"Napisz jeszcze proszę czy gdybyś założyła okulary z taką ilością dioptrii jaką masz wadę to widziałabyś lepiej?"
Nie wiem czy tak to dziala. Nigdy nikt tego nie robil ani nie informowal ze to cos da. Nie mialam zadnej operacji, bo nigdy nikt nie powiedzial ze jest taka mozliwosc. Obecnie szukam pracy i planuje wydac moja 1 wyplate na bardzo dobrego specjaliste. Chce sie dowiedziec wszystkiego.
"Jak myślisz czy jest szansa żeby moje dziecko widziało obuocznie? I jeszcze jedno czy Twoje chore oko dużo różni się od zdrowego mam na myśli rozmiar, Natalka w tej chwili ma trochę mniejsze to oko i zastanawiam się czy jest szansa żeby urosło? "
Twoje dziecko mialo operacje i ma soczewke. Ja nigdy nie mialam takiej sytuacji. Nie wiem czy w po upadku prl lekarze nie umieli tego jeszcze zrobic czy tez trafilam do 4 tak samo niedoinfomowanych lekarzy.
Oboje oczu mam tej samej wielkosci, wiec nie wiem jak to wyglada. Wydaje mi sie tez ze nigdy sie od siebie nie roznily. Jedyne co u mnie bylo widac to to ze zrenica byla zamglona. Co zreszta zniklo. Slyszalam kiedys teorie, ze to wlasnie wina tego ze juz nie nadaje sie do operacji, bo jest juz zbyt utrwalone. Ale ile w tym racji nie wiem.
"Strasznie fajnie, że napisałaś na tym forum mogę się chociaż coś Ciebie podpytać bo strasznie męczy mnie myśl o przyszlość mojego dziecka, szczególnie o czasy szkolne bo dzieci potrafią być okropne w stosunku do rówieśników którzy są "inni". "
Na pewno musisz nastawic na to dziecko. Jednak u mnie po zniknieciu bialej zrenicy ludzie prawie tego nie zauwazaja. Jedyny problem to to ze nie uzywam tego oka, a to juz niestety da sie zauwazyc. Mam lekko "leniwe" chore oko, co wynika z nieuzywania go.
"Dręczy mnie jeszcze jedno, że moja córka kiedyś będzie miała do mnie kiedyś pretensję, że ma chore oczko, czy Ty kiedyś czułaś coś takiego do swoich rodziców? "
Tak. Wiekszosc zycia nie zdawalam sobie sprawy co to jest. Nie wiedzialam na czym polega moja choroba. Nie mialam zadnej profilaktyki by niewidzace oko nie zezowalo. Niewidzace... Widzace tylko ze nie uzywane ze wzgledu na zamglony obraz.
Mam zal, ze nie infomowali mnie o moich mozliwosciach i tym co moze mnie spotkac. Ze nie walczyli. Jednak ich bardzo kocham i na pewno nie zdawali sobie z tego sprawy. Zal pozostanie pewnie dopoki nie dowiem sie od kogos ze faktycznie nie mozna bylo inaczej.
Na pewno twoje dziecko bedzie miec taka chwile zwatpienia. Jednak ty pracujesz o jej zdrowie. Badz z nim szczera, spraw by wszystko zrozumialo co sie z nim dzieje i widzialo jak sie starasz. Nie bedziesz miala sobie nic do zarzucenia.