MENU

Forum - Witam....

Witam....

Witam....

Witam wszystkich serdecznie! Szkoda,że dopiero dziś znalazłam to forum,tą strone...Przeglądnełam ją już troche,ale na wszystko trzeba czasu...                      Mam na imie Angelika,mam zaćmę wzroczną wrodzoną lewego oka.Cóż mogę napisać więcej...Od zawsze z tym zyję,od zawsze ciężko mi było to zaakceptować i chyba nie do końca jestem pogodzona z tym.Miałam jedną operację,był to zabiego kosmetyczny-usunięcie białej źrenicy ,która straszyła wszystkich na okolo i powodowała ździwienie,dla mnie przykre uwagi i wyzwiska.Ciężkie czasy szkolne...Zabieg miałam dopiero w wieku 21 lat.Teraz troche łatwiej sobie radze z ludźmi,z otoczeniem,jednak nieśmiałość i nieufność do ludzi została.Bardzo brakuje mi kontaktu z ludzmi takimi jak ja,mam nadzieję,że tutaj znajdę to czego szukałam tyle lat...Pozdrawiam i jeszcze raz witamUśmiech

 

Witam....

witam ja mam zacme pourazowa i moje oko jest w dodatku duzo mniejsze tez przezywalam cierzkie czasy szkolne wyzwiska itp ale chcialam cie pocieszyc ze jakos trzeba dawac sobie rade z taka chamowa ja to jak ktos zadaje chamskie pytania to ja daje chamskiee odpowiedzi buziaki

Witam....

Dzięki asiula1983-24 Uśmiech Teraz jest może troche lepiej z tym radzeniem sobie,nie daje sobie w kasze dmuchać,ale wiesz na zewnątrz twarda w środku mięciutaka..Przykrości się przeżywa.Też mam troche mniejsze to oko na które nie widzę,jest różnica i do tego wszystkiego troszkę sobie "ucieka"na zewnątzr,ale najbardziej w tedy jak jestem zmęcznona.Pracuje,jestem cały czas między ludźmi,więc czasem jest ciężko,ale daje radę,z Wami tym bardziejPerskie oko 

Witam....

ja tez jestem teraz szczesliwa mam meza i dziecko wszystko jest oki tylko ja zaczynam cos robic  z tym okiem tzn moze jakas protezke na  wlasna galke lub nie wiem moze jest cos nowoczesnego w poniedzialek ide na konsultacje mam nadzieje ze sie da cos zrobic z moim wygladem

Witam....

Ja już nic nie robię,na razie...Chiałam tylko wyprostować to oko troche,ale chyba na razie nie jestem gotowa chodzić po lekarzach...Wiesz,wszędzie mnie traktują jak królika doświadczalnego,w każdym szpitalu jak leżałam tak było.Zresztą jak ide do jakiegoś nowego lekarza to jest to samo. U mnie jest to ,że widać różnicę,ale nie aż tak bardzo,po zabiegu na pewno jest dużo inaczej,lapiej,lecz nie tak jak by się chciało...