Witam, mam na imię Jarek, jestem z Łodzi. Hmm, moja przygoda z protezą zaczęła się pewnego ciepłego przedpołudnia `81 roku, mając 5 lat człowiekowi różne dziwne zabawy przychodzą do główki. Nudząc się z bratem postanowiliśmy pobawić się w rakiety, hmm będzie fajnie, jednak rakietą okazały się nożyczki i jakiegoś powodu postanowiłem ja złapać - efekt wiadomy. Utrata gałki ocznej. Szpital, rekonwalescencja, pierwsze protezy, ciężkie to wtedy czasy były. Pierwsze miałem dobierane w Warszawie, niestety nie pamiętam adresu, gdzieś niedaleko Pałacu. Jak już nieco dorosłem malejące protezy dobierałem już w Łodzi, na Róży Luksemburg, obecnie nie ma tam już tej placówki - nie wiem w sumie co się z nią stało. Ostatnio protezę zmieniałem jakieś 13 lat temu! I w końcu doszedłem do wniosku coby coś z tym zrobić, proteza jest już nieco sfatyfowana, zmieniła nieco kolor, stała się porowata przez co podrażnia.(tu pewnie za jakiś czas pojawią się pytania z mojej strony dokąd mam się udać coby odświeżyć trochę swoją facjatę - podpowiedzi mile widziane, dopiero zacząłem czytać to forum, więc nie wszystko jeszcze łapię :))

Jak bycie jednoocznym wpłynęło na moje życie - na pewno w stopniu znacznym, w szkole nie było łatwo, pomijając temat odmienności zewnętrznej od rówieśników w niczym im nie ustępowałem. Nadrabiałem poczuciem humoru, aparycją i pewnością siebie. Teraz nawet pomimo raczej opłakanego stanu mojej protezy (kolor, rozmiar) śmiało patrzę każdemu w oczy. Nie da się inaczej. Polecam wszystkim. 

Obecnie wyuczony, z zawodem (logistyk), z pełną szczęśliwą rodziną - córeczka Karina 4 lata, syn Ernest 3 miesiące (posadzone drzewo, dom jakiśtam wybudowany -> więc jestem spełniony facet), aktywny fizycznie, z radosnym podejściem do życia.Najpelsza recepta na życie z małą dysfunkcją :).

Tak czy inaczej serdecznie witam wszystkich.

Jarek

Hej Jarku, miło widzieć, że szczęście w pełni ( bo czym jest taki maleńki szczególik, jak proteza, mając taką świetną rodzinę). Ze swojej strony jak zawsze polecam p.Andrzeja Wieremczuka z ul.Konwiktorskiej. w Warszawie ( pełny adres i telefon w spisie pracowni u góry).

Gdybyś potrzebował jeszcze jakichś rad, korzystaj z naszych gg podanych w profilach. Trzymaj się - cieszę się, że tu dotarłeś tak jak każdy z nas :) 

No nie, Pan Andrzej mnie zabije, będzie miał kolejnego "pytalskiego" hahaha :)

A tak serio : Pan Andrzej jest nie tylko "Ocularist", to po prostu normalny człowiek.