Widzenie przestrzenne
"Stereogramy to - wydawać by się mogło - przypadkowe wzory, kolorowe lub czarno - białe, zniekształcone fotografie, czy zbiór wielu tysięcy kolorowych kropek. Na obrazie takim na pierwszy rzut "niedoświadczonego" oka nic poza tym nie widać. Jest to, mówiąc językiem naukowym, "obraz stereoskopowy". Przekładając na bardziej ludzki język: obraz na płaszczyźnie który, gdy nań odpowiednio popatrzymy, wydaje się być trójwymiarowy. Wbrew pozorom w tych "obrazach" jest bardzo dużo matematyki. Jest to najbardziej złożone zjawisko optyczne. Ogólnie rzecz ujmując, stereogramy składają się z powtórzonych poziomo, nieco różniących się od siebie wzorów. Stereogramy może stworzyć każdy.
Już w XIX wieku znano pojęcie trójwymiarowości. Wielką popularnością cieszył się fotoplastykon. Na podobnych zasadach opierają się właśnie stereogramy. Pierwszy raz zostały zaprezentowane szerszemu gronu w Stanach Zjednoczonych. Pierwsza książka w której zamieszczono kilkanaście obrazów stereoskopowych nosiła tytuł "Magic Eye" ("Magiczne oko"). Trudno bez pomocy komputera stworzyć stereogramy (wyobraźmy sobie ręczne rysowanie setek tysięcy kropek), jednak te najprostsze można także wykonać odręcznie. Pierwsze stereogramy były stworzone z tysięcy losowych kolorowych kropek - stąd też nazwy: RDS (Random Dot Stereogram), SIRDS (Single Image Random Dot Stereogram). Kolejnym odkryciem był DIRDS (Dual Image Random Dot Stereogram) czyli obraz zawierający dwa ukryte obrazki trójwymiarowe.
Zdolność widzenia w trójwymiarze zawdzięczamy temu, że posiadamy dwoje oczu. Oczy osadzone parę centymetrów od siebie przesyłają do mózgu inny obraz oglądanej rzeczywistości. Obrazy te przesunięte są o 6-7 stopni. Mózg nakłada je i tworzy trójwymiar. Rozpoznajemy odległość na podstawie różnic w obu obrazach. Gdybyśmy posiadali jedno oko moglibyśmy oceniać odległość na podstawie zmiany ostrości widzenia (przedmioty bliższe są bardziej wyraźne). Przedmioty bliżej nas są bardziej przesunięte niż te dalsze."
źródło : rapanet - PLPZ
Normalnie widzący człowiek widzi "głębię" obrazu. Jest to możliwe dzięki temu, że oczy są od siebie nieco oddalone, przez co jedno widzi jakiś przedmiot nieco pod innym kątem niż drugie. Ta różnica jest tym większa im bliżej znajduje sie przedmiot. Mózg odbiera więc dwa obrazy tego samego przedmiotu różniące się nieco kątem patrzenia. Są one "zlepiane" w jeden, a ta różnica zamieniana jest na wrażenie głębi, przez co można ocenić odległość od przedmiotu.
Jest to możliwe tylko wtedy gdy jedno i drugie oko widzi "zdrowo". Jeżeli jedno jest słabsze - mózg przejmuje obraz z mocniejszego. W ten sposób mocniejszy obraz dominuje i mózg nie może poprawnie "zlepić" go z drugim. Człowiek widzi obraz lecz nie czuje głębi. Tak samo jest w przypadku jednego oka.