Problemy .z oczami mialam prawie zawsze.W  wieku 19lat zaczelam nosić szkła kontaktowe -dla kogoś szpan -dla mnie najlepsze rozwiązanie.Oko lewe -5,5,oko prawe-17diopli.W 2007 w oku prawym odwarstwila się siatkówka,przeszłam kilka operacji(opasanie,5 witrektomii).Na oko prawe obecnie nie widzę-poczucie świa.tła.Oko lewe jest po założeniu plomb laserowych,na pewno są tam początki zaćmy.W 2008 Powiatowy Zespół przyznał -lekki stopień.W lutym tego roku przyznano mi lekki stopień .Korzystając z prawa do odwolania wnioslam takowe-do Wojewódzkiego Zespołu.W odpowiedzi napisano- uchyla zaskarżone orzeczenie w całości i orzeka nie zaliczyć do stopnia niepełnosprawności.Odwołanie składałam w nadzieji ze może dostanę -stopień umiarkowany.A tu taki gips.Oczywiście będę się odwoływać do Sądu Rejonowego-tylko nie bardzo wiem jak?Pisać dlaczego się odwoluje,jakaś opinia lekarza,odwolywać się do sytułacji na rynku pracy -wszystko to już pisalam wcześniej-nic to nie dało.Jak wygląda takie postępowanie macie jakieś doświadczenia.Nie znam nikogo ,kto jest czynny zawodowo po takich operacjach,raczej są to ludzie starsi.Ja mam dopiero 40 lat.Do pracy jako kasjer(pracowalam przed operacjami)raczej nie mam szans.Wcześniej czy póżniej trzeba powiedzieć ze mam rentę-zaraz pytania-dlACzEGO?Dla laika niewidzenie na oko -to Slepota-chorych nie potrzebujemy!Teraz pracuje jako pracownik ochrony(umowa Zlecenie)bez umiarkowanego nie ma szans na umowę o pracę.Znacie to na pewno.Czy mam jakiekolwiek szansę na korzystne orzeczenie,piszcie jak to u was wygląda?Praca bez urlopu,bez chorobowego-makabra!!!!

Tak, a co to coś znaczy?W Katowicach jest gorzej?czy może u nas nie ma niepełnosprawności/