MENU

Forum - Komplikacje i trudności po zabiegu

  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |  

Komplikacje i trudności po zabiegu

Komplikacje i trudności po zabiegu

Moja córka Laura miała wszczepiany implant w listopadzie i nie ma żadnych komplikacji.Mam nadzieją że nie zapeszę.Pozdrowienia

Komplikacje i trudności po zabiegu

Po ilu latach braku oka ?

Myślę że nie będzie komplikacji skoro już nie miała żadnych :) 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Trzy lata temu miała usunięte część oka,a resztę usunięto przy wszczepianiu implantu

Komplikacje i trudności po zabiegu

Cieszę się bardzo z pozytywnego rezultatu zabiegu córeczki. Komplikacji z pewnością juz nie będzie skoro nie pojawiły się bezpośrednio po implantacji (tak było w moim przypadku, a minęło już 2,5 roku) Myślę jednak, że przypadek Laury to niezupełnie implantacja wtórna, jeśli część oczka zostało do chwili zabiegu.

Wydaje mi się, że decyzja o zabiegu była własciwa także z tego względu, że jak  podkreślają źródła medyczne, to wręcz konieczne u tak małych dzieci - dzięki implantowi mogą się prawidłowo rozwijać kości twarzoczaszki (nie dochodzi do zniekształceń i asymetrii) , a proces ten trwa do 12-14 roku życia, szczególnie intesywnie do wieku lat 3. Oczywiście, dobrze dopasowana i co ważne, w miarę dorastania dziecka regularnie wymieniana proteza również pomaga do pewnego stopnia uniknąć deformacji kości oczodołu, jednak jej skuteczność w tym zakresie nie dorównuje implantowi.

Dla zainteresowanych podaję link :

http://www.nichigan.or.jp/jjo-oj/pdf/04506/045060648.pdf

Uściski dla dzielnej małej Laury i pozdrowienia dla jej mamy :)

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

A u mnie znowu lipa ;/ znowu implant prześwituje także pewnie następne 3 szycie mnie czeka. Pytanie tylko ile razy można szyć i kiedy to się ładnie zagoi ;/.

Jutro dopiero będę dzwonił do dr w sprawie umówienia na wizytę i zobaczymy co mi powie jak coś później dam info jak już będzie po .

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Witam wszystkich:) W poniedzialek mialam zabieg wszczepienia implantu. Gałke oczną mialam usunięta 18 lat temu wiec modle sie o brak komplikacji. Narazie wszystko przebieglo sprawnie i dosyc dobrze. Dr Jaworski byl zadowolony i ja w sumie tez, poniewaz zabieg sie udal, a narkoze przeszlam dosyc lagodnie. Teraz czuje sie dosyc kiepsko, poniewaz kazdy ruch galka oczna powoduje bol. Jade na srodkach przeciw bolowych. Mam nadzieje ze bedzie wszystko ok.

Mam pytanie.

Czy ktoś wie gdzie można sie zaopatrzec w jakis porzadny opatrunek na oko, bo kazda apteka oferuje albo zwykle gaziki w ksztalcie prostokata albo okrągle. Ja jednak wolalabym cos bardziej estetycznego niz zwykly gazik i dwa plasty?  Jeśli mam wyjsc do ludzi to musze jakos wygladac....he he

Widzialam kiedys na miescie kobiete, ktora miala fajny opatrunek w bezowym kolorze i to bez plastrow.

Gdyby ktos mial pojecie albo cynk gdzie mozna cos takiego wylapac to prosze o odp. Z gory dzieki:)

Komplikacje i trudności po zabiegu

Witaj stokrotko !

ja nosze plastry z firmy " OPTICLUDE " mozna je kupic w aptece , sa to plastry o roznej wielkosci , dla dzieci lub doroslych . ja jestem z nich bardzo zadowolona nosze je juz z 8 lat non stop . sa one polecane dla osob z alergia tak , ze nie podrazniaja skory. . jesli chodzi o kolor to sa w kol. skory ciut moze ciemniejsze .

a tak pozatym to zycze duzo zdrowka .

Komplikacje i trudności po zabiegu

Hej Stokrotko

Oto link, ja znalazłam te plastry w tylko jednej stacjonarnej aptece, sprzedawali na sztuki. Niestety, muszę Cię rozczarować, nie są zbyt wygodne, mocno przyklejają się do brwi i wydaje mi się, że oko mniej oddycha . O ile nie będziesz ich nosić stale, to ok. To jest moje subiektywne zdanie, skoro Reni mówi, że jest ok, to wypróbować nie zaszkodzi.

http://tnij.org/as25

Osłonki na oko dostępne u doktora wydawały mi się najlepsze, miałam jednak trudności w ich zdobyciu. Są jeszcze kolorowe opatrunki, takie jak dla dzieci, niczym się jednak nie różnią od tych, o których pisałam na początku.

Pozdrawiam Cię i życzę gojenia bez problemów :)

Komplikacje i trudności po zabiegu

Dziekuje serdecznie:) Pozdrowionka

Komplikacje i trudności po zabiegu

Ja te osłonki na oko które ma dr.Jaworski zamówiłam od producenta telefonicznie i przysłali mi pocztą podaje namiary Dina-Hitex sp.z.o.o. 43-300 Bielsko-Biała ul.Barska 70 tel.033 821 61 49.Pozdrawiam

Komplikacje i trudności po zabiegu

Witam stokrotko, jeśli chodzi o plastry to przez 10 lat noszenia opatrunku przerabiałam ich wiele. Niestety plastry o których pisze reni i kornelia sa takie....troche nieestetyczne. Tak naprawde zlewają się z twarzą i są duże. Przy makijażu wygląda to tak jakbyśmy straciły pół twarzy. Oczywiście to tylko moje zdanie. Zdecydowanie polecam sposób zaklejania który sama wymyśliłam i nie są to dwa paski lepca na twarzy. Na moim zdjęciu widać jak to wygląda. Kupuje w aptece szeroki lepiec opatrunkowy omnifix E - hirmy Hartmann, kupuje 50 cm, wystarczy na długo a klej trzyma. kosztuje ok. 2 zł. Wycinam z wacików do demakijażu prostokąt a z lepca większy prostokąt któremu obcinam rogi. Odklejam papier ze spodu lepca, przyklejam prostokąt z wacika i przyklejam na oko. Opatrunek jest mały , estetyczny. Polecam, pomimo tego ze oko jest zaklejone całe to lepiec ma maleńkie dziureczki i skóra oddycha.

Wierze że Ty będziesz miała mniej problemów z implantem , życze wszystkiego dobrego

Komplikacje i trudności po zabiegu

Isabela ma rację, niechętnie nosiłam te opatrunki w kolorze skóry, bo z daleka wygądają gorzej, niż zwykły gazik. Ja zakładałam zwykły gazik 5x5 cm, ale złożony w ten sposób, że zostawały 2/3 jego wielkości. Oczywiście nie nosiłam ich nigdy za długo, więc na temat funkcjonalności i estetyki nie będę się za bardzo wypowiadać.

Isabelo, niezły patent, zawsze tak jest, że potrzeba matką wynalazku.

Właśnie, kiedyś Martka26 mnie się pytała, jak zakraplać sobie krople do oczu, kiedy nie mamy nikogo do pomocy. Ja to robiłam na oślep, ale niedawno odkryłam, że można przechylić głowę do tyłu, w jednej ręce trzymać krople, w drugiej małe lusterko, szeroko otworzyć oczy i za pomocą tego lusterka wkraplać. Nic odkrywczego, ale ja na to wpadłam już po fakcie  .

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Jak ktos dojdzie do wprawy to i bez lusterka sobie poradziPerskie oko

Komplikacje i trudności po zabiegu

No ja już po szyciu wszystko szybko i sprawnie pytanie tylko czy znowu mi się nie rozejdą szwy.

Muszę zapytać Dr. Jaworskiego ile takich operacji można mieć z szyciem bo myślę że w nieskończoność nie da się poza tym każda operacja odwleka moją epi o 2 miechy.

 

PS ja już pierwszego dnia znalazłem patent na krople kładłem się na łóżku i lusterko w rękę a w drugiej ręce krople i zero problemu 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Widzisz, w0tek, czasem blondynki takie jak ja dochodzą do takich odkryć po kilku miesiącach :)

trzymam kciuki za Twój szew.

 

P.S Piratk@ mówiła mi, że przy jej operacji został pobrany wycinek tkanki ze skroni, w celu uzupełnienia śluzówki, która przykrywać ma implant. Ponoć przy implantacji wtórnej, według jej lekarza jest to niezbędne. Ciekawe, czy też coś takiego mieliśmy? Ma to sens, według mnie. 

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Polak potrafi hehe :P.  A tak na poważnie to myślę że wtedy sam Dr Jaworski by nie mógł przeprowadzić takiej operacji bo jak by nie patrzeć to już bardziej robota chirurga plastycznego wchodzi w grę. 

Piratka masz może blizny po takiej operacji na skroniach ?.

PS kornelia trzymanie kciuków nie pomoże tylko trzymanie szwów z tego co widzę :) 

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Ale to od wewnątrz się bierze chyba, tak mi się wydaje :)

To trzymam szwy . Ałć,mocno ;)

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Nie da się zabrać tkanki pod skórą jeśli się jej nie przekroi :P także jak by nie patrzeć musiała by być blizna bądź jakoś to dobrze zrobione+dobra maść przeciw bliznom. Przynajmniej ja tak to widzę ale no nic może by tak Piratka się wypowiedziała i nas poprawiła :)

Re: Komplikacje i trudności po zabiegu


w0tek:
Nie da się zabrać tkanki pod skórą jeśli się jej nie przekroi :P także jak by nie patrzeć musiała by być blizna bądź jakoś to dobrze zrobione+dobra maść przeciw bliznom. Przynajmniej ja tak to widzę ale no nic może by tak Piratka się wypowiedziała i nas poprawiła :)

 

Nie da się zarzucić twojemu rozumowaniu braku logiki , w0tku ;-))

Istotnie, bez blizny - ani rusz!

Miałam ranę i cztery szwy, a do dzisiaj niewielkie wgłębienie w miejscu pobrania tkanki ( na owłosionej skórze głowy, na szczęście, więc blizny nie mogę zobaczyć :)

Pozdrawiam cię  ciepło !Uśmiech

I oby twoje problemy jak najszybciej się skończyły.... Też trzymam szwy!

Komplikacje i trudności po zabiegu

A ja myślałam, że to było pobierane od strony oczodołu, od wewnątrz. No nic, dobrze wiedzieć.

Komplikacje i trudności po zabiegu

Witajcie, w przeszczepach chyba jestem najlepsza heheh, przy tym przeszczepie niestety częstym powikłaniem jest to że w oczodole wyrastają włoski. Najczęściej skórę do przeszczepu bierze się z przedramienia od wewnętrznej strony, z uda  lub  pachwiny. Jeżeli chodzi o przeszczep śluzówki  to wielkiego wyboru nie mamy : policzki i wargi. Do wzmocnienia załamków najczęściej przeszczepiane są chrząstki z nosa lub ucha. 

Niestety blizny zostają zawsze, mniejsze lub większe ale zostają.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

 

 

 

 

 

 

 

;0

Komplikacje i trudności po zabiegu

Na kontrole mam 5 marca także zobaczymy czy czasem mi szwy nie puszczą przed czasem :) ale myślę że nie. Chociaż bez komformetra teraz śmigam i z deka mi się tak jakby zniekształca ta błona okrywająca implant i powieka dolna ;/ także może być nie ciekawie jak już mi się to zrośnie i będę miał epi to możliwe że będe wymagał operacji na poweki żeby to jakoś wyglądało.

Myślę że wtedy najlepszym rozwiązaniem była by chyba operacja plastyczna bo oni dokładnie by pewnie wiedzieli jak to zatuszować. 

Jak wy o tym myślicie ? Ktoś może miał operacje na powieki ?

Komplikacje i trudności po zabiegu

No i oczywiście znowu załamka ;/ bo implant mi przebija w miejscu jakies 2mm nad tym nowym szyciem wiec pewnie jakieś wcześniejsze stare szycie musiało się teraz rozwalić. No dosłownie zajebiście no nic nie pozostaje mi nic innego jak umówić się na 4 albo 5  szycie ;/ (już tracę rachubę)

Komplikacje i trudności po zabiegu

w0tek,  umęczysz się chłopie strasznie tymi szyciami. Ja gorąco wierze że  wreszcie będzie dobrze i będziesz się cieszył z epi i z dobrego wyglądu. :)

Komplikacje i trudności po zabiegu

Dobry wygląd mam od urodzenia hehe ;P no tylko szpeciła mnie ta proteza no ale oby wreście się to zagoiło i żebym nie miał problemów później z epiprotezą.

PS miałem szycie wczoraj dość poważniejsze bo przypiłowano mi implant, dowidziałem się również że mój organizm wydala implant oraz wdało mi się zakażenie i dlatego mi tak ciągle te szwy puszczają bądź tkanka rozchodzi się żeby tylko implant się wydostał ale doktor pocieszył mnie że da się to opanować.

No nic trzeba być dobrej myśli zawsze się tym pocieszam że drugi raz nie stracę tego samego oka :P a od straty oka nie ma chyba nic gorszego.

Ja również życzę każdemu : Marcie26,Isabeli,Korneli i Stokrotce żeby wszystko było dobrze oraz spełniły się oczekiwania związane z powodem operacji oraz oczywiście jak najmniej komplikacji.

Komplikacje i trudności po zabiegu

w0tku, dzięki serdeczne.

Tobie też życzę, by się to zakończyło pomyślnie i jak najszybciej.

Słyszałam o tym piłowaniu implantu, to ponoć się czasem zdarza. Przykre, że musisz to przechodzić.

Powiem szczerze, że ja też nie spodziewałam się, że tyle komplikacji może być po takiej operacji. Myślę, że powinniśmy być o tym uprzedzeni. 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Pozwole sobie wkleic twoje slowa 

Re: KOCHANI, witajcie! :)))

martka26:
Przewidziane?Co Ty dziewczyno piszesz?Nikt mnie nie nastawial na takie komplikacje ktore mam.

 

Pisałam o sobie, poza tym każdy sam podejmował decyzję odnośnie zabiegu. Ryzyko jest zawsze, ja o nim wiedziałam. Pisałam do Piratki.

 

 

no a teraz piszesz co innego,dziwne 

 

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Byłam uprzedzona o ryzyku jakie może wystąpić, czyli : wydalenie implantu, o tym, że niekoniecznie będzie to wyglądało tak dobrze jak u Irka, bo miałam szytą kiedyś powiekę i skóry brakuje trochę.

Nie spodziewałam się jednak, że coś takiego, jak dziura w śluzówce, czy pęknięcie nad szwem może się zdarzyć. O tym nie zostałam uprzedzona, a że przydarzyło się to także mnie, to oczywiście, wolałabym wiedzieć o tym przed zabiegiem.

  

 

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Ja jade 10 marca na 3 operacje,mam nadzieje ze przyniesie jakis pozytywny skutek,bo moja psychika juz wysiada.

     

Komplikacje i trudności po zabiegu

Marta, mam nadzieję że teraz będzie dobrze. Zyczę Ci tego kochana z całego serca. Pozdrawiam serdecznie

Komplikacje i trudności po zabiegu

Witajcie, znowu poruszam nieprzyjemny temat...... jesteśmy po wszczepieniu implantu i niestety wszyscy juz od kilku miesięcy borykamy się z problemami. Mój implant jest w niewłaściwym miejscu i jak narazie boli mnie kość i tyle,  Martka - nadal boryka się z za nisko osadzonym implantem i jest już po 3 ciej poprawce,   w0tek - ma już 5 szycie i dalej nic , stokrotka - też ma problemy.

Czy coś jest nie tak?  myśę że należy mocno przemyśleć decyzję o wszczepieniu implantu i poczytać to forum . Nie podejmujcie pochopnie decyzji jeśli utraciliście oko dużo wcześniej.

My niestety kolejne miesiące będziemy chodzić z zaklejonym okiem i nadzieją ....

Komplikacje i trudności po zabiegu

Tak samo mialam zas poruszyc ten temat bo ucichł,tak jestem po 3ej operacji, ktora nic nie dala.Z opini protetyka w Krakowie mam za nisko osadzony implant ,zreszta ja to tez widze.To jest jakis koszmar,zebym ja wiedziala przed operacja(wszczepienia implantu)to co wiem i widze  teraz,chyba bym sie nie zdecydowalaPĹ�aczÄ�

Komplikacje i trudności po zabiegu

To może ja chociaż dodam, że u mnie już jest wszystko dobrze. Zawsze miałam problem z nawilżeniem tego oka i on pozostał, ale poza tym nie mam juz problemów.

Życzę Wam wszystkim , by nadszedł taki dzień, byście i Wy mogli tak napisać.

Mój implant też jest niżej, niż normalne oko, ale jest to minimalna różnica i nie chcę tego już ruszać, choć doktor mówił, że można coś z tym za jakiś czas zrobić.

Trzymam za Was kciuki, musi się polepszyć! 

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Jestem bardzo zawiedziona tym, ze dopiero teraz wszystko wyszło na temat komplikacji jakie wynikają z operacji.

Dlaczego wczesniej nikt nie pisal o swoich problemach. Jak zauwazylam dopiero teraz wszyscy jakos sa niezadowoleni i maja problemy.

Jakis miesiac temu nikt nie krytykowal wtornego wszczepu, wszyscy przedstawiali to w samych superlatywach.

Przed zabiegiem bylam zafascynowana opiniami innych, relacjami, a teraz jestem zalamana.

NIKOMU SIĘ NIE UDALO W 100%!!!!!

Teraz jestem juz po operacji i nie cofne czasu, ale jeśli bym mogla to zrobilabym to w tym momencie bez zastanowienia.  To nie jest to niebo, w ktorym mialam sie znalesc, jak narazie to widze pieklo, ktore wiaze sie z bolem, smutkiem, łzami ktore wiecznie ronie do poduszki i z kosztami o ktorych wole nie wspominać.

Kto mi teraz powie co ja mam teraz zrobić? ja i inni ktorzy zostali obałamuceni piekna bajka, ktora zamienila sie w straszny koszmar?

 

 

 

 

Re: Komplikacje i trudności po zabiegu

Stokrotko, bardzo, naprawdę bardzo, jest mi przykro, że tak się maja sprawy po operacjach. Jestem przekonany, że nikt z użytkowników tego forum niczego celowo nie zatajał - po prostu nie mieliśmy wcześniej tu osób które przeszły wtórną implantacje.  Nadal mam wiele nadziei, że sprawy pójdą we właściwym kierunku, kurcze, nie wyobrażam sobie aby mogło być inaczej. Po to jest to forum i ta strona, aby pisać o wszystkim co nas spotyka dobrego i złego, aby dzielić się swoim doświadczeniem, tym dobrym i tym przykrym, z innymi osobami. Dzięki temu każda kolejna osoba będzie bogatsza o doświadczenia innych. Nie poddawaj się i nie załamuj, choć z pewnością nie jest ci łatwo, mocno wierzę, że sprawy przybiorą w końcu pozytywny obrót. 

Pozdrawiam serdecznie.

Komplikacje i trudności po zabiegu

Stokrotko, pisaliśmy o swoich obawach. Właśnie dlatego założyłam ten post jak widzisz. Masz racje dzisiaj jest nas już 4 osoby  które nie zdecydowałyby się na implant. Ja sugerowałam się opiniami Korneli i szybko dałam się wkręcić. Tak naprawde i ona nie wiedziała wszystkiego a urok doktora Jaworskiego i jego podejście do pacjentów zapaliło w nas światełko nadzieji i wszyscy ruszyliśmy do Katowic! nie martw się proszę, teraz musisz być cierpliwa i konsekwentna. Chętnie podziele się zdobytymi informacjami na temat co możemy zrobić dalej. Czekam na konsultacje u innych specjalistów . Jeśli będę miała pewność że są w stanie nam pomóc napisze na forum. Doktor Jaworski zapewne chciał dobrze ale czasami przy takich zabiegach potrzeba więcej dyskusji i więcej jasnośći co do komplikacji i oczekiwań.

Re: Komplikacje i trudności po zabiegu


isabela:
Ja sugerowałam się opiniami Korneli i szybko dałam się wkręcić.

Isabelo, mam nadzieję, że nie czujesz się "wkręcona" przeze mnie? Przecież każdy sam podejmował decyzję - ja po relacji Irka się zdecydowałam na operację, ale nikt mne do niczego nie nakłaniał, ani ja nikogo do niczego nie nakłaniałam. Pisałam o swoich odczuciach i wynikach operacji - jak było dobrze, i wtedy, gdy się pokomplikowało.

 

Poza tym nie zapominajcie o jednym : każdy z nas jest indywidualnym przypadkiem. U każdego jest inny problem. I nie można sugerować się do końca opiniami innych osób. Ja mam np zrosty z prawej strony wewnątrz powieki, ktoś ma za mało miejsca, kto inny ma wszystko w porządku - u każdego leczenie inaczej wygląda i toczy się inaczej.

Nikogo nie bronię, ani nie oskarżam - moim zdaniem jednak właśnie taki zlot może nam pomóc - wtedy zobaczymy naocznie, jak to wszystko wygląda.

Fakt, doktor niewiele mówił o komplikacjach ( ale mówił o możliwości odrzucenia wszczepu przez organizm) - ale ja też za wiele nie pytałam. Zaufałam doktorowi i pomimo niewielkich komplikacji, jakie mnie spotkały - jestem zadowolona . To z czego nie jestem zadowolona to wiadomo - mam za mało skóry na powiece, to oko zawsze mam bardziej otwarte, no i jest ciut niżej - ale widocznie inaczej się nie dało. Ważne jest, że doktor Jaworski nie zbywa nas,. tylko konsekwentnie pomaga, naprawia co się da - a że trzeba płacić za taką operację - żyjemy w Polsce, niestety ( zresztą wszędzie na świecie chyba się za to płaci - jeśli mowa o protezowaniu wtórnym nie będącym skutkiem nowotworu). Kolejne wizyty już nie były płatne, najwięcej traci się na podróże i leki, opatrunki - mimo pieniędzy z fundacji, jakie dostałam do dziś finansowo nie mogę się pozbierać.

Z dobrych wieści po implantacji wtórnej jest jeszcze przecież córeczka forumowiczki welbud - u nich wszystko jest w porządku także. I to cieszy.

Będę za wszystkich Was mocno trzymać kciuki - wierzę, że się wszystko poukłada.

Dla mnie największym minusem jest to, że z każdą drobnostką muszę jechać do Katowic lub Warszawy - nie ma na miejscu nikogo, kto by się choć trochę orientował w sprawach takiej implantacji. A taką dziurkę na implancie mógł mi przecież zaszyć zwykły chirurg- okulista, czy chirurg plastyk.

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Nadzieja powróciła, może nie będzie tak źle:) Trzeba czekać i nie panikować:P Pozdrawiam wszyskich:)

ps. Dziekuje Kornelio.

Komplikacje i trudności po zabiegu

Stokrotko - cieszę się, że może nie będzie tak źle. U mnie z konformerem też nie wyglądało to najlepiej - konformery mają chyba 3 standardowe wielkości - nie są więc dopasowane do Twojego implantu . Tutaj widzę niteczkę nadziei, że po dopasowaniu epiprotezy będzie lepiej .

Też bym chciała, by u mnie implant był wyżej - ale jak usłyszałam o tych jakichś tam podkładkach, które miałyby podnieść - dałam sobie spokój. Gdybym tak trafiła na doktora JAworskiego zaraz po wypadku - pewnie wszystko wyglądałoby inaczej..  

Komplikacje i trudności po zabiegu

Stokrotko moim zdaniem ten topic jest od Grudnia 2007r a ty podjęłaś się niedawno operacji.

Jeśli o mnie chodzi to też już z deka jestem załamany tym ciągłym wegetowaniem(nic nie mogę robić, zero siłowni, popijawek, ogladania filmów do póxna w nocy itp) ciągle się boje że mi szwy pójdą a łącznie to chyba już miałem 5 razy szyte także lekko mnie to już doprowadza do depresji takie ciągłe komplikacjie do tego dochdozi wrażenie że nawet jak już się to zrośnie to pewnie się okaże że mam zwiotczałą powiekę i będzie zjeb... wygląd a tylko przez wygląd podjąłem się tej implantacji.

No nic każdy się uczy na swoich błędach ale muszę przyznać że najbardziej omamiły mnie te zjeb... filmiki z youtube itp jak tam jest idealny efekt po implantacji także moim zdaniem te filmiki obecne na forum powinny zostać usunięte dla dobra ogółu albo przekierowanie tam powinno być na ten topic z forum.

Co do samej operacji i podjęcia wyboru wiadomo że nikt nas nie zmuszał ale lekko pominięte zostaly fakty komplikacji. A z tego co widzę to są tu same komplikacjie.

A chyba najgorsze jest w tym wszystkim ta niewiedza. Bo ja lubię jasne sytuacje a w obecnej chwili są same niewiadome czy dobrze będzie epi leżała, czy powieki się będą ruszać, czy dodatkowa operacjia na pewno pomoże itp eh szkoda gadać. Wszystko jest jak na razie odwlekane. Około 3 tygodni po implantacji miałem smigać z epi heh a tu już mija 5 miechów i końća nie widać bo jeszcze mi się szwy nie zrosły a tym osobą u których się zrosły to mają inne komplikacje aż dosłownie dech zapiera.

No nic to by było na tyle z mojego punktu widzenia. Przynajmniej mi trochę ulżyło ;).

 

 

 

 

 

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Hej. Masz racje wOtku co do filmików z youtuba, są one bardzo otumiające i za bardzo zasugerowałam się nimi i dlatego podjełam się ryzyka operacji jak pewnie większość. Ja sie juz podenerwowałam i postresowałam. Po głębszych przemyśleniach stwierdziłam, że nie należy popadac w doła. Trzeba ogromnej cierpliwości. Dużo pomogły mi bliskie osoby, które mnie wspierają za co bardzo im dziękuje w szczególności mojemu chlopakowi, który zawsze umie pocieszyć.

 Należy się cieszyć z tego co się ma, bo nie wiadomo czy nie bedzie kiedyś gorzej... Pomyślcie sobie Drodzy Forumowicze, że są osoby w bardziej tragiczniejszych sytuacjach, które tak np walczą o życie, my poprzez implany poprawiamy jedynie swój wizerunek i stan psychiczny ,co również jest dla każdego bardzo ważne. Nie ukrywam, że dla mnie też:) (w innym wypadku nie podjełabym się implantacji). Jesteśmy kochani i doceniani  przez najbliższych nie tylko przez nasz wyglad, ale za wnetrze, a to jest najważniejsze!

Jak już pisałam to nie jest ta piękna bajka, w której mieliśmy się znalesc ale w każdym bądz razie trzeba wierzyć. Motywuje wszystkich do dalszej cierpliwości to jedynie nam pozostało. 

WIARA CZYNI CUDA!!! BĄDŹMY DOBREJ MYŚLI I NIE POPADAJMY W DEPRESJE:)

"CARPE DIEM"

 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Hej Wam

Odnośnie filmów , to zwróćcie uwagę , że u tej dziewczyny też za dobrze nie jest, a miała robiony implant w USA ( pisałam z nią na myspace) , gdzie okulista blisko współpracuje z okularzystą ( protetykiem). Według mnie, oko jej się kiepsko rusza i z tego co widziałam, to jak na implantację pierwotną ( ona miała nowotwór), to efekty mogłyby być dużo lepsze.

Komplikacje i trudności po zabiegu

Hm dla mnie miala ladnie zrobione co na pewno to miała świetnie dobraną epi. Jedyny minus to ruchomość oka a jak na razie to na takie komplikacjie w tym temacie nikt się nie skarżył :)

Komplikacje i trudności po zabiegu

Ruchomość tez jest niezła tylko ona za szybko rusza swoim oczkiem ..........a ta epiproteza rzeczywiście świetna i błyszczy jak swoje oczko.:)

Komplikacje i trudności po zabiegu

a czy jest tu ktoś kto miał pierwotną inplantację.

bólu się nie boję - żyję z nim już od kilku lat.

Piasek w oku , łzawienie , suchość - wszystko na raz, do tego zmiany pogody no i  rana. a jeśli mam to czuć z ładniejszym wyglądem -czemu nie???

ja wciąz mam oko - które boli a na nie nie widze i wyglada nieestetycznie :(

jestem zdecydowana na 100 % i pełna optymizmu :) 

trzymajcie kciuki :) to już 26 kwietnia i szczerze powiem że nie mogę się doczekać :) 

Komplikacje i trudności po zabiegu

Irek jest po pierwotnej implantacji i z tego co widziałam na filmie i zdjęciach, jest bardzo dobrze :)

Komplikacje i trudności po zabiegu

tak widziałam Irka filmik. jest bardzo ładnie .

Komplikacje i trudności po zabiegu

Witam!

jak rowniez chcialam wszczepic sobie impant. Pomimo iz minelo u mnie 15 lat, od enukleacji oka. Pomyslam ze impant moze zmienic cale moje zycie. Implant odtad stal sie moim marzeniem-iwkeszy komfort noszenia protezy,czyli skoncza sie problemy z suchosaia oak, podrazniami czy infekcajmi. Jenak czytakc posty osob, ktore doklonaly tego wiele lat po usunieciu oka, zrozumialm iz to nie jest dobre rozwiaznie dla mnie. Chcialbym podziekowac wszystkim osobom, ktore pisza o komplikacjach. To wlansie dzieki Wam to zrozumialam. Pisze to ze lzami w oczach, bo jest mi bardzo przykro ze nie wszystkim udalo sie. Jednocznie wyobrazam sobie, iz tak osoba mogalam ja byc. Rownbiez Nasze forum uswiadomilo mi, ze moge cos zmieni. Dlatego tez szukam odpowiedniego chirurga, ktory podjal by sie operacji na moim oku. Jesli bede wiedziec cos wiecej napisze.        

3-majcie sie :-)   

Komplikacje i trudności po zabiegu

Wczoraj minelo 5 miesiecy od wszczepienia tego  .....implantu,ja nadal w opatrunku bez badzieji,ze bedzie lepiej.

   Przed operacja dzownilam do pewnego ceninego lekarza,ktory zajmuje sie wszczepianiem implantow i pytalam go czy mozliwe jest wszczepnienie implantu po tylu latach(chodzilo o mnie)powiedzial ze to jest nie realne.Moglam ja wtedy wziac te slowa do serca.Niestety jak to sie mawia "czlowiek uczy sie na wlasnych bledach".Z dnia na dzien rosnie we mnie coraz wieksza zlosc (po czesci na siebie ,ze bylam taka naiwna)jak patrze na siebie i widze jak wygladam.PĹ�aczÄ�Czlowiek czlowiekowi daje nadzieje,jak sie potem okazuje złudna...

 Pozdrawiam

Komplikacje i trudności po zabiegu

Witam ; bardzo się cieszę że osoby które trafiły na to forum przed podjęciem decyzji o wszczepieniu implantu mają czas na refleksje przed podjęciem tej decyzji. Głośno mówimy o komplikacjach, o czasie który niestety nie jest krótki , o tym że z każdym problemem który się pojawia po zabiegu trzeba pędzić do Katowic bo nikt inny nie podejmie sie leczenia, o tym ze wileokrotnie wraca się na poprawki. Samo wszczepienie implantu  pozwala na zapełnienie oczodołu ale do założenia epiprotezy daleka droga. Wiele osób niestety przez kilka miesięcy nosi opatrunek i traci nadzieje na dobry wygląd. Czytajcie to co piszemy bo warto wiedzieć jak najwięcej zanim podejmiecie  decyzje.

Pozdrawiam serdecznie

  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |