Nazywam sie Michal!

W wieku 16 lat mialem wypadek w szkole, wymienialem zdjecie w antyramie na lekcjach i zatrzask z antyramy pekl mi przy sciaganiu i strzelil w oko. I sie zaczelo: usuniecie soczewki, zaszyscie rogowki, podwojne podwieszenie sztucznej soczewki, zakazenie, witrektomia, wielokrotne przemieszczanie sie oleju sylikonowego ehh... 5-6 razy pod narkoza plus inne zabiegi na glupim jasiu, zastrzyki okologalkowe, niedoszle usuniecie galki ocznej... I oto jestem! Mam 22 lata. Prawostronna, praktyczna jednoocznosc. Oko sie uchowalo wlasne i widze swiatelko (w tunelu;P), kształty, kolory, dzieki czemu oko mi tak nie zezuje. Od 3 lat w sumie spokoj. Przywyklem, przystosowalem sie. Studiuje matematyke stosowana w finansach i ubezpieczeniach na IV roku UWr. Mam prawko od 4 lat (bezterminowe), zero problemów z prowadzeniem auta. Poza tym duzo kontaków i doświadczenia odnośnie takich przypadków jak moj. Chetnie sie podzele jak cos. Ogolnie witam wszystkich i zaluje ze tak pozno zgooglowalem ta strone :) Pozdro

Witam :)

moją mało sprecyzowaną wadę posiadam niestety od urodzenia, więc chciał - nie chciał, trzeba było się przyzwyczaić :))))

Widzę tylko, że osoba z moich okolic zamieszania, o ile myślę o tej samej Złotoryi(na dolnym śląsku)także wypowiadała się na temat swojej wady :)

Odnalazłam tą stronkę całkowicie przypadkiem i przypadkiem postanowiłam napisać kilka słówek tak o sobie :)

Pozdrawiam wszystkich widzących jednym oczkiem ;)

Witam ! Moja wada tak jak wspomniałam, jest ze mną od urodzenia ;) Dokładnie nie znam nazwy wady, podejrzewam tylko, że jest to bielmo oraz niedorozwój gałki ocznej :)

Poza tym wszystkim jakoś sobie w życiu radzę, właśnie kończę kurs prawa jazdy i czekam z niecierpliwością na egzamin :-)

Widzę mnóstwo podobnych przypadków do mojego, ludzie w ciągu życia przeżywają multum takich wypadków. Oczywiście wszystkim równie mocno współczuję, niemniej jednak cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie, którzy myślą o innych - co właśnie widać przy powstawaniu takich stronek :))))

Jeszcze raz pozdrawiam :-)

zgadza się :) ustanowiłam sobie fajną metodę "zakrywania" :) nosze lekką grzywkę na oku, jednak często, od kiedy tak robię, spotykam się z różnymi opiniami....

Niestety...Prawdą jest, że człowiek, kiedy stara się coś ukrywać, jest to jeszcze bardziej widoczne :-)

Uszy do góry, z tym można żyć i na dodatek cieszyć się z tego życia :)

Mam wiele zdjątek ;) choć przyznam, że odkąd dojrzewam, bardzo rzadko pokazuję się bez grzywki na oczach :)

Pozdrówki :)