MENU

Forum - Załamana moim problemem...

Załamana moim problemem...

Załamana moim problemem...

Hej

Zarestrowałam się na tym forum bo już nie wiem gdzie się zwrócić.  Jeszcze dwa tygodnie temu widzialam w miarę dobrze - nie mam wady wzroku, siatkowka przylega itd więc co mnie tak martwi. Ano od 15 lat borykam się z mętami ciala szklistego - teraz są na takim etapie że w prawym oku wszystko mi plywa  (lewe nie jest lepsze) na usg parę lat temu wychodziły ogromne gęste męty  tuż przy zrenicy. Nie mogę juz praktycznie czytać (obraz mi lata) mam ciemne czarne kule w centralnym polu widzenia i zamglenia po bokach.  Przekopalam internet  w Polsce lekarze to bagatelizują (dopoki ja mialam male męty zylam tym 15 lat teraz mam ogromne okulisci mowią przyzwyczaić się) Na zapytanie o operacje witrektomie reagują przerazeniem i  albo na laser. Nie jestem sama z tym problemem  -takich ludzi jest sporo (do jednej osoby z forum mętow jak mu powiedziala że nie moze juz czytac i rezygnuje z pracy bo ma tak duże oklulista powiedzial chce pani być slepa)..

 To co ma zrobić pacjent ktoremu z roku na rok (ja ostatnio zostalam uraczona zadniem ze bedzie jeszcze gorzej) przybywa tego ustrojstwa i jest to wielkie  - widziec tylko męty (mimo zdrowej siatkowki nie mozna z niej korzystac bo mety utrudniają przeplyw swiatla) ? Być niewidomym przez męty czy przez powiklania pooperacyjne... jest jakas roznica?

Tyle lat czekalam ze pojawi się jakies nowe rozwiazanie tego problemu i niestety nadal skuteczna jest tylko operacja... Wiem ze w Polsce praktycznie nie wykonuje się tych operacji z powodu gestych mętow (mimo że to wskazanie) nie mowię ze poddam się tej operacji ale chcialabym miec jakis wybor a nie nie bo nie - zwlaszcza po slowach ze bedzie jeszcze gorzej ale mam się przyzyczaić

Slyszę też że polscy witeolodzy retinalni nie umieją wykonywac fov (czyli tej operacaji na męty) gdyż praktycznie jej nie wykonują. Mimo to proszę  Was o pomoc czy znacie jakis dobrych witeologow w Polsce i za granicą?

Załamana moim problemem...

Cześć

 Dobrzy lekarze to  dr Jacek Robaszkiewicz z warszawy . Dr Fryczkowski Warszawa , dr Sławomir Cisiecki łódź  Bardzo fajni ludzie i na pewno świetni specjaliści warto z nimi porozmawiać

Załamana moim problemem...

Bardzo dziękuje za odpowiedz będę probowała coś działać chociaż nie wiem czy nie zostanę odeslana z kwitkiem typu że to normalne. Dla mnie  większość ale z chwilą gdy to tak narasta że zaslania 3/4 prawego oka że nie można czytać i w prawym oku wszystko mi doslownie plywa to już nie jest wcale tak śmiesznie... mogę powiedzieć że mam plywającą mgle na oczach...

Załamana moim problemem...

Też mam te mroczki w tym oku niby zdrowym no ale nie takie. Porozmawiaj z tymi lekarzami są naprawdę sympatyczni więc powiedzą szczerze co i jak :)

Załamana moim problemem...

Ja mam ten sam problem z mętami w ciele szklistym już jakieś 10 lat . Na początku gdy się zaczęły pojawiać byłam załamana a teraz trochę się przyzwyczaiłam noszę przyciemnione szkła i mniej je widzę bo są to czarne lub brązowe zygzaki , plamy , kropy . Powiem Tobie jeszcze jedno teraz jest bardzo sprzyjający okres na złe samopoczucie taka pora roku i wtedy ich jest więcej a bywa tak , że będzie ich raz mniej raz więcej .

Pozdrawiam Cię i mam nadzieję ,że kiedyś znajdą na to jakiś sposób leczenia .

Załamana moim problemem...

Dziękuje Wam bardzo za rady. Kto tak zrozumie jak nie ten kto ma to samo...

Hmm

 

Też masz mroczki tzw. męty w ciele szklistym. Życzę Ci tego abyś mial jak najmniejsze jak najdluzej. i aby Ci nie rosly tak jak u mnie.

 

 

 

Na razie to mam zrobić badanie na oczy na takie roztocze (które zdarzalo mi się łapać) plus kupiłam sobie wtiaminte c i vitroft  piszę że  spowalnia ten proces mętnienia tego ciałka szklistego (lekarka niby nie wierzy w takie rzeczy wiadomo ze stare męty nie znikną ale niechby zbledły). I mam do zrobienia usg oka no i wtedy spróbuje pochodzić po tych lekarzach których wymieniasz i zobaczę co oni sami powiedzą.

 Zresztą przewaznie bylam u takiego zwyklego okulisty a nigdy u takiego co by takie operacje wykonywal (to strach jakby się nie udala to bym zostala z jednym okiem niewidzącym a drugim zmętnialym chociaz jeden chirug oczny nie z W-wy mowi że jak najbardziej to wskazanie do operacji ale ryzyko jak wiadomo jest zawsze) ale przynajmniej będę znala jego opinie jak se zerknie na te wielkie męty (skoro juz 4 lata temu mi powiedziano ze są ogromne zresztą widac to).

 Może chociaz da mi tą jonoforeze  (jedna osoba zanotowala poprawe druga wcale) ale sprobowac nie zaszkodzi to bezpieczne.

 

Załamana moim problemem...

Acha - ja także czekam od 10 lat na jakąś metodę bezpieczniejszą.

Z tego co przekopalam - wiem że w Gdyni podjęto pierwsze próby  uczynienia witrektomii bezpieczeniejszą (na same męty nie pomoze) aby to cialko szkliste odlączylo się samo a nie mechanicznie (ryzyko uszkodzenia siatkowi ponoć mniejsze) Na zagranicznych forach tez o tym piszą. To tak do wiadomosci może się to komuś przyda.

Załamana moim problemem...

Cześć to znowu ja...

Dzis zrobilam sobie badanie na pewien oczny roztocz czy pazożyt jak zwal tak zwal (lekarz prywatnie nawet nie dal mi na to badanie - gdyz stwierdzil ze nic się nie dzieje chyba i nie wie co jest z oczami oprocz metow jest ono nadrwazliwe tak się wyrazil) no i dzis wyszlo w badaniu ze go mam...  szkoda ze nie 3 tygodnie temu nie wiedzialam moze lepiej byloby ze wzrokiem...

a nawet jesli nie poprawiloby się z mętami to wiadomo ze jakby cos operacja to nie mozna miec w oku bakterii czy roztoczy bo wtedy tragedia gotowa...

Załamana moim problemem...

od wczoraj blyska mi się w prawym oku  - rozumiem że mam odlączenie cialka szklistego oby nie pociągalo tej siatkowki za bardzo no i stąd wysyp mętow

Załamana moim problemem...

Ona22 idź koniecznie do lekarza specjalisty od siatkówki niech Cię zbada.  Najlepiej do któryś z tych lekarzy których wymieniłem jeszcze dr Oficjalska z wrocławia jest dobrym specjalistą.