksymalnie 2), że jest względnie dobrze i jestem szczęśliwa i aktywna,po czym pojawia się tydzień (minimalnie 2-3 dni, który jest zły i wtedy przeżywam. Wydaje mi się, że płeć też ma duże znaczenie. To od nas - kobiet oczekuje się reprezentatywnej postawy. 

A co z Twoim okiem Olf? Po co Ci opaska? Poszperam w tematach. ;)

 

Pozdrawiam :)

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Opaska - nawet w tym wątku pisałaś :) Uważam, że opaska może po prostu estetyczniej wyglądać.

http://jednooczni.org/forum/dyskusje/topic,1643.html

 U Ciebie to jest wada wrodzona, czy jakieś nieszczęśliwe następstwo?

Trochę zdziwiło/zaniepokoiło mnie to, że wpadasz na wszystko, szczególnie gdy oko zezuje. To chyba oznacza, że Twoje niewidzące oko odbiera jednak jakieś bodźce? Może też być tak, że jest odwrotnie - masz zawroty i wtedy zezuje, co mi się wydaje bardziej prawdopodobne - ale to chyba dobry neurolog powinien ocenić, jeśli w ogóle się da.

Fakt, że płeć ma pewnie tutaj jakieś znaczenie ale sądzę że sprowadza się to do tego, że to same kobiety są bardziej wyczulone na punkcie swojego wyglądu :)

Spojrzałem sobie na Twoje posty - myślę, że większy problem leży w Twoim podejściu do sprawy. Nie wiem, czy u Ciebie wynika to z przykrych doświadczeń z ludźmi, czy z czego innego. Twój opis, że przez jakiś czas masz lepsze samopoczycie, potem gorsze wygląda na problemy depresyjne.

Nie szukaj pracy w zakładzie pracy chronionej ze względu na skrępowanie - ok. to jest każdego prywatny wybór, nie chcę się wymądrzać - ale wygląda na to, że masz straszny problem z akceptacją samej siebie i to powinnaś zmienić.

Operacja z niestabilnym zezem wydaje mi się mało celowa. Zwykle polega to na skróceniu konkretnych mięśni gałki ocznej, a u Ciebie to chyba nie pomoże.

Przepraszam jeśli podjąłem za bardzo osobiste wątki ale nie znalazłem na forum mozliwości przesyłania prywatnych wiadomości.

Pozdrawiam.

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Zdaję sobie sprawę, że mam problemy z akceptacją siebie, ale walczę z tym i są postępy. :)  Depresji na pewno nie mam, po prostu się krępuję, bo wiem, że wyglądam niesymetrycznie. Problem jest taki, że ja juz się przyzwyczaję że jest 'prosto' i znowu zaczyna zezować, przyzwyczaję się, a oko się prostuje. :)

Faktycznie może z tym zpch to był chybiony pomysł, miałam 1 gorszy cięższy dzień w pracy i wystraszyłam się, że takie moje złe samopoczucie może się powtarzać.

Na moim profilu podałam nr gg, chętnie poggadam. :)

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Tez czuje sie zle z moim zezem i wstydze sie zagadywac do kobiet,beznadzieja.

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Witam ponownie! :) 

Ja uczę się siebie akceptować i daję sobie 3+z tej samoakceptacji. Muszę jeszcze popracować i to poprawić. Ludzi się jednak aż tak bardzo mnie nie boją i krępują jak sądziłam! :) Jeśli uda mi się zwalczyć problemy z błędnikiem (taka moja własna diagnoza, byż może nietrafna, zdaję sobie sprawę) to będzie całkiem ok. 

Nie bójcie się poznawać nowych ludzi i wychodzić z inicjatywą, pewność siebie to jeden z najistotniejszych elementów atrakcyjności.:)

 

Pozdrawiam :)

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Widzę, że humor lepszy :)

Próbowałem Cię złapać na gg ale zawsze byłaś niedostępna. Nie używam gg na co dzień, może miałem pecha.

Pozdrawiam :)

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Prawda jest taka, że raz jest lepiej raz gorzej. Nie zawsze świetnie sobie radzę, wciąż zdarza mi się krępować przed ludźmi. Na szczęście widzę, że takich sytuacji jest coraz mniej. Kto wie, może zaczynam dojrzewać do pewnych spraw? ;)

 

 

Pozdrawiam :)

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Jesteśmy studentkami VI roku na Wydziale Lekarskim Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. W ramach pracy w Studenckim Kole Naukowym przy Klinice i Katedrze Okulistyki przygotowałyśmy ankietę, której wyniki chcemy wykorzystać w naszym badaniu. W związku z tym zwracamy się do Państwa z prośbą o uzupełnienie poniższej ankiety, która jest całkowicie anonimowa. Troszcząc się o bezpieczeństwo ankietowanych gwarantujemy oraz podkreślamy, iż wyniki posłużą wyłącznie do celów naukowych.
Oto ona: www.interankiety.pl/interankieta/ba8f646fb1c8df581a9669bc198b5bbe.xml
Serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy!

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Witam :) Czy jest jakiś sposób na uciekające trochę w bok oko? Jest ono całkowicie ślepe więc nie ma ryzyka uszkodzenia itp ale właśnie czy są może jakieś kosmetyczne zabiegi?

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Operacyjnie ale to chyba oczywiste. W przypadku oka niewidzącego należy liczyć się z możliwością powrotu ustawienia oka jak przed operacją.

Estetyka oka, zez a samopoczucie

Dawno tutaj nie zaglądałam, jeszcze dawniej nie pisałam.. Aż nie wiem jak zacząć. :) W dalszym ciągu "uciekające" oko mnie krępuję, ale pocieszam się, że za dzień lub dwa to minie i oko będzie ustawione możliwie prosto. Kiedy pojawiają się inne problemy, te wcześniejsze nieco bledną i jakby przestają mieć już tak duże znaczenie.

 

Pozdrawiam Was serdecznie. :)