MENU

Forum - po komisji-Marzena

po komisji-Marzena

po komisji-Marzena

dzis po raz 3 miałam  komisje i znowu mam lekki stopień ,ale i to dobre bo jak zaczełam się odwoływać to uznali mnie za zdrową.,siedzę  przed monitorem i aplikuje na każdą oferte gdzie napisali mile widiane orzeczenie

po komisji-Marzena

To nie tak źle. Ja za miesiąc też mam komisję. Chyba po raz czwarty. Dotychczas miałam lekki stopnień i mam nadzieje, że mi go nie odbiorą bo oko mi nie urosło.

po komisji-Marzena

 

hej, Ja w listopadzie 2013 miałam pierwszą komisję i dostałam umiarkowany. W zasadzie to nie byłam przekonana czy iść ale mi kazała lekarz medycyny pracy na badaniach okresowych. Powiedziałam mi też  że jeśli nie dadzą albo dadzą lekki to mam się odwoływać, że tak to działa. 

Na komisji Pani doktor  orzecznik obejrzała dokumenty , zadała parę pytań i przyznała stopień umiarkowany niepełnosprawności na 5 lat. 

Może faktycznie trzeba się odwoływać. Życzę zdrowia i powodzenie 

Asia 

-po komisji-Marzena

odwołanie to nie jest prosta sprawa,mogą zabrać nawet to co masz -miałam tak ,oni mają swoje przepisy i normy -umiarkowany dopiero gdy masz widzenie lunetowe.Nie wiem jaki jest stan twojego zdrowia ,ale jeśli dostałaś umiarkowany to miałaś fuksa,ja stanowczo odradzam odwołanie,w obecnej sytuacji prawnej -do kiedy nie będzie zmiany ustawy o orzekaniu musimy zadowolić się tym stanem rzeczy.Szkoda bo stopień lekki tak naprawdę nic nie daje dla nas ,korzyść mają tylko pracodawcy -i to nie wszyscy wiedzą i chcą nas zatrudniać.Niestety swiadomość ciągle w naszym narodzie kuleje!!!

 

 

po komisji-Marzena

hej

Powiem szczerze, że nawet nie wiedziałam że tak jest, ze można przez odwołanie stracić nawet lekką grupę niepełnosprawności. Naczytałam się dzisiaj na naszym forum  i normalnie jestem w szok. Jak tak poważna sprawa jak grupa niepełnosprawności może być orzekana uznaniowo?? Często w komentarzach padało słowa że lekarz miał zły humor. Ale przecież to tak działa!!! Czy nam się nie zdarza mając dobry humor być dla kogoś bardzo miły mimo że czasem ta osoba na to nie zasługuje albo mając zły humor zbesztać kogoś bogu ducha winnego. To powinny normować ściśle przepisy żeby nie dochodziło do sytuacji że osoba bez reki w podkarpackim ma grupę a pomorskim nie ma. Wydaje mi się że taka regulacja ułatwiła by tez życie samym lekarzom. Ma pacjenta na komisji przegląda papier, przegląda wytyczne i ma jasność. 

Z innej strony - przed komisja składa się dokumenty z przebytego leczenia oraz opinię lekarza prowadzącego w naszym przypadku lekarza okulisty. Może te dokumenty były wypełnione z zbyt optymistyczny sposób? Przecież na komisji czytają tylko papiery.

Czy ja miałam fuksa?- tego nie wiem, jak pisałam to była moja pierwsza komisja.Stan mojego zdrowia : od dziecka krótkowzroczność zwyrodnieniowa ( -15 dioptria ), zapalenie błony naczyniowej leczone sterydami, zaćma posterydowa, usuniecie zaćmy obu oczu, odwarstwienie siatkówki oka prawego z rozdarciem olbrzymim, trzy witrektomie, widzenie - poczucie światła w oku prawym, lewe skorygowane implantem soczewki z -16 na -1,5 , zagrożenie odwarstwienia siatkówki oka lewego , ingerencja lasera. 

 Jeżeli za 5 lat mi zabiorą grupę niepełnosprawności to osobiście dam leśniczemu na flaszkę żeby mnie odstrzelił.

W różnych programach publicystycznych często słyszę że  Polska to kraj wyznaniowy. Kochani coś im się po...ło - Polska to kraj uznaniowy. Urzędy - uznaniowe, prawo uznaniowe, socjal- uznaniowy itd

Się dzisiaj załamałam 

Pozdrawiam

Asia

po komisji-Marzena

No ja na pierwszej komisji- 10 lat temu też dostałam umiarkowany. A potem już tylko lekki. Ale nie odwoływałabym się też bo bałabym,że mi ten lekki  zabiorą. A mi coś on daje bo dzięki temu mam rentę inwalidzką. Nieduże pieniądze, ale "na waciki" jest.

po komisji-Marzena

Pozwólcie ze dopisze ciąg dalszy :

kto to jest osoba niepełnosprawna? osoba z dysfunkcją lub zespołem dysfunkcji zdrowia. Osoba którą należy chronić  aby jej stan zdrowia się nie pogarszał z jednoczesnym nie wykluczaniem jej ze społeczeństwa. 

To forum dotyczy osób jednoocznych - kto jak nie osoby jednooczne zasługują na taką ochronę? Mamy po jednym oku dzięki któremu możemy należeć do tego społeczeństwa, pracować i cieszyć się życie. Czy państwu zależy na tym żebyśmy nadmiernie przesilali to jedno ( w wielu przypadkach nie do końca zdrowe ) oko ? Czy państwo woli nas utrzymywać jako osoby niewidome zamiast nam pomóc i zdjąć z siebie takie widmo ?

Ja tego nie rozumiem !!!! Może ktoś mądrzejszy mi to wyjaśni.

Rety ale się dzisiaj zagotowałam 

po komisji-Marzena

ja gotowałam się przez ostatnie 1,5 roku -bo spróbowałam się odwołać,też miałam 5 witrektomii-oko prawe nie widzi ,oko lewe -5,5 .tak cieszę sie z lekkiego choć to wielkie g...,muszę szukać pracy a to nie jest takie proste gdy już nie masz naśćie lat.

po komisji-Marzena

Skoro szukasz pracy to Ci napisze o jeszcze jednym paradoksie. Mam znajomą ze stopniem umiarkowanym 04-O, szukała pracy , wiec w listach motywacyjnych pisała że taka grupę posiada i symbol. Została zaproszona na rozmowę no i pani przeprowadzająca rozmowę na koniec przyznała się ze miała obawy przed zaproszeniem jej na rozmowę - myślała ze jest niewidoma. Moja znajoma nauczona doświadczeniem w następnych dokumentach aplikacyjnych zaczęła pisać ze posiada grupę ale nie pisała symbolu. Została zaproszona na rozmowę, pan kręcił kręcił aż jej zapytał czy choruje na schizofrenię.Był zdziwiony - obawiał się że skoro ktoś nie pisze symbolu to ma coś do ukrycia.

Jak widać pracodawcy poszukują zdrowych niepełnosprawnych 

Powodzenia w szukaniu pracy 

 

po komisji-Marzena

to akurat wiem.Zdrowych ale z 2 grupą -a wszystko tylko dlatego ze jesteśmy społeczeństwem bez wiedzy,jednocześnie każdy chce jak najwięcej zaoszczędzić,zatrudnić niepełnosprawnego i mieć człowieka do roboty.Ale co sie dziwić pracodawcom że nie posiadają wiedzy skoro np.pani doktor na komisji twierdzi ze pracodawcy chcą zatrudniać ON bo nie płacą za nich ZUS (ciągle byłam przekonana ze raczej chodzi o PERFON),ale cóż człowiek uczy się całe życie. 

po komisji-Marzena

czytam posty od asiek i mam wrażenie że sporo przesłaś,podziwiam optymizm,doświadczenie zyciowe

po komisji-Marzena

Zadzwoniłam dzisiaj do PZN i umówiłam się na poniedziałek z prawnikiem. Trzeba ruszyć  temat "uznaniowości". 

Inne sprawa. Tyle jest reklam społecznych w TV. Może niech się wezmą za reklamę dotyczącą niepełnosprawnych. Pieniądze z Unii na takie cele się jeszcze leją szerokim strumieniem. Niech uświadamiają ewentualnych pracodawców, społeczeństwo. Nigdy  nie pogodzę się z tym że ktoś mnie traktuje jako głupszą od przeciętnego zdrowego człowieka. Wczoraj w nocy po poście przedmówczyni sprawdziłam oferty pracy w całej Polsce dla niepełnosprawnych. O zgrozo! 1680 zł brutto -to stawka w 90%, czyli najniższa krajowa. Państwo na to pozwala. Przecież to wstyd. I jeszcze im dają nagrodę w postaci dopłaty PFRO, że się łaskawie nad nami zlitowali. Co mnie zaszokowało to wiele tych ofert pracy było wywieszonych przez Urzędy Pracy !!!!Przecież my się cofam cywilizacyjnie. Praca niewolnicza  ponoć jest zakazana. Ja się nie dziwię ludziom że składają wnioski o rentę. 

Trzeba poszukać jak takie przepisy wyglądają w innych krajach Unii.

Czytałam w innym temacie, że chcecie ruszyć temat przez TV, jednak wydaje mi się że trzeba ruszyć instytucje które są stworzone aby się nami opiekować. W każdym mieście są placówki takich instytucji , dofinansowywane z budżetu Państwa i Unii, niech się wezmą do roboty. Dopiero jak nic to nie da, mając kilka odpowiedzi możemy mieć parcie na "szkło"

Swoje przeszłam to prawda, ale pewnie są osoby przy których jak to jestem okaz zdrowia tyle ze "ślepawy" ;) W tym kraju trzeba być niepoprawnym optymistą bo jak człowiek  zapomni i zdołuje to dojdzie do wniosku że czas się wieszać.

Trzeba się ruszyć moi Kochani ,ja się biorę za wieś Katowice. Dam znać jak się czegoś dowiem. 

Asia

po komisji-Marzena

JA też uważam ,najpierw instytucje które mają nam pomagać(biora kase,odpowiedzialność)potem ewentualnie media,jestem gotowa poprzeć każdą inicjatywę ,też jestem z Katowic,tylko musimy znaleść osobę która będzie nas dobrze reprezentować ,wie gdzie uderzyć ,żeby było dobrze i obniosło skutek.Tak jak pisałam wcześniej nawet lekarze którzy orzekają nie wiedzą do końca jak to wyglądą.My jesteśmy niepełnosprawni,dużo wiemy ale nie znamy przepisów,ale zwykli nasi znajomi jak im powiedzieć- co to jest orzeczenie to i nie rozumieją po co na co to komu.Bo w sumie kasy z tego nie ma.Ale tak naprawdę przecież i nam nie chodzi do końca o kasę ,zależy nam głównie na tym abyśmy mogli żyć godnie .(pracować ,mieć prawo skorzystania z "ulg"które nam przysługują)a nie martwić się czy np.czy ja tyle mogę dzwigać czy też zrobie sobie krzywdę?itp

  

po komisji-Marzena

Marzenko ale jak to stanęłaś ponownie na komisji? po otrzymaniu wyroku sądowego? myślałam, że to tylko wtedy jak się pogorszy czy coś... To mozna tak?

Moja rozprawa została odroczona ale dlatego że nie dotarła do mnie opinia biegłego na czas , natomiast sędzia poinformował mnie, że opini i tak jest neikorzystna...

po komisji-Marzena

tak, złożyłam wniosek i odbyłam komisje,widać można "pogorszenie"to kwestia interpretacji.Kurcze też jakoś nie byłam przekonana ale udało sie,czekam jeszcze tylko na decyzje na papierze.Pani doktor tylko zapytała po co było mi to odwołanie,po czym powiedziała że da mi lekki bo sie należy,nic więcej.Czasami warto mieć nadzieje-co?

po komisji-Marzena

może powinnam się w takim razie zameldowac w innym miescie....

po komisji-Marzena

chce Ci powiedzieć że swego czasu byłam u prawnika,który też sugerował mi podobne rozwiązanie .,ale we wniosku jest zapytanie czy jest w trakcie jakieś postępowanie -coś trza tam napisać.Po za tym zameldowanie to też troche zachodu i kosztów.A nigdy nie wiadomo na kogo trafisz,ja życze Ci powodzenia ale jak znam zycie to w tym postępowaniu sądowym twoje szanse są marne.,pozostaje zakończyć i stanąć w powiecie   

po komisji-Marzena

Ten kraj jest popier...Mam 3 stopien,pracuje za 1680 brutto,liczylem na 2 stopien,zrobilem odwolanie ale nie poszedlem na komisje bo sie dowiedzialem ze nawet to co mam moga odebrac wiec dalem sobie spokoj.

po komisji-Marzena

Mam dwoje oczu lecz mam widzenie jednooczne i baba od tych orzeczen mi mowi ze jednoocznosc nie zalicza sie do niepelnosprawnosci,mam tez inne schorzenie i tylko dlatego mam ten 3 stopien.Na orzeczeniu nie napisali mi symbolu 04-O,chociaz na wczesniejszym orzeczeniu sprzed trzech lat takowy symbol posiadalem.

po komisji

Ja też bylam na komisji mialam 3cią na stale na wzrok a chcialam na 2gą papiery wypisywala mi rehabilitantka i nie dostalam 2 tylko 3cia zostala tyle ze zmienili mi symbol na 05R  ze stalego 04 napisalam odwołanie bylam w wawie na komisj odwolawczej czekam teraz na decyzje maja przyslac  na tej odwoławcz lekarz powiedzial ze wie ze został pominiety i nie wpsiany symbol drugi ale ze to i tak nic nieda cos w tym stylu wiec zobaczymy czy dopisza drugi jak przyjdzie odpowiedź....

po komisji

No to przyslali mi ze poelniono razący bląd i teraz wawa zabrala mi to orzeczenie na stale 05R  i dali spowrotem 04 to ja już nie wiem jak Oni orzekają 

po komisji-Marzena

kto jest  z was chetny  wystapic w sprawie dla reportera ?? kto jest chetnyvpojechac do warszawy d p.Elzbiety Jaworowicz, czekam na odpowiedz

 

po komisji-Marzena

jest ktoś chętnyw końcujechać do Warszawy do P.Elżbiety Jaworowicz ,zawalczyć o swoje prawa?? żeby chociaż z 5 osób było i jedna chociaż żeby chciała wystąpić publicznie

 

bo widzę że tylko gadać umiecie 

po komisji-Marzena

ja bym pojechała, ale tam trzeba też mieć gadane, żeby cokolwiek powiedzieć i na temat. Ja zbyt wylewna nie jestem...

po komisji-Marzena

musi sie uzbierac z 5 osób, a jedna zeby chciała wystapic w tv

po komisji-Marzena

to na ilu osobach stanęło?

po komisji-Marzena

ja moge jechac do warszawy, taki Jacek, ale my mamy lekkie stopnie przyznane, narazie tyle,kazdy gada tylko

po komisji-Marzena

mnie odebrali nawet lekki, ale nie będę się wypowiadać za inne osoby. Widocznie im to odpowiada...

po komisji-Marzena

"bo widzę że tylko gadać umiecie"

Myślałam, że forum jest po to żeby pogadać.

Wypowiadałam się  w tym wątku i to dość dużo. Sytuacja mi się nie podoba - to tez pisałam. Jestem osoba wygadaną, ale z mediami nigdy nie miałam do czynienia. Wiec się nie pcham. Mam stopień umiarkowany niepełnosprawności, ale jestem osobą widzącą na jedno oko mimo że występuje zagrożenie odwarstwienia siatkówki tego właśnie widzącego oka. Nie mogę narzekać osobiście na system bo mnie nie pokrzywdził. Ponarzekać myślałam że mogę. ale jeśli nie mogę , to ok nie będę. 

Pozdrawiam

Asia 

po komisji-Marzena

ja tak samo jak poprzedniczka ,mam problem z jednym okiem,mam przyznany lekki stopień,wiem że w obecnym stanie rzeczy nie mam szans na wyższy stopień-co do występu w tv,myślę że mój przypadek jest mało medialny.

po komisji-Marzena

bez przesady! Tutaj nikt nikomu niczego nie może zabronić. Myślę, że ta strona została stworzona tylko i wyłącznie żeby sobie pomóc nawzajem i powymieniać się doświadczeniem ewentualnie swoim zdaniem jakie by ono nie było. A skoro nie ma chętnych na tego typu reportaż to trudno. Nikogo nie zmusimy

po komisji-Marzena

Osoby widzące na jedno oko są pełnosprawne, więc szukanie szansy w jakiś programach, żeby udowodnić, że z tym nie da się żyć, jest bez sensu. Od 10 lat nie widzę na jedno oko. Mam orzeczenie o lekkim stopniu niepełnosprawności na stałe, ale chyba największym problemem w znalezieniu pracy jest mój wiek, czyli 57 lat. Zapewne, gdyby moja firma się nie rozpadła , to emerytury doczekałabym się. Zazdroszczę moim niewiele lat starszym, i tym młodszym kolezankom, które w wieeku 55 lat już dostały emerytury. No i moim koleżankom ze studiów, które maja pracę w stabilnych firmach i sa w okresie ochronnym

po komisji-Marzena

tak,osoby jednooczne są "pełnosprawne"-ale trudno zgodzić się z opinią,iż ich stan zdrowia czy też możliwość wykonywania pracy jest na tym samym poziomie co innych osób w tym samym wieku.Wiadomo że dla osób jednoocznych np.nie wskazana jest praca wymagająca wysiłku fizycznego,niektóre zawody też wykluczają aby mogły pracować osoby które mają widzenie jednooczne.Myślę że większości z nas właśnie o takie zapisy chodzi-jako ludzie ,którzy w większości mają za sobą jakieś ciężkie przeżycia(kilka operacji,utrata widzenia w oku,utrata samego oka)na pewno często zadajemy sobie pytanie co dalej ,jak długo będzie tak jak teraz ,kiedy się pogorszy przecież mamy już tylko jedno oko(jedną szansę mniej).A na rynku pracy jest jak jest ,o pracę trudno zdrowym młodym-a co dopiero takim jak my .A tak na marginesie ja mam swoje oko (brak poczucia światła),w nowej pracy po kilku minutach już usłyszałam pytanie -czemy masz jedną zrenicę większą a drugą mniejszą?   

po komisji-Marzena

Mój mąż wczoraj był na komisji ZUS. Jest od urodzenia osobą praktycznie jednooczną -21 dioptrii, drugie oko też słabe -12,5 poza tym postępujące zmiany zwyrodnieniowe i degeneracyjne siatkówki obu oczu ,oczopląs  astygmatyzm i zez. Nie kwalifikowany do jakiegokolwiek zabiegu operacyjnego ze względu na zbyt duże i nieodwracalne zmiany w siatkówce. W opinii zakaz dźwigania powyżej 1 kg , pracy na wysokości itd..., poza tym chory kręgosłup od 20 lat - też zakaz dźwigania. Mimo tego lekarz orzecznik stwierdził ,że to za mało do wydania orzeczenia o częściowej niezdolności do pracy. Mąż ma 42 lata  z MOPS lekki stopień niepełnosprawności na stałe .Od 20 lat pracuje w firmie na produkcji gdzie dźwiga towar ( również załadunek i rozładunek) i to zaważyło na tym że nie dostał choćby częściowej niezdolności.