MENU

Forum - walka z zusem w sadzie

walka z zusem w sadzie

walka z zusem w sadzie

witam wszyskich mam takie pytanie

bylem na komisji lekarskiej w zus piersze lekarz orzeznik zrobil mnie czesciowo niezdolnym do pracy zwiazku z wypadkiem.ale widocznie jakie mus przelozonemu sie to nie podobalo i wyslali mnie na ponowna komisje do chorzowa na 3 osobowa i tam mnie cudownie uzrowili

i moje pyanie brzmi

morz ktos mial sprawe w sadzie pracy w rybniku ile sie czeka na sprawe i gdzie wysylaja do bieglego lekarza sadowego?

 

a dodam ze na prawe oko nie widze na na drugie lewe widze 5/10 i pole widzenia mam w granicach 30 proceny zwrodnienie plamki neowaskulyzacje i swiatlowstret

a dodam jeszcze ze  prawe mam uraz zwiazany z wypadkkiem w pracy a lewe oko nie mialo udzialu z wypadkiem.

 

I myslicie ze mam szanse zeby dostac czesciowa niezdolnosc zwiazku z wypadkiem?

 

walka z zusem w sadzie

My sobie możemy myśleć co chcemy, albo co sobie życzymy.

Decyzję i tak podejmuje orzecznik ZUS-u, lub komisja lekarska.

Popracuj trochę nad poprawnym pisaniem.

Pozdrawiam i życzę zwycięstwa w walce z ZUS-em i  przystosowania się do życia z ułomnościami

 

walka z zusem w sadzie

  teraz najwarzniejsze co powie lekarz biegly sadowy

walka z zusem w sadzie

czy tu ktos na tym forum jest kto mi pomoze?

walka z zusem w sadzie

Faktycznie problem z pisownią masz ale mniejsza o to.Ja złożyłam sprawę ZUS-u rybnickiego do sądu.Jestem z Jastrzębia i też mam problem z drugim okiem(na lewe nie widzę a prawe ograniczone pole widzenia i widzenie lunetowe).Wnioskowałam pierwszy raz o częściową niezdolność do pracy.Dwie komisje ZUS odmówiły,więc złożyłam do sądu w sierpniu i 25 listopada miałam wezwanie do biegłego lekarza sądowego w Tychach.Czekam na opinię ale podejrzewam ,że mogę się jej spodziewać po nowym roku.Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce.Jeżeli chcesz coś więcej wiedzieć w tym temacie to mój mail justynamk1974@interia.pl

walka z zusem w sadzie

Witam.Właśnie otrzymałam opinię biegłego,sądowego lekarza okulisty,który na podstawie niepełnej historii choroby oraz po bardzo krótkim(zaledwie 5 minutowym),budzącym wątpliwości(tylko kilka światełek w centrum)polu widzenia stwierdził,iż nie mam lunetowego pola widzenia.Jestem co prawda praktycznie jednooczna ale jestem już tak zaadaptowana do życia,że nie jestem ani całkowicie,ani częściowo niezdolna do pracy.Mało tego jestem zdolna do pracy w zakresie całego rynku pracy a nie jak stwierdzono w orzeczeniu o stopniu tylko w zakładach pracy chronionej.Dobrze,że nadal pracuję ale jak widać wzięto mnie za osobę chcącą wyłudzić coś od ZUS. No cóż pozostaje mi złożenie zażalenia na opinię(brak części dokumentacji do wglądu przez biegłego)oraz wiara w to,że sąd będzie kierował się również pozostałą dokumentacją o stanie mojego zdrowia.Jak na razie nie odpuszczę dopóki nie wyczerpię wszystkich dostępnych możliwości.Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia i wytrwałości.

walka z zusem w sadzie

mozesz sie odwoływać ,ale prawda jest jaka jest-bardzo trudno jest teraz o orzeczenie czy to w ZUS czy MOPS -orzecznicy naprawdę orzekają bardzo radykalnie ,za dużo jest widać osób które orzeczenia posiadają.Lekki stopień nic nie daje ,ludzie mają małą wiedze i tak w kółko,a na rynku pracy pełno ogłoszeń że przyjmą z niepełnosprawnością-zwykłej pracy jest naprawde jest mało jest o nią bardzo trudno,naprawde nadzieja tylko w zmianie ustawy -tylko brak pomysłów jak i do kogo napisać petycje-myśle ze nie tylko my jednooczni mamy ten problem -lekki stopien nic nie daje ,nic nie znaczy-słyszałam kiedyś że mają go znieść ale po co skoro umże i bez tego!!!!  A ludzie nic z tym nie robią!!!

Re: walka z zusem w sadzie


justysiam5:
Witam.Właśnie otrzymałam opinię biegłego,sądowego lekarza okulisty,który na podstawie niepełnej historii choroby oraz po bardzo krótkim(zaledwie 5 minutowym),budzącym wątpliwości(tylko kilka światełek w centrum)polu widzenia stwierdził,iż nie mam lunetowego pola widzenia.Jestem co prawda praktycznie jednooczna ale jestem już tak zaadaptowana do życia,że nie jestem ani całkowicie,ani częściowo niezdolna do pracy.Mało tego jestem zdolna do pracy w zakresie całego rynku pracy a nie jak stwierdzono w orzeczeniu o stopniu tylko w zakładach pracy chronionej.Dobrze,że nadal pracuję ale jak widać wzięto mnie za osobę chcącą wyłudzić coś od ZUS. No cóż pozostaje mi złożenie zażalenia na opinię(brak części dokumentacji do wglądu przez biegłego)oraz wiara w to,że sąd będzie kierował się również pozostałą dokumentacją o stanie mojego zdrowia.Jak na razie nie odpuszczę dopóki nie wyczerpię wszystkich dostępnych możliwości.Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia i wytrwałości.

 

 

Nie chcę Cię martwić ale generalnie od strony sądu to wygląda tak że sędzia, jako że sam się nie zna, to w pierwszej kolejności kieruje się opinią biegłego i praktycznie zawsze wyrok zgodnie z nią. Aha i jak będziesz pisać zastrzeżenia do opinii to musisz wskazać jak najbardziej konkretne zarzuty na co biegły nie zwrócił uwagi, co powinien jeszcze zrobić i itp. bo samo napisanie że się po prostu nie zgadzasz nie wystarczy i potem biegły powinien się do tego jeszcze ustosunkować... a przynajmniej tak to wygląda w sądach warszawskich

 

walka z zusem w sadzie

co nie znaczy ze sad to wezmie pod uwage jak u mnie i nie dopuscil wyjasnien i zabral czesciowa niezdolnosc bo biegly stwierdzil ze uwzgledniajac ograniczenia moge pracowac w swoim zawodzie tokarza ,a takze ochroniarza i na budowie bo to sa moje ostatnie prace z przed 10 lat ,napisalem o wyjasnienia ale sad nie dopuscil i zapadl wyrok bo ograniczenia to brak zgody na prace przy maszynach w ruchu oraz prace powyzej 3 m wiec nie wiem jakbym mial je wykonywac na tokarce i budowie nie wspomne ze ochroniarzem bylem w zakladzie pracy chronionej skad mnie zwolnili za brak zgody od lekarza na wyrobienie licencji ochroniarskiej.ehh szkoda gadac

walka z zusem w sadzie

Skoro sąd w I instancji nie przychylił sie do odwołania, to trzeba się odwołać do II instancji do Sądu Okręgowego.Jeśli sad nie wyznaczy badania u lekarza okulisty - biegłego sądowego, to trzeba złoży taki wniosek . Po drugiej instancji istnieje jeszcze kasacja.Nie wolno się poddawać i oddawać walki walkowerem! Pozdrawiam. :)